Polacy mają prawo wiedzieć w jakich momentach i za sprawą jakich ludzi Polska - działając pod wpływem Rosji - szkodziła własnym interesom - powiedział PAP sekretarz stanu w kancelarii premiera Stanisław Żaryn, komentując prace komisji ds. wpływów rosyjskich.
Komisja badająca przejawy wpływów rosyjskich w polskiej polityce jest potrzebna i powinna działać. Jej funkcjonowanie jest zasadne, szczególnie w obliczu narastającego zagrożenia ze strony Rosji
— ocenił w czwartek rozmowie z PAP.
Według Żaryna mamy prawo do zapoznania się z analizą decyzji i samymi decyzjami podejmowanymi przez Polskę ze szkodą dla własnych interesów, a pod wpływem wrogiego nam państwa.
Takie prace nie są zresztą niczym dziwnym – obecnie w różnych krajach trwają podobne analizy
— zaznaczył minister w KPRM.
Ci, którzy chcą dziś rządzić Polską, zapowiadali to. Traktowali komisję jako coś niebezpiecznego dla siebie i niepotrzebnego w ich optyce. Trochę zaskakujące były sygnały, że powinni pojawić się nowi członkowie tej komisji, pochodzący z nowej komisji parlamentarnej. Komisji nie można zlikwidować bez zmiany ustawy. Ta komisja powinna działać i kontynuować swoje prace, jest o czym rozmawiać
– mówił Żaryn na antenie Polskiego Radia 24.
W jego ocenie przez lata niektóre środowiska w Europie - ale także w Polsce - nie widziały, albo nie chciały widzieć, narastających zagrożeń ze strony rosyjskiej.
Wbrew faktom – kolejnym wojnom wszczynanym przez Kreml, szantażom energetycznym, rozbudowie potencjału militarnego prowadzono - także w Polsce - politykę rezygnacji z interesów na rzecz szukania, często na siłę, pól współpracy z Rosją
— wskazał.
Raport komisji pokazuje, że duch „resetu” widoczny był nawet w służbach specjalnych w czasie rządów PO-PSL. Podejmowano wtedy działania, które muszą być ocenione bardzo krytycznie. Współpraca SKW-FSB była realnym zagrożeniem dla państwa polskiego. Widać było bardzo intensywne kontakty między służbami oraz systematyczną współpracę
— mówił minister w kancelarii premiera.
Polityka energetyczna, zagraniczna i militarna
Zaznaczył, że to pojedyncza sprawa, ale musi być ona widziana w szerzej perspektywie działań polskich władz.
Analiza i raport powinien dotyczyć również wielu innych pól – polityki energetycznej, zagranicznej, militarnej. Wiele obszarów było włączanych w politykę szukania relacji z Rosją
— przypomniał.
Rosyjska agresja przeciwko Ukrainie nie powstała z niczego. Ona jest elementem imperialnej polityki Rosji, którą Kreml prowadzi od dłuższego czasu. Ukraina nie jest pierwszą ofiarą Rosji. Wcześniejsze ataki – na Gruzję, czy Ukrainę w 2014 roku – nie wywołały jednak żadnej refleksji. Zachód dalej współpracował z Moskwą i płacił jej ogromne sumy choćby za surowce energetyczne
— podkreślił sekretarz stanu w KPRM.
Polacy mają prawo wiedzieć w jakich momentach i za sprawą których ludzi Polska, działając pod wpływem Rosji, szkodziła własnym interesom
— stwierdził.
Wskazał, że w ostatnim czasie stan bezpieczeństwa w Europie ulega znaczącemu pogorszeniu.
Dlatego jest szalenie ważne, by kraje zmagające się z nowymi wyzwaniami były w stanie opierać się wrogim wpływom i prowadzić suwerenną, podmiotową politykę, opartą na interesach narodowych
– ocenił.
Ważnym elementem budowy mechanizmów prowadzenia właśnie takiej polityki są wnioski z prac komisji - dodał Żaryn w rozmowie z PAP.
W środę wieczorem Sejm odwołał członków komisji. Wniosek o ich odwołanie złożył klub KO. Wcześniej członkowie komisji zorganizowali w KPRM konferencję prasową, na której przedstawili główne tezy tzw. „cząstkowego” raportu ze swoich trzymiesięcznych działań.
Członkowie komisji rekomendowali w nim, aby Donaldowi Tuskowi, Jackowi Cichockiemu, Bogdanowi Klichowi, Bartłomiejowi Sienkiewiczowi nie były powierzane stanowiska publiczne odpowiadające za bezpieczeństwo państwa. Przewodniczący komisji Sławomir Cenckiewicz wyjaśnił, że to premier odpowiada za nadzór nad służbami specjalnymi, a służby specjalne w okresie 2010-2014 uznały tajne służby Rosji - czyli FSB - za służbę partnerską.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
mly/PAP/PR24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/672770-zaryn-komisja-ds-rosyjskich-wplywow-jest-potrzebna