Grupa posłów Polski 2050 i KO wniosła do Sejmu projekt nowelizacji ustawy ws. zamrożenia cen energii. Co ciekawe, do projektu dorzucono liberalizację zasad budowy lądowych elektrowni wiatrowych i możliwość wywłaszczeń. Pod projektem podpisał się między innymi poseł PO Michał Szczerba. Okazuje się jednak, że poseł nie wie, co sygnuje własnym nazwiskiem. „To projekt Koalicji Obywatelskiej?” - dopytywał zdziwiony Szczerba.
Kontrowersyjny projekt opozycji
Przypomnijmy, że posłowie formacji Szymona Hołowni i Donalda Tuska złożyli projekt nowelizacji ustawy dot. wsparcia odbiorców energii, który proponuje m.in. przywrócenie obliga giełdowego, a także liberalizację zasad budowy lądowych elektrowni wiatrowych, w których - jak podano w uzasadnieniu - rozwój został zablokowany wprowadzeniem tzw. reguły 10 H, niewystarczająco zmienionej w marcu 2023 roku. Do przepisów wrzucono też możliwość wywłaszczenia prywatnych właścicieli pod inwestycje w odnawialne źródła energii.
Co więcej, projekt zakłada zmniejszenie odległości do zabudowy mieszkaniowej - dla wiatraków będzie to 300 m od zabudowy wielorodzinnej i 400 m w przypadku zabudowy jednorodzinnej. Umożliwi też lokalizowanie elektrowni wiatrowych w odległości 300 m od rezerwatów przyrody i parków narodowych.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Wielkie zdziwienie posła Szczerby
Okazuje się, że pod projektem podpisał się poseł Platformy Obywatelskiej Michał Szczerba. Zapytany wprost, czy jest to działanie pod wpływem lobby odparł, że… nie zna projektu.
Nie znam tego projektu, powiem szczerze. Najważniejsze jest w tej chwili, żeby ta drożyzna, do której doprowadził Glapiński z Morawieckim, nie przeszła na przyszły rok
– oświadczył Szczerba.
Dopytywany, po co w takim razie wrzutka o wywłaszczeniach Szczerba próbował tłumaczyć, że „nie zna projektu w szczegółach”, ale przedstawiciel wnioskodawców na pewno wyjaśni sprawę. Na tym nie koniec, bo Szczebra ze zdziwieniem dopytywał:
To jest projekt Koalicji Obywatelskiej?
Po potwierdzeniu i podkreśleniu, że podpis Szczerby istnieje pod projektem, poseł został zapytany, czy przypadkiem nie składał podpisu in blanco.
Dokładnie wiem, pod jakim projektem się podpisywałem. Nie muszę znać całego projektu ustawy, bo czasami są one kilkudziesięciostronicowe, albo kilkusetstronicowe, żeby się podpisać. Podstawowa intencją tego projektu jest zamrożenie cen na 2024 rok na poziomie roku 2023
– odparł Szczerba.
Czarnek: „Zaczyna się”
Do wypowiedzi Szczerby w sieci odniósł się prof. Przemysław Czarnek. Poseł PiS wskazał, że opozycja chce ratować niemieckie firmy kosztem Polaków.
Zaczęło się!!! Für Deutschland!!! Jak można domniemywać, ze względu na zagrożenie upadłością firmy niemieckiej produkującej turbiny wiatrowe, Tusk i reszta zgadza się na wiatraki blisko domów, co zwiększa sprzedaż niemiecką i ratuje fabrykę. Zaczyna się wywłaszczanie z ziemi Polaków na potrzeby budowy niemieckich wiatraków. Zmniejszają odległość od domu do 300m (!), a wywłaszczenie będzie skutkowało utratą własności na całe życie i to pokoleń…
— podkreślił we wpisie na Twitterze/X Przemysław Czarnek.
Mecenas Bartosz Lewandowski wskazał, że opozycja jak nie uderza w Orlen, to wrzuca zapisy o wywłaszczeniu.
Nie ma łatwo. Jak nie uderzenie w @GrupaORLEN, to wywłaszczanie Polaków po to, by stawiać wiatraczki kupione zapewne od niemieckiego Siemensa (5 mld idzie na „zieloną transformację”). Skończyło się przedszkole i zaczęła się odpowiedzialność, pośle @MichalSzczerba. Polacy patrzą
— napisał Lewandowski.
Poseł @MichalSzczerba mętnie tłumaczy się z tego, dlaczego razem z posłami PO chcą jeszcze w tym roku uruchomić przepompownię pieniędzy z kieszeni Polaków do zagranicznych firm wiatrakowych. Chodzi o miliardy złotych
— dodał z kolei Janusz Cieszyński.
wkt/Tłit/Twitter/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/672757-wywlaszczenia-pod-wiatraki-szczerba-nie-wie-co-podpisywal