Idąca do władzy opozycja powołuje pierwszą komisję śledczą - do spraw wyjaśnienia tzw. wyborów kopertowych. I jednocześnie pokazuje, jak będą wyglądały jej rządy w warstwie werbalnej. A więc będzie dużo krzyku, wrzasku, ciągłe eskalowanie emocji, sięganie po coraz bardziej populistyczne tezy i porównania. Będzie także ciągłe zakłamywanie rzeczywistości.
W czasie wczorajszej debaty to wszystko wybrzmiało wyjątkowo jasno. „Wybory kopertowe” przedstawiano jako wymysł szalonej władzy, która ni z tego ni z owego postanowiła zrezygnować z wyborów tradycyjnych. Rzecz jasna w niecnych celach. A przecież było odwrotnie: to opozycja, także na poziomie samorządów, sabotowała wszelkie próby rozwiązania konstytucyjnego kryzysu, który przyszedł z zewnątrz, wraz z pandemią. Opozycja chciała, by Polska pozostała bez prezydenta, licząc, że przyniesie to chaos, który wywróci rząd PiS, i da jej szybko władzę. To powinno wybrzmieć w czasie prac komisji. Bo to jest istota sprawy.
Próbę zorganizowania wyborów korespondencyjnych trzeba czytać w pełnym kontekście sytuacji. Biorąc pod uwagę brutalność opozycji, liczne niewiadome związane z groźną pandemią, konieczność uwzględnienia najczarniejszych scenariuszy związanych z COVID - była to próba w pełni uzasadniona. Ludzie, którzy się jej podjęli, powinni dostać medale, a nie być ciągani przez komisję śledczą złożoną z formacji, które wówczas, w chwili próby, stosowały zasadę: „im gorzej, tym lepiej”.
W czasie sejmowej debaty posłowie czwórkoalicji KO-TD-L lali wielkie łzy nad kosztami całej operacji. Wyliczano, ileż to boisk można byłoby zbudować za te pieniądze, ile wiat przystankowych postawić.
„70 mln zł zostało bezpowrotnie zmarnowanych” -
— mówił Cezary Tomczyk z KO. Można liczyć w ten sposób. Ale można liczyć inaczej: rząd PiS więcej niż podwoił budżet państwa polskiego, uszczelniając system podatkowy oraz rozpędzając gospodarkę. Na służbę zdrowia wydajemy także ponad dwukrotnie więcej. Żadne 70 mln - wydanych na uzasadnioną OPERACJĘ RATOWANIA DEMOKRACJI - nie może przesłonić faktu, że rządy Prawa i Sprawiedliwości opłacały się Polsce i Polakom w sposób spektakularny.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/672652-wybory-korespondencyjne-byly-proba-ratowania-demokracji