„12 milionów ludzi nie zagłosowało tylko na Trzecią Drogę. Najwięcej zagłosowało na Koalicję Obywatelską, a my szanujemy decyzję wyborców” - stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz, pytany o to, czy żałuje, że nie przyjął propozycji prezydenta Andrzeja Dudy i nie został premierem.
Kosiniak-Kamysz „nie podjął rękawicy”
Szef Gabinetu Prezydenta Marcin Mastalerek w rozmowie z wp.pl powiedział, że „to z kręgów Polskiego Stronnictwa Ludowego wyszły propozycje, by prezydent rozważył w pierwszym kroku tekę premiera dla Władysława Kosiniaka-Kamysza. To były konfidencjonalne rozmowy, ale z kilku źródeł, na samym początku, z PSL”.
Zwrócił uwagę, że sam Kosiniak-Kamysz nigdy temu „nie zaprzeczał” i „mówił w rozmowach, że była taka ewentualność - tylko ona została źle zrozumiana, jako próba odwrócenia koalicji”.
Z kolei na antenie Polsat News Mastalerek wskazywał, że Władysław Kosiniak-Kamysz to „człowiek, który nie podjął rękawicy”.
Sprawy ważniejsze niż ambicje?
O sprawę propozycji objęcia teki premiera Władysław Kosiniak-Kamysz został zapytany na antenie radia RMF FM.
Ujmująca jest troska pana ministra Mastalerka. Nie zostałem premierem, bo coś innego mówiłem wyborcom i na co innego wyborcy głosowali
— oświadczył Kosiniak-Kamysz.
Z jednej strony jest ambicja każdego lidera politycznego, żeby być premierem. Z drugiej strony jest coś zdecydowanie ważniejszego, gdzie zaczyna się interes państwa, Polski, a kończy się interes własny i polityka. 12 milionów ludzi nie zagłosowało tylko na Trzecią Drogę. Najwięcej zagłosowało na Koalicję Obywatelską, a my szanujemy decyzję wyborców. Decyzja wyborców była jednoznaczna - odsunąć PiS od władzy
— próbował tłumaczyć się szef PSL dodając, że „to może nienaturalne w polityce, ale ja dotrzymuję umów”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
wkt/TT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/672637-pokretne-tlumaczenia-szefa-psl-ws-nominacji-na-premiera