„Wszyscy będą teraz mówić o Tusku jak o Petru, że to nowy Kennedy – tyle, że teraz będziemy mieli starego nowego cesarza” - powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl europoseł Prawa i Sprawiedliwości Dominik Tarczyński.
Polityk PiS skomentował ranking portalu Politico, według którego Donald Tusk jest najbardziej wpływowym politykiem Europy. Dla Dominika Tarczyńskiego tak wysoka ocena lidera koalicji Obywatelskiej nie jest niczym zaskakującym.
Kompletnie nie jestem zaskoczony tym rankingiem, biorąc pod uwagę profil portalu Politico i to, w jaki sposób funkcjonuje od lat. Teraz będą sobie nawzajem wręczać nagrody i medale. Wiemy, że Tusk dostał medal od Niemców i wszyscy znamy tę historię. Będą się teraz obsypywać nagrodami, tytułami, będą sobie mówić jak są wspaniali i będą budować wizerunek zwycięzców. Nie jestem tym zaskoczony
— ocenił.
Czekamy tylko na „sto lat” dla Tuska w studiu TVP i koło się zamknie. Nic nowego, nic nadzwyczajnego – jest cesarzem Europy i zakończy, jak zakończył 2015 roku, tylko teraz spadnie ze znacznie wyższego konia i będzie bardziej poobijany. To tylko kwestia czasu. Biorąc pod uwagę procesy, które zachodzą w Europie, europejskich mediach czy instytucjach, to nie jest do dla mnie jakiekolwiek zaskoczenie. Wszyscy będą teraz mówić o Tusku jak o Petru, że to nowy Kennedy – tyle, że teraz będziemy mieli „starego nowego cesarza”. Jest to odrobinę żenujące, ale jeśli Tusk w takim sosie dobrze się czuje, to niech się w nim tapla
— dodał.
Wyznaczanie celów
Europoseł Tarczyński odniósł się też do komentarza portalu Politico, który stwierdził, że Donald Tusk poprawi pozycję międzynarodową Polski, szczególnie w stosunku do Francji i Niemiec, a także formatu Trójkąta Weimarskiego, który Politico określa jako „powrót do swoich obowiązków”.
Myślę, że jest to publiczne wyznaczanie celów Tuskowi. Ten palec Merkel, który na scenie podczas jednego ze wspólnych wystąpień mu wskazała, to pewien symbol. Kiedy mówiliśmy, że Donald Tusk prowadził politykę poddańczą, na kolanach - wszyscy to wyśmiewali. Teraz media pozwalają sobie na to, by przypominać mu jakie ma obowiązki i wobec kogo ma zobowiązania. Wszystko, o czym mówiliśmy, po prostu się sprawdza i krystalizuje w rzeczywistości politycznej
— stwierdził polityk PiS.
Wszystkie te zapowiedzi i decyzje, które słyszymy, mają na celu – de facto – osłabienie interesu Polski. CPK i wiele innych przedsięwzięć jest tego doskonałym przykładem. Jeśli w Polsce pozostaje jedynie 17 proc. VAT-u, a reszta trafia głównie do Niemiec, to o czym my mówimy? Będą mu przypominać jego obowiązki i to, komu ma być wdzięczny i dlatego von der Leyen mówiła, że czeka, by spotkać się z nim jako przyszłym premierem Polski. Dziwiłbym się, gdyby ktoś był tym zaskoczony. Żenujący jest jednak taki poziom samouwielbienia Tuska, jego omnipotencji, geniuszu własnej osoby. To sprawi, że przegra
— podkreślił Dominik Tarczyński.
CZYTAJ TEŻ:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/672621-tarczynski-o-rankingu-politico-niech-tusk-sie-w-tym-tapla