We wtorek Sejm ma zająć się projektami uchwał w sprawach powołania trzech komisji śledczych. Stanowiska swoich klubów dot. komisji ds. tzw. afery wizowej przedstawią w Sejmie Dariusz Joński (KO) i Maciej Konieczny (Lewica). Najprawdopodobniej to oni będą reprezentowali swoje ugrupowania w komisji. Rzecznik PSL wśród kandydatów swojego ugrupowania wymienił Krzysztofa Paszyka, Krzysztofa Hetmana i Adama Orlińskiego. Politycy KO, PSL i Konfederacji nie wykluczają w przyszłości powołania kolejnych. PiS ocenia, że to „jeszcze więcej igrzysk”.
Trzy komisje śledcze. Konfederacja chce jeszcze jednej
Koalicja Obywatelska skierowała do marszałka Sejmu trzy projekty uchwał ws. powołania sejmowych komisji śledczych: ws. tzw. afery wizowej, Pegasusa i tzw. wyborów kopertowych z 2020 r. Sejm ma zajmować się tymi projektami - jak wynika z harmonogramu - we wtorek od godz. 15 do północy.
Tymczasem politycy Konfederacji w poniedziałek poinformowali, że przygotowali projekty wniosków dotyczących powołania trzech kolejnych komisji śledczych - w sprawach polityki energetycznej, do zbadania przyczyn i skutków niekontrolowanego importu żywności z Ukrainy oraz zbadania potencjalnych nieprawidłowości związanych z polityką covidową.
Dariusz Joński (KO) w rozmowie z PAP odniósł się do proponowanej przez Konfederację komisji śledczej ds. polityki covidowej.
Uważam, że to jest godne rozważenia, dlatego, że na własne oczy widziałem przez dwa lata, podczas naszych kontroli poselskich z posłem Michałem Szczerbą, m.in. w Ministerstwie Zdrowia, jak były wydawane pieniądze
— powiedział. Jak ocenił „były one wyrzucane w piach”.
To nie tylko respiratory, przyłbice, maski, ale także szpitale tymczasowe i cały fundusz covidowy. Tego materiału jest bardzo dużo, a nieprawidłowości jeszcze więcej i to powinno zostać wyjaśnione, ale diabeł tkwi w szczegółach, na pewno przewodniczący klubów będą w tej sprawie rozmawiać
— powiedział Joński.
Joński: Kolejne projekty są w przygotowaniu
Potwierdził, że poza trzema projektami uchwał, które mają być procedowane we wtorek, także kolejne projekty są w przygotowaniu.
I mam nadzieję, że też pojawi się kwestia pandemii i myślę, że to nawiąże do sugestii Konfederacji, żeby rozliczyć pieniądze wydawane w czasie pandemii”.
Jak zastrzegł, „oprócz komisji śledczej również powinna zacząć działać niezależna prokuratura, jako instytucja, która powinna działać skutecznie”.
Paszyl (PSL): Musimy też zachować jakiś zdrowy rozsądek
Szef klubu PSL Krzysztof Paszyk, odnosząc się do propozycji Konfederacji przypomniał, że większość sejmowa zgodziła się co do tego, że najpierw mają być powołane trzy komisje śledcze.
One nie zamykają drogi przed kolejnymi, bo tych afer było wiele w ostatnich latach, ale musimy też zachować jakiś zdrowy rozsądek, jeśli chodzi o absorbowanie Sejmu pracami komisji śledczych. Niech te trzy komisje się ukonstytuują, przyjdzie potem czas na kolejne
— powiedział Paszyk. Jednocześnie ocenił, że powoływanie w jednym czasie więcej, niż trzech komisji, byłoby z organizacyjnego punktu widzenia ryzykowne.
Kuźmiuk punktuje Konfederację: „Jeszcze więcej igrzysk”
Według Zbigniewa Kuźmiuka (PiS) „wygląda na to, że Konfederacja chce dołączyć do większości parlamentarnej i proponować jeszcze więcej igrzysk, niż ta większość”.
To zadziwiające, bo ponoć jest opozycją
— powiedział PAP odnosząc się do zapowiedzi Konfederacji.
Kuźmiuk zaznaczył, że „może wybór wicemarszałka z Konfederacji tak ją zachłysnął, że uznaje ona, iż może mieć większość”.
Więc chcę poinformować kolegów z Konfederacji, że wicemarszałek z Konfederacji został wybrany tylko dlatego, że zagłosowało na niego 194 posłów PiS, natomiast w rewanżu doczekaliśmy się tylko 10 głosów na 18 posłów Konfederacji
— przypomniał.
Projekt uchwały w sprawie powołania komisji śledczej może być wniesiony przez Prezydium Sejmu lub co najmniej 46 posłów. Kuźmiuk powiedział, że „życzy powodzenia” Konfederacji w zebraniu potrzebnych głosów.
Hołownia: Zróbmy najpierw te trzy
W piątek marszałek Sejmu Szymon Hołownia przyznał, że trwają rozmowy o kolejnych projektach uchwał w sprawie komisji śledczych.
Wychodzę z założenia, że nie możemy się teraz skupić w Sejmie wyłącznie na komisjach śledczych
— zastrzegał jednocześnie Hołownia.
Jak wskazał, „politycy przynieśli do laski marszałkowskiej trzy bardzo konkretne projekty - komisje śledcze w sprawach wyborów kopertowych, Pegasusa i handlu wizami”.
Zróbmy najpierw te trzy; to i tak jest sporo, niech one zaczną pracować, zajmie parę tygodni zanim się ukonstytuują, Sejm wybierze członków i niech pokażą swoją sprawność. A w pierwszym półroczu przyszłego roku będziemy brali na warsztat kolejne rzeczy
— zapowiedział marszałek Hołownia.
Tzw. afera wizowa. W imieniu KO wystąpi Joński
Na posiedzeniu Sejmu procedowane będą trzy projekty komisji śledczych, które ustalono między wszystkimi partiami, w ramach koalicji demokratycznej. Ja będę miał przyjemność zabrać głos w sprawie komisji ds. tzw. afery wizowej
— oświadczył w rozmowie z PAP Dariusz Joński (KO).
Podkreślił, że każda z komisji jest, w jego ocenie, bardzo ważna, ponieważ dotyczy nie tylko „skoku na kasę, ale również ustroju państwa i bezpieczeństwa Polski”.
Upolityczniona prokuratura (Zbigniewa) Ziobry nie wyjaśniała tych afer, więc muszą zrobić to komisje śledcze
— oświadczył.
Stwierdził, że kiedy instytucje w państwie nie działają tak, jak powinny, celem prac komisji śledczej jest wyjaśnienie i rozliczenie tych, którzy łamali prawo.
Drugim, równie ważnym, celem działania komisji jest uświadomienie ludzi, co działo się w Polsce przez ostatnie lata
— wskazał.
Joński potwierdził, że pierwszą komisją, która rozpocznie prace, będzie – zgodnie z zapowiedzią lidera PO Donalda Tuska – komisja ds. tzw. wyborów kopertowych. Kolejne, ds. nadużyć systemu Pegasus i tzw. afery wizowej, mają rozpocząć działania do końca roku.
Krok po kroku, chcemy, by rozliczenie było skuteczne. To nie będzie trwało latami, raczej miesiącami. Komisje mają działać skutecznie, ale sprawnie. Rozpoczynamy od tej ds. wyborów kopertowych. Jest ona o tyle istotna, że dotyczy wyborów. Jeszcze żaden premier nie wpadł na to, by wybory organizowała nie Państwowa Komisja Wyborcza a Poczta Polska
— stwierdził.
Joński powiedział, że zarówno konstytucjonaliści, jak i NIK – która skierowała w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury m.in. na premiera Mateusza Morawieckiego i ministrów rządu PiS – uważają, że doszło do złamania Konstytucji.
Przed nami kolejne wybory, więc ta sprawa musi zostać wyjaśniona
— wskazał.
Pytany o to, czy w nadchodzących miesiącach powstaną kolejne komisje śledcze, Joński odpowiedział:
Słyszę, że liderzy rozmawiają o kolejnych komisjach m.in. dotyczącej tego, co działo się podczas pandemii. Cieszy mnie to, dlatego że z posłem Szczerbą poświęciliśmy dwa lata, by patrzeć na ręce i pokazywać przekręty w czasie pandemii. Było to o tyle obrzydliwe, że ludzie walczyli wtedy o życie i zdrowie, a inni zarabiali, bo mieli kontakty z władzą. Zarabiali w sposób nieuczciwy, bez przetargów, często bez dostarczenia tego, do czego się zobowiązali np. respiratorów, maseczek.
Jak zaznaczył, obszar pandemii jest tak ogromny, że powinien być rozliczony.
Komisja także ds. tzw. afery zbożowej?
Pytany o możliwe powołanie komisji ds. tzw. afery zbożowej, o której mówił jako pierwszy przewodniczący PSL Krzysztof Paszyk, Joński oświadczył, że jego formacja jest otwarta na rozmowy w tej sprawie.
W tej chwili analizujemy z posłem Szczerbą wszystkie ponad 530 firm, które zarobiły na ukraińskim zbożu. Rządzący nie widzieli tego problemu, a niektóre z firm zarobiły dziesiątki milionów tylko dlatego, że ktoś przymrużył oko. Część z nich jest wprost powiązana z politykami PiS. Analizujemy ich powiązania nie tylko w Polsce, ale również w wielu krajach europejskich
— poinformował. Podkreślił, że proces rozliczania tzw. afery zbożowej już się rozpoczął.
Trela i Śmiszek w grze
Z kolei Maciej Konieczny (Lewica) potwierdził w rozmowie z PAP, że choć jego ugrupowanie nie przedstawiło jeszcze oficjalnych kandydatów na członków komisji, to „w grze są nazwiska posłów Treli i Śmiszka”.
Mogę jednak zdradzić, że stanowisko klubu ws. komisji ds. afery wizowej zaprezentuję osobiście
— dodał.
W ocenie Koniecznego „mnożenie komisji śledczych nie jest tym, czego potrzebuje teraz Polska”.
Trzeba wyjaśnić te najważniejsze rzeczy. Polacy mają prawo wiedzieć, co stało się w kwestii podsłuchiwania opozycji, czy afery wizowej. Ważne jest, by nowa większość miała czas na rządzenie, a nie tylko zajmowała się rozliczaniem przeszłości. Jestem sceptyczny wobec mnożenia komisji śledczych ponad potrzebę
— podkreślił.
Kogo wystawi PSL?
Rzecznik PSL Miłosz Motyka w rozmowie z PAP wskazał, że ostateczne decyzje ws. kandydatów na członków trzech komisji śledczych jeszcze nie zapadły.
W PSL jest wielu sprawnych parlamentarzystów, którzy mają doświadczenie potrzebne do pracy w komisji śledczej. Są to na pewno Krzysztof Paszyk – jako szef naszego klubu i prawnik mający doświadczenie w pacach komisji śledczej, Krzysztof Hetman, czy Adam Orliński. To tylko niektóre z nazwisk, o których będziemy rozmawiać na następnym posiedzeniu klubu
— oświadczył.
Pytany o powołanie kolejnych komisji śledczych Motyka odparł, że czas pokaże, czy do tego dojdzie. Wskazał jednak tematy, które w jego ocenie, wymagają zbadania.
Sprawy dotyczące afery zbożowej, czy fuzji Lotosu z Orlenem wymagają pełnego przeglądu i analizy również pod kątem komisji śledczych. Dlatego są to kolejne tematy, które powinny leżeć na stole
— zaznaczył.
Zapowiedział, że wszystkie komisje będą pracowały bardzo szybko.
Nie chodzi o żadna zemstę, czy rozliczanie, a przywrócenie elementarnej przyzwoitości. Jeżeli każdy obywatel ma działać w ramach prawa i na jego zasadach, a za złamanie przepisów odpowiada i jest karany mandatami, czy innymi środkami, tak również pan premier, czy ministrowie będą odpowiadali za łamanie prawa, jeśli się tego dopuścili. Nie może być tak, że ktokolwiek w Polsce jest bezkarny
— oświadczył rzecznik PSL.
Samorządowiec będzie reprezentował Polskę 2050
Poseł Polski 2050 Marcin Skonieczka w rozmowie z PAP podkreślił, że w komisji ds. tzw. wyborów kopertowych jego ugrupowanie będzie reprezentował samorządowiec.
Ta sprawa bezpośrednio dotknęła samorządy. Sam uczestniczyłem w tym jako wójt. Pamiętam dokładnie, kiedy dostaliśmy niepodpisane przez nikogo pisma rzekomo z Poczty Polskiej, z prośbą o przekazanie danych z rejestru wyborców. Zgłosiłem to do prokuratury, bo uznałem, że była to próba wyłudzenia danych
— wspominał.
Skonieczka zaznaczył, że pozostałe komisje są równie ważne.
Wszystkie te sprawy trzeba wyjaśnić
— oświadczył. Ocenił, że wyjaśnienia wymaga też tzw. afera zbożowa.
Środowisko rolników czeka na wyjaśnienie tej sprawy, bo do Polski wjechały tony ukraińskiego zboża, które nie zostało poddane żadnej kontroli
— wyjaśnił.
CZYTAJ TAKŻE:
olk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/672432-sejm-powola-komisje-sledcze-jeszcze-wiecej-igrzysk