Mamy do czynienia z przedstawieniem politycznym, a nie z realnym składem rządu - skomentował powołanie nowego rządu Mateusza Morawieckiego szef klubu PSL-TD Krzysztof Paszyk. Miał być rząd składający się z polityków PiS drugiego szeregu, no to jest - dodał. Podobnie krytycznie o nowym rządzie wypowiada się Barbara Nowacka z KO.
W poniedziałek w Sali Kolumnowej Pałacu Prezydenckiego prezydent Andrzej Duda zaprzysiągł rząd Mateusza Morawieckiego.
Miał być rząd składający się z polityków PiS drugiego szeregu, no to jest
— powiedział PAP Paszyk.
Jak podkreślił, skład nowego rządu Mateusza Morawieckiego niczego nie zmienia, jeśli chodzi o arytmetykę sejmową.
Większość Sejmu reprezentowana przez PSL, Polskę 2050, KO i Lewicę jest umówiona, związana umową koalicyjną - opublikowaną i jawną, umówioną na stworzenie rządu, na czele którego stanie Donald Tusk. My się tego trzymamy. Nic z tego, co mówi w ostatnich dniach Mateusz Morawiecki, tego nie zmienia. Szkoda tylko, że marnujemy czas, pieniądze, energię na nierealne scenariusze polityczne. Tymczasem wyzwań co niemiara, czas goni, trzeba robić budżet, podejmować kroki dotyczące funduszy europejskich z KPO na czele, a my tu się bawimy w takie przedstawienia
— stwierdził polityk PSL.
Pytany o to, czy duży udział kobiet w nowym rządzie Morawieckiego będzie porównywany do przyszłego koalicyjnego rządu Donalda Tuska, Paszyk odparł: „żebyśmy jeszcze mieli do czynienia z realnym rządem, to można by było go stawiać jako wzór, ale mamy do czynienia z przedstawieniem politycznym, a nie z realnym składem rządu”.
Można dowolnie sobie te propozycje kształtować, tylko to nie ma nic wspólnego z rzeczywistością
— dodał szef klubu PSL-Trzecia Droga.
Ten rząd nie ma możliwości uzyskać aprobaty na sali sejmowej. To jest robione na siłę, wbrew logice, wbrew zdrowemu rozsądkowi, tylko po to, by zyskać na czasie, kontynuować polityczną iluzję o wygranych wyborach, ale to tylko iluzja, która się w końcu skończy
— skwitował Paszyk.
Nowacka: Ciekawe, czy nowi ministrowie realnie wejdą do ministerstw
Ciekawe, czy nowi ministrowie realnie wejdą do ministerstw, co tam będą udawali, że robią. Bo doskonale wiemy, że to farsa i tylko przedłużenie smutnego końca tej władzy - oceniła powołanie nowego rządu PAP Barbara Nowacka (KO).
Jak poinformował PAP rzecznik rządu Piotr Müller premier Mateusz Morawiecki skierował do prezydenta A. Dudy wniosek o powołanie nowej Rady Ministrów; w składzie nowego rządu ponad połowę będą stanowiły kobiety.
Barbara Nowacka pytana, o zdanie na temat nowego rządu powiedziała: „Już dość tej farsy. Premier Morawiecki doskonale wie, że nie ma większości w Sejmie. Powołuje rząd tylko po to, żeby mieć przykrywkę”.
Jej zdaniem, „skład rządu jest zaskakujący”.
Bo tak, jak nie potrzebowali kobiet u władzy, okazało się, że gdy nie ma władzy, nagle pojawiają się liczne kobiety, i że ze starego składu zostaje tylko kilku polityków
— wyjaśniła.
Jej zdaniem, „najciekawsze jest to, że Jarosław Kaczyński opowiada, że to on ułożył autorsko ten rząd. Więc okazuje się, że Mateusz Morawiecki już nie miał nic do powiedzenia” - powiedziała, nawiązując do wypowiedzi Kaczyńskiego, który powiedział w wywiadzie dla PAP: „kształt rządu ekspercko-politycznego, który w poniedziałek przedstawi premier Mateusz Morawiecki, to mój pomysł”.
Nowacka zastanawiała się również, „czy nowi ministrowie realnie wejdą do ministerstw, co tam będą udawali, że robią, bo doskonale wiemy, że to farsa i tylko przedłużenie smutnego końca tej władzy” - oceniła.
Tumanowicz: To Rada Ministrów z terminem ważności dwa tygodnie
To tymczasowa Rada Ministrów z terminem ważności dwa tygodnie. Oczywistym jest brak otrzymania wotum zaufania - powiedział w poniedziałek PAP poseł Konfederacji Witold Tumanowicz, odnosząc się do zaprzysiężenia rządu Mateusza Morawieckiego.
To tymczasowa Rada Ministrów z terminem ważności dwa tygodnie”
— powiedział PAP poseł Konfederacji Witold Tumanowicz. Jego zdaniem, „oczywistym jest brak otrzymania wotum zaufania”.
Pytanie czy premierowi Morawieckiemu starczy odwagi, by na ostatniej prostej stanąć po stronie polskich przedsiębiorców i zrealizować postulaty protestujących na granicy
— powiedział poseł.
Drwiny opozycji
Z zaprzysiężenia nowego rządu drwili na platformie X m.in. politycy nowej większości parlamentarnej.
To co wydarzyło się w Pałacu Prezydenckim jest z pewnością najbardziej smutnym i żenującym wydarzenie, jakie widziało to miejsce po 1989 roku
Polacy zagłosowali za zmianą na lepsze, nie za kiepskim, dwutygodniowym kabaretem. Szkoda czasu i szkoda Polski
Rada Ministrów-Statystów rozpoczęła zaprzysiężenie. Dla Chorosińskiej to chyba krok wstecz w karierze aktorskiej!
Nowy rząd, wielki śmiech! 🤭
Rząd bez większości społecznej i parlamentarnej, to pararząd. Ten właśnie bawi w Pałacu Prezydenckim, niestety za pieniądze podatnika. Dwulicowcy
Jaka jest różnica między ekspertem, a eksperymentem? Na żywo teraz, w Pałacu Prezydenckim
Skład nowego rządu premiera Morawieckiego
Jak przekazał PAP rzecznik rządu Piotr Müller, „zgodnie z zapowiedzią w jego skład wejdą eksperci, zarówno osoby, które do tej pory nie pełniły funkcji politycznych, jak i politycy specjalizujący się w swoich obszarach”. Wskazał ponadto, że w składzie nowego rządu ponad połowę będą stanowiły kobiety.
Kilka stanowisk - w porównaniu z poprzednim rządem Mateusza Morawieckiego - zostanie utrzymanych. Na czele Ministerstwa Obrony Narodowej pozostanie Mariusz Błaszczak. Marlena Maląg będzie natomiast szefową Ministerstwa Rozwoju i Technologii. Resortem rodziny i polityki społecznej pokieruje natomiast działaczka społeczna, od 2019 r. przewodnicząca Rady Rodziny przy MRiPS Dorota Bojemska.
Szymon Szynkowski vel Sęk, który odpowiadał dotąd za resort ds. Unii Europejskiej, stanie na czele Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Szefem MSWiA zostanie natomiast Paweł Szefernaker, który był dotąd wiceministrem.
Szefową Ministerstwa Aktywów Państwowych zostanie Marzena Małek, która od 2022 r. była dyrektor generalną w MAP. Ministrem Edukacji i Nauki zostanie Krzysztof Szczucki, który w latach 2020-2023 był prezesem Rządowego Centrum Legislacyjnego. Resortem finansów pokieruje Andrzej Kosztowniak, który był przewodniczącym Komisji Finansów Publicznych w poprzedniej kadencji Sejmu, a Ministerstwem Funduszy i Polityki Regionalnej Małgorzata Jarosińska-Jedynak, która w latach 2019-2020 już stała na czele resortu.
Szefem resortu infrastruktury będzie Alvin Gajadhur, który od 2017 r. pełnił funkcję Głównego Inspektora Transportu Drogowego. Dotychczasowa pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Anna Łukaszewska-Trzeciakowska stanie na czele Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Szefową Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego zostanie Dominika Chorosińska, posłanka i aktorka, która zasiadała w komisji kultury i środków przekazu.
Na czele Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi stanie dotychczasowa wiceminister Anna Gembicka, a polska szpadzistka, była mistrzyni Europy i świata Danuta Dmowska-Andrzejuk pokieruje pracami resortu sportu i turystyki.
Szefem resortu sprawiedliwości zostanie były wiceminister Marcin Warchoł. Ministrem Zdrowia zostanie Ewa Krajewska, która od 2021 roku była Głównym Inspektorem Farmaceutycznym.
Szefem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów zostanie natomiast Izabela Antos, która od 2018 r. pracuje w KPRM - najpierw jako dyrektor Departamentu Instrumentów Rozwojowych, a od 2021 r. jako wiceszefowa. Jacek Ozdoba, który dotychczas był sekretarzem stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, zostanie ministrem-członkiem Rady Ministrów.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/672373-ludzie-koalicji-tuska-narzekaja-na-nowy-rzad-morawieckiego