„Zdajemy sobie sprawę, że rząd powstaje w specyficznych okolicznościach. Pan prezydent powierzył tę misję premierowi Morawieckiemu, ale wiemy, jak wygląda arytmetyka sejmowa” - zaznaczył Radosław Fogiel, PiS.
Stąd propozycja Dekalogu Polskich Spraw oraz nieco inna konstrukcja rządu, nastawionego na budowanie szerszego poparcia politycznego
— tłumaczył poseł PiS.
Radosław Fogiel wyraził nadzieję, iż w polskim parlamencie są politycy, którzy chcą realizować to, co zawarte zostało w Dekalogu Polskich Spraw oraz dotychczasowych działaniach podjętych dla zabezpieczenia Polski.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że rząd ekspercko-polityczny, który przedstawi premier Mateusz Morawiecki, ma prezentować nowe twarze. Jak poinformował, to jego pomysł.
Chcemy zaproponować nowe twarze i konkretną propozycję wobec Sejmu, prezydenta i społeczeństwa
— wyjaśniał.
Głęboko wierzę, że w polskim parlamencie są politycy, którzy chcą realizować ‘Dekalog polskich spraw’
— dodał.
Wziąć się do pracy
Czy powstający rząd i planowane exposé premiera będzie w jakiś sposób powiązane z planami na kongres programowy PiS, który ma się odbyć na początku nadchodzącego roku? Jak przyznał, „nic w polityce nie dzieje się w próżni”, a wydarzenia mają swoje konsekwencje.
Nasze przyszłoroczne spotkanie programowe oczywiście nie będzie zupełnie oderwane od tego, o czym rozmawiamy dzisiaj. W polityce ciągłość jest istotna. A prawdą jest, że mimo tego, że wygraliśmy wybory, to wynik nie był tak dobry, jak oczekiwaliśmy, więc musimy wziąć się do ciężkiej pracy
— wyjaśnił Fogiel.
Jak ocenia działania opozycji w sprawie KRS, unieważnieniu nominacji sędziowskich, a także plany unieważnienia wyroku TK w sprawie aborcji, a także likwidacji mediów publicznych.
Przede wszystkim nie da się uchwałą Sejmu zmienić sytuacji ustanowionej ustawą. Tego typu działania byłyby nieskuteczne. Politycy opozycji obawiają się tej ścieżki tradycyjnej. Obawiają się reakcji prezydenta. Są ciała, które mają swoją kadencyjność. Obserwujemy dziwną fascynację koncepcją uchwały Sejmu.
— zauważył Fogiel.
Jakimiś sztuczkami zarządczymi planuje się odwołać członków TVP i Polskiego Radia. Istnienie mediów publicznych jest podstawą demokracji. Skorzystają na tym media konkurencyjne. To pęd do władzy. Pęd do powrotu sytuacji sprzed 2015 r.
— dodał Fogiel.
edy/PolskieRadio.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/672312-fogiel-o-planie-likwidacji-mediow-publicznych-ped-do-wladzy