Zmiany traktatowe UE prowadzą do tego, że państwo polskie w takiej formie ustrojowej, w jakiej znamy i kochamy Polskę, po prostu przestałoby istnieć - powiedział dziś na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.
Parlament Europejski w przyjętej w środę w Strasburgu rezolucji opowiedział się za zmianą traktatów unijnych. W głosowaniu 291 europosłów było za, 274 przeciw, a 44 wstrzymało się od głosu. Premier został poproszony na piątkowej konferencji prasowej o skomentowanie tego głosowani.
Wskazał, że „zmiana traktatów wiąże się z fundamentalną sprawą dla Polski, z zasadniczym, kardynalnym zagrożeniem dla Polski”.
Otóż, czy chcecie państwo, aby to Bruksela decydowała o tym, czy policja obcego państwa może wjeżdżać na terytorium Polski i aresztować polskich obywateli? Albo czy chcecie państwo, aby to Bruksela decydowała o tym, jaka ma być wysokość podatku od małych i średnich firm? My obniżyliśmy go z 19 proc. na 9 proc. dla tych, którzy płacą podatek CIT. We Francji taki podatek jest na poziomie trzydziestu kilku procent, a więc Bruksela będzie chciała uniformizacji, bo już to zapowiadali wiele razy. Czy chcemy tego drodzy rodacy?
— pytał premier.
Czy chcemy, żeby ktoś w Brukseli decydował nam o tym, co mamy jeść, jakimi samochodami mamy jeździć, czy mamy wyłączyć z użytkowania np. samochody spalinowe albo, że ma się pojawić nowy podatek jakiś, który będzie szedł do budżetu brukselskiego albo, że np. bezpieczeństwo polskie, będzie zależało również od widzi mi się kogoś w Berlinie czy w Brukseli. Ja tego wszystkiego nie chcę. Sądzę, że ogromna większość Polaków, wszyscy polscy patrioci tego nie chcą, ale niestety wybrani z list KO ludzie, europosłowie zagłosowali za zmianami traktatów, które idą właśnie w tym kierunku
— mówił premier.
„Walec europejski”
Ocenił, że „to niezwykle poważny moment w naszej historii”.
Jeżeli dojdzie do tej zmiany, a ten walec europejski, walec brukselski potrafi wszystkich przemielić. Widzieliście to zresztą w ostatnich kilku latach, że tylko Polska i Węgry potrafiły się postawić Unii Europejskiej, potrafiły się postawić Komisji Europejskiej. Jak zabraknie rządu, który twardo stawia polskie sprawy, to będą potrafili przemielić wszystkich innych w sposób absolutnie całkowity, a wtedy dojdzie do czegoś dramatycznego, wtedy państwo polskie w takiej formie ustrojowej, w jakiej znamy i kochamy Polskę, po prostu przestałoby istnieć, niestety do tego prowadzą te zmiany traktatowe
— podkreślił Mateusz Morawiecki.
Jak mówił, tam jest ponad 260 obszarów, które „mają przejść, jako kompetencja do UE”.
Donald Tusk przestraszył się tego. Kilka dni temu powiedział, po tym, jak usłyszał, co my mówimy na ten temat, że europarlamentarzyści będą głosowali przeciw tej regulacji - oni się policzyli, część głosowała za tym i dzięki nim również ta regulacja przeszła, a część głosowała przeciw temu po to, żeby znowu mamić Polaków, oszukiwać Polaków, jaki jest ich prawdziwy cel. Ale mam nadzieję, że Polacy przejrzą tę grę
— powiedział szef rządu.
Zmianę w unijnych traktatach poparło siedmiu europosłów Lewicy, która wchodzi w skład potencjalnego rządu Tuska, a także Róża Thun z Polski 2050 i Sylwia Spurek z frakcji Zielonych.
CZYTAJ TEŻ:
pn/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/672028-premier-walec-brukselski-potrafi-wszystkich-przemielic