Nie wydaje mi się, żeby w komisjach śledczych mogli zasiadać ci, którzy będą przed nimi stawać; nie wiem, jaka była rola ministra Czarnka w organizacji tzw. wyborów kopertowych, ale wydaje się, że członkowie Rady Ministrów brali udział w przekraczaniu prawa - stwierdziła posłanka KO Izabela Leszczyna w RMF FM.
Prof. Czarnek w komisji śledczej?
Izabela Leszczyna została zapytana o deklarację szefa MEiN Przemysława Czarnka, który powiedział, że chciałby zasiadać w sejmowej komisji śledczej badającej sprawę organizacji tzw. wyborów kopertowych w 2020 r. Projekt uchwały powołującej taką komisję to jeden z trzech, które przedstawili w środę politycy KO.
Oczywiście będą określone ustalone parytety, i na pewno PiS będzie miał swoje miejsce w komisjach śledczych, tak jak my mieliśmy miejsce w tych komisjach śledczych za czasów PiS - które niczego nie ustaliły
— odparła Leszczyna.
PiS będzie delegował swoich przedstawicieli, ale nie wydaje mi się, żeby w komisji mogli zasiadać ci, którzy będą przed nią stawać
— zaznaczyła, dodając że jest to jej prywatna opinia.
Cała Rada Ministrów przed komisją śledczą?
Nie wiem, jaka była rola pana Czarnka w wyborach kopertowych, ale wydaje się, że członkowie Rady Ministrów, w której pan Czarnek chyba był wtedy, bo oni brali czynny udział w przekraczaniu prawa, bądź niedopełnianiu obowiązków; to jednak Rada Ministrów bardzo często podejmuje decyzje. Nie wiem czy przy wyborach kopertowych były jakieś decyzje na poziomie Rady Ministrów, czy tylko na poziomie na poziomie premiera
— dodała.
Prof. Czarnek: W kwestii wyborów jest mnóstwo fałszu
Czarnek w rozmowie z RMF FM w czwartek przyznał, że chciałby być w komisji ds. wyborów kopertowych.
Bardzo chętnie, zgłosiłem swoją kandydaturę. Chciałbym być w komisji do spraw wyborów kopertowych, bo jest tam mnóstwo fałszu i przekłamania. Wybory kopertowe nie odbyły się dlatego, że zablokowali je samorządowcy z wielkich miast. Sam mówił to Rafał Trzaskowski. Będę wykazywał dramatyczne okoliczności 10 maja 2020 roku, kiedy zarządzone przed pandemią koronawirusa wybory prezydenckie się nie odbyły
— zaznaczył.
Jako odpowiedzialna władza w Polsce, która ma obowiązek przeprowadzić wybory prezydenckie, robiliśmy wszystko, żeby je przeprowadzić. Bardzo chętnie będę przesłuchiwał samorządowców z wielkich miast na okoliczność wyborów kopertowych
— stwierdził Czarnek. Wyraził również obawę, że opozycja będzie wskazywać, kogo PiS ma wybrać do komisji śledczych.
Klub KO złożył Sejmie projekty uchwał dot. powołania trzech 11-osobowych komisji śledczych ws. tzw. afery wizowej, Pegasusa i tzw. wyborów kopertowych. Sejm ma się nimi zająć na posiedzeniu w przyszłym tygodniu.
Komisja śledcza ds. tzw. wyborów kopertowych ma zbadać legalność, prawidłowość i celowość działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów prezydenta RP w 2020 r. w formie głosowania korespondencyjnego. W projekcie uchwały zapisano, że w szczególności komisja zbada działania ówczesnych członków Rady Ministrów, w tym premiera Mateusza Morawieckiego, wicepremiera, ministra aktywów państwowych Jacka Sasina i podległych im osób. Sprawdzi też, w jaki sposób realizowane były polecenia członków rządu w tym zakresie, zwłaszcza przez Pocztę Polską i Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych.
CZYTAJ TAKŻE:
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/672004-czarnek-w-skladzie-komisji-sledczej-leszczyna-ma-teorie