Małopolska kurator oświaty Barbara Nowak przyznała w rozmowie z „Naszym Dziennikiem”, że obawia się o przyszłość. „Jedynym programem, jaki mają [KO i Lewica - aja] do zaproponowania, jest wyrzucenie religii ze szkół, zlikwidowanie prac domowych, a nade wszystko skoncentrowanie się na edukacji z zakresu ochrony klimatu czy tzw. edukacji seksualnej” - podkreśla.
„Przyszłość napawa mnie niepokojem”
Małopolska kurator oświaty Barbara Nowak udzieliła „Naszemu Dziennikowi” wywiadu.
Jak słyszę ten cały zestaw frazesów i buńczucznych zapowiedzi koalicji KO i Lewicy o rzekomych porządkach w polskiej szkole, to nie ukrywam, że przyszłość napawa mnie niepokojem
— podkreśla w rozmowie.
Jedynym programem, jaki mają do zaproponowania, jest wyrzucenie religii ze szkół, zlikwidowanie prac domowych, a nade wszystko skoncentrowanie się na edukacji z zakresu ochrony klimatu czy tzw. edukacji seksualnej
— ocenia.
Zdaniem kurator, wszelkie zapowiedzi nowej większości parlamentarnej dotyczące edukacji wyglądają na nieprzemyślane i wskazują na brak „pozytywnego programu dla polskiej szkoły”, za to wyłącznie „bezrozumną negację”.
„Chcą stworzyć bandyckie państwo”
Rozmówczyni „Naszego Dziennika” zastrzega, że edukacja w Polsce oczywiście wymaga wypracowania nowego modelu, jednak potrzebny jest konkretny pomysł. Osoby odpowiedzialne za kształtowanie systemu edukacji muszą, w ocenie kurator Nowak, wiedzieć, kogo i jak chcą wychować, jaką wiedzę powinien otrzymać uczeń współczesnej szkoły, jakie umiejętności powinni posiadać nauczyciele i jakiej szkoły w ogóle potrzebujemy.
Tu jednak brakuje jakiejkolwiek analizy ze strony ludzi, którzy pretendują do rządzenia. Powiem wprost: widać, że chcą stworzyć bandyckie państwo. Zapowiadają przecież, że złamią wszystkie normy i zasady
— podkreśla Barbara Nowak, jako przykład tego rodzaju działań ze strony nowej większości podając zamiary wyprowadzenia lekcji religii ze szkół.
Małopolska kurator oświaty zwraca przy tym uwagę, że aby zrealizować tę zapowiedź, trzeba by złamać konkordat, czyli umowę międzynarodową. Nie mogąc więc usunąć religii ze szkół, koalicja KO i Lewicy będzie starała się zapewne „zohydzić” te lekcje, co zresztą czyni, jak wskazuje Nowak, od dawna.
Co z takimi postulatami jak np. likwidacja prac domowych?
To kompletna pomyłka
— ocenia kurator, zwracając uwagę, że celem prac domowych jest utrwalenie wiedzy przyswajanej na lekcji.
Oczywiście, one nie mogą przeciążać ucznia, ale nie można rozwiązać tego problermu poprzez prymitywne, drastyczne cięcie
— wskazuje.
„Zamiast rozumem posługują się ideologią”
Zdaniem rozmówczyni „Naszego Dziennika”, pomysły w rodzaju likwidacji prac domowych wskazują, że politycy aspirujący do przejęcia rządów w kraju „nie mają pojęcia o tym, co mówią”.
To są ludzie, którzy zamiast rozumem posługują się ideologią. Oni myślą nie o zbudowaniu czegoś dobrego, tylko o zrujnowaniu wszystkiego, co dobrego udało się osiągnąć
— ocenia kurator, która przypomina jednocześnie, że sama mówiła już wcześniej o konieczności odciążenia uczniów i zwrócenie uwagi np. na podstawę programową.
Nie chodzi o jej drastyczne odchudzenie, ale ważne byłoby np. zweryfikowanie treści w podręcznikach. Często obejmują one dużo ponad wymagania zawarte w podstawie, ale nauczyciel jest przyzwyczajony do „przerabiania” podręcznika bez weryfikacji jego zgodności z podstawą programową
— mówi Barbara Nowak.
Czy kurator Nowak obawia się „zemsty”?
Pytana o to, czy obawia się wyboru nowego Rzecznika Praw Dziecka, odpowiedziała twierdząco, zwracając uwagę, że od żadnego z potencjalnych kandydatów nie usłyszała o „żadnym pozytywnym programie”.
Jest kokietowanie młodych ludzi, zapowiedź rozszerzania praw, nie ma mowy o budowaniu wzorca wychowania człowieka odpowiedzialnego za siebie, bliskich i społeczeństwo, a także Polskę
— podkreśliła kurator.
Na pytanie o to, czy spodziewa się „zemsty za to, że broniła dzieci przed ideologiami”, Barbara Nowak odpowiedziała, że już od dawna odczuwa działania noszące znamiona zemsty - to m.n. sprawy sądowe za działalność w obronie dzieci i młodzieży.
Boję się jednak „odgrywania” na mojej rodzinie. Już teraz moi bliscy doświadczają szczucia z mojego powodu. Córka została niedawno zaatakowana w miejscu pracy przez posłankę z KO, która dzisiaj dzierży urząd wicemarszałka Sejmu
— mówi rozmówczyni „Naszego Dziennika”.
Małopolska kurator oświaty obawia się także o swoich pracowników oraz inne osoby kojarzone w jakikolwiek sposób z jej pracą. Podkreśliła, że kiedy rozpoczynała pracę w kuratorium, nie zwolniła żadnego z pracowników tylko za to, że pracował tam za poprzednich rządów.
Dzisiejsza sytuacja przypomina mi jednak lata 30. w Niemczech i noc kryształową, która była pogromem i likwidacją „wrogów”
— mówi Nowak.
To, z czym mamy dziś do czynienia, to swoista wendeta ludzi chorych z nienawiści
— podsumowuje.
aja/”Nasz Dziennik”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/672002-kurator-nowak-ko-i-lewica-chca-stworzyc-bandyckie-panstwo
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.