Roman Giertych, Michał Szczerba i Dariusz Joński - to oni, jak donosi „Super Express”, mieliby stanąć na czele komisji śledczych, które zajmą się rozliczeniem „afer PiS”, z których wiele zostało rozdmuchanych przez lewicowo-liberalne media. W rozmowie z tabloidem europoseł PiS Ryszard Czarnecki zapewnił jednak, że politycy tego ugrupowania nie mają „nic do ukrycia” i nie obawiają się konfrontacji z komisjami śledczymi.
Trzy komisje śledcze
Donald Tusk i inni politycy Koalicji Obywatelskiej zapowiadali w czasie kampanii, że „rozliczą” PiS. I choć z wielu obietnic wyborczych przedstawiciele ugrupowań tworzących nową większość parlamentarną zaczęli wycofywać się już w pierwszych dniach po wyborach, to w kierunku „rozliczeń” podjęli już pewne kroki - KO złożyła w Sejmie projekty uchwał dotyczących powołania trzech komisji śledczych, które miałyby zająć się wyjaśnianiem tzw. afery wizowej, sprawy Pegasusa i odwołanych wyborów prezydenckich w 2020 r., które ze względu na pandemię koronawirusa miały odbyć się w formie korespondencyjnej.
W każdej z komisji ma zasiadać po 11 posłów. Wciąż nie wiadomo, kto do nich trafi, ale jak słyszymy w Platformie, ważną rolę odegrają posłowie KO Dariusz Joński oraz Michał Szczerba
— pisze „Super Express”. Pierwszy z posłów miałby zająć się rozliczeniem sprawy wyborów korespondencyjnych, drugi natomiast - tzw. afery wizowej.
CZYTAJ TAKŻE:
„Giertych jest brany pod uwagę”
To jednak nie koniec „giełdy” nazwisk, bo, jak czytamy w tabloidzie, mocną pozycję ma na niej również jeden z czołowych „mścicieli” KO, czyli oczywiście mecenas Roman Giertych powracający po długiej przerwie do sejmowych ław.
W rozmowie z dziennikarzami poseł KO Borys Budka (45 l.) potwierdzał, że Giertych jest brany pod uwagę jako ważna osoba w pracach komisji śledczych. - Na pewno jego wiedza jest do wykorzystania – dodał
— czytamy na łamach „SE”.
Dziennikarze gazety postanowili zapytać jednego z polityków PiS - europosła Ryszarda Czarneckiego - czy PiS obawia się komisji śledczych i czy w związku z tym będzie blokować ich prace.
Czarnecki zapewnił, że partia Jarosława Kaczyńskiego wyśle do komisji swoich przedstawicieli, jak również - że „prawdziwa cnota krytyki się nie boi”.
Jak chcą mieć igrzyska, to proszę bardzo!
— podkreślił europoseł.
Akurat w przypadku posła Giertycha trzeba by było wiedzę oddzielić od teorii i insynuacji, które mecenas chętnie snuje w mediach społecznościowych. Pytanie tylko, ile wówczas zostanie rzeczywistej wiedzy. I czy „rozliczenie” (w wykonaniu naszej uśmiechniętej Polski należałoby raczej powiedzieć: zemsta) nie zostanie ostatecznie jedyną spełnioną obietnicą nowej koalicji.
CZYTAJ TAKŻE:
aja/SE.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/671989-powialo-groza-szczerba-jonski-i-giertych-rozlicza-pis