Na przejściach granicznych z Ukrainą w Dorohusku i Hrebennem (woj. lubelskie) oraz w Korczowej (woj. podkarpackie) trwa polskich protest przewoźników, którzy sprzeciwiają się lepszej pozycji na rynku ukraińskich kierowców. Na godzinę przepuszczanych jest kilka aut. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym słychać, jak jeden z protestujących Ukraińców krzyknął „Smert Lachom”.
Protest na przejściach granicznych
Protest polskich kierowców na przejściach granicznych z Ukrainą trwa od 6 listopada. Blokady związane są ze zmianą przepisów dotyczących transportu międzynarodowego na terenie Unii Europejskiej. Bruksela całkowicie odstąpiła od wymogu uzyskania przez Ukraińców licencji handlowych. Polscy przewoźnicy wskazują, że demonstracja ma na celu zwrócenie uwagi na sytuację w branży i nieuczciwą konkurencję ze strony ukraińskiej i rozpoczęcie rozmów polsko-ukraińskich.
Domagają się m.in. wprowadzenia zezwoleń komercyjnych dla firm ukraińskich na przewóz rzeczy, z wyłączeniem pomocy humanitarnej i zaopatrzenia dla wojska ukraińskiego; zawieszenia licencji dla firm, które powstały po wybuchu wojny na Ukrainie i przeprowadzenia ich kontroli. Jest też postulat dotyczący likwidacji tzw. elektronicznej kolejki po stronie ukraińskiej.
„Smert Lachom” na proteście
W mediach społecznościowych opublikowane zostało nagranie pokazujące awanturę ukraińskich kierowców z polską policją w Korczowej. Słychać, jak Ukraińcy wznoszą okrzyki „Ukraińcy Slava”, „Slava Ukrainie”, „gierojom Slava”.
W pewnym momencie na nagraniu usłyszeć można banderowski okrzyk: „Smert Lachom”. Słowa te wywołały śmiech kilku protestujących Ukraińców. Inny kierowca zwrócił krzyczącemu uwagę, by ten nie wypowiadał takich słów.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/671987-protest-ukrainskich-kierowcow-ktos-krzyknal-smert-lachom