„Głosowanie w PE ws. zmiany traktatów UE skończyło się bardzo złym wynikiem. Dobrze, że wielu europosłów sprzeciwiła się zmianie traktatów UE, ale niestety większość była „za”. To bardzo zły sygnał, bo ten wałek centralistyczny będzie toczył się dalej i trzeba zrobić wszystko, żeby go zatrzymać” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Paweł Jabłoński, wiceminister spraw zagranicznych.
Wielka szkoda, że wśród ludzi, którzy zagłosowali za tymi bardzo złymi zmianami, było 9 obywateli Polski. To było głosowanie wbrew interesowi naszego kraju i mam nadzieję, że ci europosłowie zostaną za to rozliczeni przez swoich wyborców przy kolejnych wyborach do PE
— zaznacza.
Jabłoński zauważa, że o poparciu przez PE rezolucji dot. zmiany traktatów UE przeważyły głosu europosłów z Polski.
Niestety tak zdecydowali polscy europosłowie. To od ich decyzji zależało zablokowanie tych zmian. Warto zwrócić uwagę, że PO postanowiła w ostatniej chwili taktycznie zmienić zdanie w tej sprawie, ponieważ jej europosłowie wcześniej w różnych komisjach na wcześniejszych etapach przygotowywania tego projektu głosowali „za”
— mówi.
Europosłowie KO, którzy cały czas wypowiadali się pozytywnie o tym projekcie, dopiero w momencie, gdy PiS zaczęło przeciwko temu protestować – myślę, że tutaj duże znaczenie mógł mieć też projekt uchwały PiS w tej sprawie, który przedstawiałem w Sejmie – zrozumieli, że jeśli zagłosują za tym projektem, to będzie to dla nich duży problem. Postanowili zatem taktycznie udawać na chwilę, że są przeciwko tym zmianom. Trzeba im ciągle patrzeć na ręce i wywoływać na nich presję, bo jak widać, ta presja może wywołać określone skutki. Zachęcamy obywateli, by robili to samo co my – stawiali oczekiwania wobec wszystkich polityków, by zawsze głosowali w interesie naszego kraju
— podkreśla.
Wiceszef MSZ zaznacza, że chociaż europosłowie PO głosowali przeciwko zmianie traktatów UE, to w przeciwny sposób głosowało kilku europosłów wybranych do PE z listy Koalicji Europejskiej, a cała grupa 9 europosłów z Polski która poparła zmianę traktatów Ue, została wybrana z jednej z dwóch list wyborczych.
Wszyscy Ci ludzie zostali wybrani z dwóch list wyborczych – niektórzy startowali z Wiosny Biedronia, ale zdecydowana większość z nich ubiegała się o mandat z listy Koalicji Europejskiej, tworzonej przez KO, SLD, PSL. To wszystko jest tak naprawdę jedna ekipa polityczna. Wielka szkoda, że ludzie, którzy zostali wybrani do PE z listy Koalicji Europejskiej zadecydowali wczoraj o tym, że ten walec centralistyczny w UE idzie dalej
— mówi Paweł Jabłoński.
„Liczymy na to, że nowy rząd holenderski będzie współpracował z Polską na partnerskich zasadach”
Wiceminister Jabłoński skomentował również wynik wyborów parlamentarnych w Holandii. Niespodziewanie wygrała je Partia Wolności Geerta Wildersa.
Myślę, że ten wynik jest sygnałem, że wyborcy holenderscy chcieli zmiany w stosunku do poprzedniego rządu i także wobec pewnej alternatywy, jaka się zarysowała, ponieważ przez pewien czas liderem sondaży była zjednoczona lewica, ale ostatecznie zajęła drugie miejsce w wyborach. Liczymy na to, że nowy rząd holenderski będzie współpracował z Polską na partnerskich zasadach
— podkreśla.
Jaki będzie nowy holenderski rząd?
Jest jeszcze zbyt wcześniej, by wysnuwać kategoryczne tezy, dlatego że jeszcze nie wiadomo, jak będzie wyglądała koalicja rządząca. Natomiast wynik wyborczy jest na pewno sygnałem, że wyborcy holenderscy sprzeciwiają się różnym zjawiskom, mającym miejsce w ostatnich latach. Masowa migracja to problem całej Europy, dotyczy także Holandii i sądzę, że to pewnie miało spory wpływ na wynik wyborów
— zaznacza.
not. as
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/671908-jablonski-9-europoslow-zaglosowalo-wbrew-interesom-polski