Nie ma sensu chodzić i budować jakiejś iluzorycznej większości; bo jej nie będzie. W zbiorze całości jest tylko jedna większość, a my jesteśmy umówieni z innymi partiami na co najmniej dwie kadencje - powiedział polityk PSL Piotr Zgorzelski w Polsat News, pytany o zaproszenie premiera ws. budowania rządu.
Zgorzelski w rozmowie z Polsat News został zapytany o zaproszenie premiera Morawieckiego w sprawie budowania tzw. koalicji polskich spraw.
Premier Morawiecki wysłał list do polityków Lewicy, Polski 2050, Konfederacji i PSL z zaproszeniem na spotkanie. Pisze w nim, że w związku z desygnowaniem go na premiera i powierzeniu mu misji utworzenia rządu, zaprasza do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Do wyboru pozostawia jeden z terminów: czwartek 23 listopada w przedziale między godz. 9 a 14 lub piątek 24 listopada w przedziale między 10 a 15.
PSL odrzuca zaproszenie
Szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz ocenił w rozmowie z dziennikarzami, że takie spotkanie z premierem byłoby „bezproduktywne”. Przypomniał, że PSL wraz z Polską 2050, Koalicją Obywatelską i Lewicą podpisało już umowę koalicyjną i zamierza utworzyć wspólny rząd.
Odnosząc się do zaproszenia premiera Zgorzelski powtórzył w czwartek, że PSL nie pójdzie na spotkanie dlatego, że umówiło się już z innymi partiami na utworzenie koalicji.
Nie ma sensu chodzić i budować jakiejkolwiek iluzorycznej większości, bo jej po prostu nie będzie. Większość w zbiorze całości może być tylko jedna; jeżeli po jednej stronie jest 248 posłów, to po drugiej jest mniej
— stwierdził polityk.
Piotr Zgorzelski wypowiedział się o decyzji prezydenta Dudy, który desygnował Mateusza Morawieckiego na premiera.
Prezydent jest w terminach i w prawie. Zrobił tak jak zrobił, mógł zrobić to bardziej propaństwowo. Moim zdaniem, zrobił to bardziej propartyjnie. Czyli zrobił ukłon do swojego byłego środowiska politycznego, dając im czas na różnego rodzaju zmiany umów, jeszcze zmiany stanowisk, poprawiania sobie sytuacji materialnej. Temu to służy
— oświadczył.
Ośmioletnia umowa
Pytany, czy jest przekonany, że koalicja zbudowana przez KO, Trzecią Drogę i Lewicę jest „na cztery lata”, Zgorzelski odparł, że „my umówiliśmy się nie na cztery lata, tylko co najmniej osiem”.
Nasza umowa koalicyjna i dobre rozmowy, jeśli chodzi o wzięcie odpowiedzialności za poszczególne resorty, jest na ostatniej prostej. (…) Jesteśmy umówieni na koalicję na przynajmniej dwie kadencję, mamy przygotowany program działania
— powiedział.
W wyborach do Sejmu, które odbyły się 15 października, PiS zdobyło 194 mandaty, co nie daje większości co najmniej 231 posłów. KO zdobyła 157 mandatów, Trzecia Droga - 65, Nowa Lewica - 26, a Konfederacja - 18.
10 listopada doszło do parafowania umowy koalicyjnej przez przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska, przewodniczącego Polski 2050 Szymona Hołowni, prezesa Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysława Kosiniaka-Kamysza oraz współprzewodniczących Nowej Lewicy: Włodzimierza Czarzastego i Roberta Biedronia. Kandydatem koalicji na premiera jest Donald Tusk.
13 listopada prezydent Andrzej Duda przyjął dymisję Rady Ministrów, która do czasu powołania nowego rządu będzie nadal sprawować obowiązki, a następnie - zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami - desygnował Mateusza Morawieckiego na premiera.
Suwerenność w Europie
Wicemarszałek Zgorzelski odniósł się także do alarmistycznych wypowiedzi polityków Prawa i Sprawiedliwości, którzy nieustannie ostrzegają przed zmianami strukturalnymi w Unii Europejskiej, czego skutkiem miałoby być pozbawienie państw członkowskich suwerenności.
Świat odwróconych pojęć, to jest rzeczywistość, w której PiS żyje. Nikt tak w ostatnich latach, nie pogłębił integracji europejskiej i nikt tak nie dążył do federalizacji państw Unii Europejskiej jak PiS
— stwierdził Piotr Zgorzelski w programie „Graffiti”.
Polityk ludowców nie chciał też odpowiedzieć, dlaczego niektórzy politycy polscy zdecydowali się poprzeć w głosowaniu zmiany w Traktatach europejskich.
Proszę mnie zwolnić z tłumaczenia się za posłów Lewicy, jak pan zaprosi tutaj przedstawicieli Lewicy, to niech się tłumaczą. Ja mogę powiedzieć, że posłowie do europarlamentu z PSL zachowali się tak, jak trzeba
— wyjaśnił.
Podkreślił on, że Polskie Stronnictwo Ludowe popiera koncepcję tradycyjnej „Europy Ojczyzn”.
Jesteśmy zwolennikami Europy ojczyzn, którą należy w pewnych obszarach wzmacniać, a w pewnych obszarach musi być zachowana suwerenność państw członkowskich
— zapewnił Piotr Zgorzelski.
CZYTAJ TEŻ:
pn/PAP/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/671852-zgorzelski-nie-ma-sensu-budowanie-iluzorycznej-wiekszosci
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.