„Tusk udaje że się sprzeciwia zmianie Traktatów UE. To sprytne kłamstwo, tak wiarygodne, jak kiedyś jego zaklinanie się, że nie pojedzie do Brukseli” - napisał na platformie Twitter/X europoseł Jacek Saryusz-Wolski. Podkreślił, że Donald Tusk, kiedy będzie trzeba, zrobi to, co mu każą.
Gra Tuska wokół zmiany unijnych traktatów
Na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego odbędzie się głosowanie nad sprawozdaniem Komisji Spraw Konstytucyjnych (AFCO) PE, dotyczącym zmiany traktatów unijnych. Projekt zmian zakłada ponad 260 poprawek do najważniejszego prawa Unii.
Jacek Saryusz-Wolski przypomniał, że od połowy 2022 r. działa powołany przez Komisję Konstytucyjną Parlamentu Europejskiego zespól złożony z przedstawicieli 6 frakcji politycznych PE, pod kierownictwem Guy Verhofstadta.
Jestem, z ramienia frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, jednym z sześciu współ-sprawozdawców. Zespół pracuje nad raportem PE nt. zmiany Traktatów, mającym uruchomić, zgodnie z art. 48 TUE, ew. reformę Traktatu Lizbońskiego
— wskazał europoseł.
Raport ten, jeśli zostanie przyjęty przez Komisję Konstytucyjną i plenum PE, może, jeśli taka będzie wola Rady Europejskiej, pozwolić na zwołanie przez nią Konwentu, a następnie Radzie UE na zwołanie Konferencji Międzyrządowej Państw Członkowskich w celu zmiany Traktatów
— wyjaśnił Saryusz-Wolski.
Europoseł podkreślił, że blisko roczne prace i skrajnie trudne negocjacje mają zaowocować finalnym raportem. Jego zdaniem, w większości obszarów, w tym w tych najbardziej trudnych i wrażliwych, brak jest jednak konsensusu w gronie współ-sprawozdawców.
Wyłania się jednakowoż większość, gotowa poprzeć daleko idące zmiany ustroju UE, zmierzające do przekształcenia Unii w superpaństwo. Polegają one na centralizacji, masowym transferze kompetencji na rzecz UE, kosztem Państw Członkowskich oraz szerokiej likwidacji prawa weta
— zaznaczył Saryusz-Wolski.
We wpisie zamieszczonym na Twitterze/X europoseł podkreślił, że „Tusk udaje, że się sprzeciwia zmianie Traktatów UE”.
To sprytne kłamstwo, tak wiarygodne, jak kiedyś jego zaklinanie się, że nie pojedzie do Brukseli. Chce zejść z “linii strzału”, z obawy przed polską opinią publiczną i dostał na taki manewr czasowego taktycznego odstępstwa od obowiązującej linii pozwolenie od mocodawców, praktyka stosowana już w przeszłości w EPP. Kiedy nadejdzie godzina prawdy ws. zmiany Traktatów, zrobi, co mu każą
— napisał Jacek Saryusz-Wolski.
Polska nie będzie partnerem, a neokolonią
Z europosłem zgadza się wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.
Pozorowany sprzeciw na pierwszym etapie, gdy się zrobiło głośno wokół sprawy, bo w PE już jest wymagana większość. Następnie „negocjacje”, urabianie opinii publicznej i kapitulacja zaprezentowana jako zwycięstwo
— napisał na platformie X.
Dlatego dzisiejsze głosowanie w PE musi stać się przyczynkiem do zintensyfikowania debaty o tym co się kryje w tych traktatach, bo procedura szybko może wkroczyć na kolejne etapy
— wskazał.
Jak ocenił, za zmianą unijnych traktatów kryje się odebranie Polsce prawa do budowania własnej armii, zezwolenie UE do prowadzenia polityki zagranicznej w naszym imieniu, ustalania podatków, przekazania kompetencji z zakresu bezpieczeństwa wewnętrznego z pełnym arsenałem jakim dysponuje klasyczne państwo, czyli własne służby specjalne, prokuratura nadzorująca krajowe, zarządzanie granicami i kryzysami.
Nigdy nie możemy na to pozwolić, bo dla Niemców, którzy tę wizję forsują, w takiej układance nie będziemy partnerami, lecz neokolonią, którą chcą zarządzać z poziomu UE
— podsumował Kaleta.
CZYTAJ TAKŻE:
wkt/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/671709-saryusz-wolski-tusk-udaje-sprzeciw-wobec-zmian-w-traktatach