Ludowcy w głosowaniu w Parlamencie Europejskim w sprawie zmian traktatowych „zagłosują oczywiście przeciw” - zapowiedział w środę w RMF FM poseł Krzysztof Hetman (PSL-TD).
Dziś Parlament Europejski będzie głosował nad sprawozdaniem Komisji Spraw Konstytucyjnych (AFCO) PE, zalecającym zmianę unijnych traktatów. Zawiera on propozycję 267 zmian w obu traktatach - o Unii Europejskiej (TUE) oraz o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE).
Hetman: PE nie ma kompetencji do zmiany traktatów
Poseł PSL zaznaczył w rozmowie z RMF, że Parlament Europejski nie ma żadnych kompetencji do zmiany traktatów i to środowe głosowanie nie będzie miało żadnego wiążącego charakteru. Były europoseł zauważył, że w PE obowiązuje procedura, zgodnie z którą każdy poseł może stworzyć indywidualny raport - tzw. raport z własnej inicjatywy. Pracuje się nad nim najpierw w komisjach, a potem trafia on pod obrady parlamentu.
To jest taki raport z własnej inicjatywy, który nie ma żadnego charakteru wiążącego. Traktat może zmienić tylko Rada Europejska i to w sposób jednomyślny, a w niektórych krajach jeszcze dodatkowo trzeba przeprowadzić referendum
— podkreślił polityk PSL.
Hetman przyznał, że mimo negatywnego stanowiska Ludowców nie jest wykluczone, że parlament pozytywnie przegłosuje ten raport.
To będzie wtedy taki głos polityczny parlamentu europejskiego, co do tego, że Unia powinna się zmieniać i reformować
— wskazał poseł.
Nie zgubić Europy ojczyzn
Według niego główny nurt w UE i PE jest obecnie taki, żeby zachować Unię, jako wspólnotę ojczyzn, a jednocześnie pochylić się nad tym i dokonać takich zmian, żeby Unia Europejska była bardziej skuteczna, miała większa sprawczość, żeby nie zgubić w tym tej Europy ojczyzn.
Przypomniał, że „PiS z jednej strony nawoływał do Europy ojczyzn, a z drugiej strony zgodził się na uwspólnotowienie podatków, zgodził się na uwspólnotowienie długu, czyli krótko mówiąc - do federalizacji”.
Jedno mówili, drugie robili, tak jak zawsze z PiSem
— ocenił.
„Tym tematem żyjemy jedynie w Polsce”
Według Hetmana Rada Europejska wcale nie będzie musiała się zająć tym tematem i wątpi, by się nim zajęła.
Tym tematem żyjemy jedynie w Polsce, ze względu na to, że te retorykę po przegranych wyborach narzucił PiS
— stwierdził polityk PSL.
Maski opadły - oni na prawdę chcą Polexitu, to po pierwsze. Po drugie jest to dla nich wygodne, aby odwrócić uwagę od wszelkich problemów związanych z tym zabawnym, kabaretowym powoływaniem rządu Mateusza Morawieckiego. Po trzecie wyrosła im Konfederacja w tych wyborach, a wiemy, że prezes Kaczyński nie lubi niczego po prawej stronie od swojej partii
— spekulował Hetman.
Ostrzeganie przed zmianami - „tylko i wyłącznie strategią PiS-u”
To tylko i wyłącznie strategia PiS-u na użytek polityki krajowej
— ocenił. Dodał, że PiS zawsze musi mieć jakiegoś wroga - niedawno były to Niemcy, teraz jest to Unia Europejska.
Zdaniem Hetmana większość europosłów z Europejskiej Partii Ludowej będzie głosowała przeciw tej propozycji. Przypomniał, że „w Parlamencie Europejskim każdy ma wolny mandat i nie ma tam czegoś takiego jak dyscyplina głosowania”. Zauważył też, że sam parlament nie ma kompetencji do zmiany traktatów.
PiS może tą sprawą straszyć jeszcze przez najbliższe dni, tygodnie i miesiące, a w tej sprawie i tak nic się nie wydarzy
— podkreślił.
Hetman zastanawiał się czy jednak nie powinna nastąpić rozmowa o zmianach, skoro jeden kraj członkowski - Węgry - stosując weto może zablokować sankcje wobec Rosji za agresję na Ukrainę.
Czy nie powinniśmy rozpocząć dyskusji nad tym, kiedy to weto powinniśmy stosować, a kiedy zwyczajnie nie powinniśmy go stosować
— zastanawiał się Hetman.
CZYTAJ TAKŻE:
PAP/rdm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/671708-zmiany-traktatowe-hetman-ludowcy-w-pe-zaglosuja-przeciw