Wywiad prezydenta Andrzeja Dudy dla tygodnika „Sieci” i portalu wPolityce.pl narobił dużo szumu jeszcze zanim ukazał się w całości. Spróbujmy więc uporządkować kilka spraw.

Po pierwsze. Widniejący na okładce tytuł: Tusk nie będzie moim premierem - nie jest dosłownym cytatem z pana prezydenta Andrzeja Dudy.

Dosłowny fragment jest następujący:

Marzena Nykiel i Marcin Wikło: Mówił pan, że rozważa dwóch kandydatów do powierzenia misji tworzenia rządu.

Andrzej Duda: Mówiłem o tym, że dwie kandydatury zostały mi przedstawione podczas konsultacji, które odbyły się w Pałacu Prezydenckim. Wyboru dokonałem z powodów, które już przytoczyłem. Zapowiadałem to zresztą w trakcie kampanii wyborczej. W pierwszym kroku mówimy o wyborze prezydenckiego kandydata na premiera. Ja jestem prezydentem, ale Donald Tusk nie jest moim kandydatem na premiera.

To, co widnieje na okładce nie jest zabiegiem prosprzedażowym, podkręcającym słowa pana prezydenta dla naszego zysku. Na to nigdy byśmy sobie nie pozwolili. Chodzi raczej o skrót, który na pierwszej stronie gazety się zmieści.

CZYTAJ TAKŻE: Mastalerek komentuje reakcje ws. wywiadu „Sieci”: Donald Tusk mówił, że „w jego sercu prezydentem RP jest Rafał Trzaskowski”

Po drugie. Czy interpretacja słów pana prezydenta jest uprawniona. Ja osobiście uznaję, że tak. Wyjaśniam, że kieruję się tutaj następującą logiką: Skoro Tusk nie jest kandydatem prezydenta na premiera, to czy może być jego premierem?

Ale to oczywiście nie jedyny powód, dlaczego misję stworzenia rządu dostał Mateusz Morawiecki. To sprawa kluczowa, nie odwracajmy więc porządku, nie dajmy opozycji pleś bajek o tym, że zadecydowały jakiekolwiek emocje.

Sprawa ważna to pewna tradycja, której pan prezydent chciał dochować:

Przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i Trzeciej Drogi nie przekonali mnie, że warto zrezygnować z dobrej tradycji parlamentarnej zgodnie z którą to zwycięskie ugrupowanie jako pierwsze otrzymuje misję tworzenia rządu. W ramach obowiązującej Konstytucji wszyscy prezydenci, także moi poprzednicy prezydenci Kwaśniewski, Kaczyński i Komorowski, powierzali misję tworzenia rządu zawsze zwycięskiemu ugrupowaniu. Tegoroczne wybory wygrało Prawo i Sprawiedliwość

— powiedział Andrzej Duda w wywiadzie. A to jest akurat prawda, którą i Donald Tusk i inni jego przyjaciele chcieliby szybko pominąć w pędzie po władzę.

CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Prezydent Duda: Będę bronić polskiej suwerenności. „Z uwagą przyglądam się pierwszym zapowiedziom pana marszałka”

Po trzecie. Mimo prezentowanej w mediach pewności siebie, politycy opozycji nie mogą powiedzieć (warto to w końcu przyznać), że w czasie konsultacji z prezydentem byli gotowi do sformowania rządu. Proszę przeczytać kolejny fragment wywiadu z prezydentem:

Marzena Nykiel i Marcin Wikło: A czego Pan Prezydent podczas tych konsultacji nie usłyszał od tamtej strony. Czego zabrakło w tych zapewnieniach o posiadanej większości, że Pan w tę większość nie uwierzył?

Andrzej Duda: Po pierwsze chciałem zobaczyć wspólny i jednolity program. Usłyszeć jak najwięcej konkretów. Tego zabrakło. Po drugie: w bardzo ważnych, fundamentalnych kwestiach podczas tych rozmów przedstawiciele poszczególnych obozów politycznych, które dzisiaj deklarują stworzenie koalicji, mówili zupełnie odmienne rzeczy. Choćby dotyczące kluczowych kwestii odnoszących się do suwerenności Polski.

WYWIAD W TYGODNIKU „Sieci”

Zachęcam Państwa do przeczytania całego wywiadu w tygodniku „Sieci” i portalu wPolityce.pl. Niech będzie bez skrótów, interpretacji i niedopowiedzeń. Jest w tej rozmowie dużo więcej i dużo ciekawszych wątków niż ten, który zaistniał w weekendowej publicystyce.

Mówimy przecież w tej rozmowie nie tylko o powodach powierzenia misji stworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu, ale też o relacjach prezydenta z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią, szczerej rozmowie Andrzeja Dudy z Wołodymyrem Zełenskim i zagrożeniach płynących z próby zmiany traktatów europejskich. To jest ważna rozmowa w ważnym czasie. Szczerze polecam!

CAŁOŚĆ CZYTAJ TUTAJ ==> WYWIAD z prezydentem RP Andrzejem Dudą. „Ja jestem prezydentem, ale Donald Tusk nie jest moim kandydatem na premiera”