Prof. Marek Chmaj, znany prawnik, w programie „Dudek o Polityce” („Super Express”) przedstawił możliwość odwołania prezydenta Andrzeja Dudy w drodze referendum. „Ta koncepcja nie ma nic wspólnego z prawem. Dziwię się, że Marek Chmaj mówi tak oczywiste nieprawdy w przestrzeni publicznej” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Krzysztof Szczucki, poseł PiS, prawnik.
Konstytucja wtedy, kiedy chce umożliwić skrócenie kadencji, odwołanie danego organu, to przewiduje określone procedury. W przypadku Sejmu możliwe jest skrócenie kadencji – może to uchwalić Sejm albo postanowić prezydent w niektórych określonych w konstytucji przypadkach. Jeśli zaś chodzi o kadencję prezydenta, to jest procedura stwierdzenia niezdolności do kontynuowania misji głowy państwa z powodu choroby, to stwierdza Trybunał Konstytucyjny
— tłumaczy prof. Krzysztof Szczucki.
Natomiast nie ma takiej możliwości, by w drodze referendum odwoływać organy państwa czy skracać im kadencje, ponieważ konstytucja takiego rozwiązania nie przewiduje. Równie dobrze można byłoby powiedzieć, że zaraz ogłosimy referendum w sprawie skrócenia kadencji Sejmu. Nie da się czegoś takiego zrobić
— dodaje.
Poseł PiS zapytany, jak zatem tłumaczy sobie to, że prominentny prawnik twierdzi, iż rozpisanie referendum w sprawie odwołania prezydenta z urzędu przed końcem kadencji jest możliwe, odpowiada:
Trudno mi to oceniać w kategoriach racjonalności. Inaczej jest, gdy mówi o tym Lech Wałęsa, można to wtedy potraktować jako jakieś myślenie życzeniowe, jego wyobrażenie na temat ustroju, natomiast prawnik powinien mieć wiedzę o tych podstawowych rozwiązaniach konstytucyjnych. Wydaje mi się, że tak bardzo opozycja – a Marek Chmaj w moim przekonaniu jest częścią opozycji, a nie niezależnym ekspertem – tak bardzo obawia się, że prezydent będzie działał zgodnie ze swoimi przekonaniami, z programem, który wyborcy poparli w 2020 roku, że próbuje testować opinię publiczną takimi pomysłami, które są asystemowe.
„Mamy w pełni obsadzony TK”
W kręgach większości sejmowej - prof. Chmaj również lansuje ten pomysł - proponowana jest koncepcja, by uchwałą sejmową odwołać trzech sędziów Trybunału Konstytucyjnego, których politycy większości sejmowej nazywają tzw. dublerami. Ponadto pojawia się pomysł, by przy pomocy uchwały sejmowej pozbyć się z KRS-u sędziów wybranych za czasów rządów PiS-u.
Trzeba w tym wypadku pytać takie osoby jak Marek Chmaj o podstawę prawną takich działań. One nie mają tych podstaw, sędziowie TK mają status sędziego, są po ślubowaniu, orzekają od lat i nie ma takiego przepisu, który jakimkolwiek aktem prawnym pozwalałby ich odwołać, chyba że poprzez Zgromadzenie Ogólne Sędziów TK na skutek postępowania dyscyplinarnego, jednak nigdy nie może tego zrobić parlament
— zaznacza.
To sytuacja bez porównania z tą z 2015 roku. Wtedy sędziowie byli wybrani do TK niezgodnie z procedurami i konstytucją. Ze względu na te wątpliwości prezydent nie przyjął od nich ślubowania, a zatem nie byli sędziami TK. Sejm mógł uznać swoje uchwały za nieważne, pozbawione mocy prawnej. Natomiast obecnie uchwały sejmowe już zostały wykonane i nie można ich uchylić, ponieważ te trzy osoby, które teraz nowa większość sejmowa chciałaby odwołać, zostały wtedy sędziami TK. Każda próba pozbawienia ich tego statusu będzie bezprawna. To samo dotyczy podobnego pomysłu odnośnie KRS-u
— podkreśla.
Szczucki odpowiada na uwagę, że zdaniem m.in. prof. Chmaja trzej sędziowie TK, których nazywa „dublerami”, tak naprawdę nigdy nie było sędziami i na tej podstawie można pozbyć się ich z TK.
Dobrze byłoby, by osoby, które tak twierdzą, zweryfikowały swoją tezę w kontakcie z prof. Rzeplińskim, który gdy był prezesem TK w 2015 roku, to wszystkim wybranym przez nową większość sędziom wręczył pisma dotyczące tego, że są sędziami TK. Mamy w pełni obsadzony TK i wszyscy, którzy chcą dokonać zmian w jego składzie, muszą cierpliwie zaczekać na to, kiedy będą się kończyły kadencje poszczególnym sędziom
— mówi.
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/671233-szczucki-pomysl-chmaja-nie-ma-nic-wspolnego-z-prawem