Premier Mateusz Morawiecki przedstawił szereg propozycji programowych, których realizacją ma się zająć stworzony przez niego rząd. Zbiór propozycji został określony jako „Dekalog Polskich Spraw”. Jak na ofertę Morawieckiego zareagowali politycy opozycji?
Czarzasty: Nie słuchamy i nie ufamy premierowi
Wśród propozycji, o których mówił premier, a które są tożsame z programem Lewicy, jest Krajowy Program Mieszkaniowy, postawienie na podaż i jak największą budowę mieszkań, a także likwidacja luki płacowej pomiędzy mężczyznami a kobietami.
Do propozycji Morawieckiego w rozmowie z PAP odniósł się Włodzimierz Czarzasty. „Nie słuchamy go, nie ufamy mu i nie wierzymy” - powiedział.
Jedyną rzeczą, którą może zrobić, to w trybie natychmiastowym po prostu odejść
— dodał.
Mentzen o komplikowaniu podatków
Wśród przedstawionych przez Morawieckiego propozycji znalazły się m.in. takie, które pokrywały się z postulatami Konfederacji.
Z programu Konfederacji jak najbardziej podpisujemy się pod postulatem, w którym również my mamy wiarygodność - nie nasi przeciwnicy polityczni, którzy już się wycofują rakiem ze swoich postulatów - czyli podniesienia kwoty wolnej od podatku. Konfederacja zaproponowała, żeby było to do poziomu minimalnego wynagrodzenia i rosło wraz z tym minimalnym wynagrodzeniem; to dobry postulat
— mówił premier.
My zwiększyliśmy kwotę wolną od podatków - czyli wynagrodzenie bez żadnego podatku PIT - z kwoty 3091 zł do 30 tys. złotych rocznie; to dziesięciokrotny wzrost zrealizowany przy bardzo dobrym stanie budżetu jednocześnie
— oświadczył Morawiecki. Wśród propozycji premiera znalazł się także tzw. dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców.
Na propozycje premiera wpisem na portalu X (Twitterze) zareagował lider Konfederacji.
Morawiecki gdy już traci władzę, proponuje dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców, długie vacatio legis w sprawach podatkowych i kilka innych udogodnień. Mieliście przecież na to 8 lat! Woleliście w tym czasie podnosić i komplikować w rekordowym tempie podatki
— napisał Mentzen.
Sawicki: Oferta spóźniona o 8 lat
Premier wskazywał również, że w jego propozycjach ujęte są także postulaty prezentowane przez PSL.
Po pierwsze to wakacje ZUS-owskie dla małych firm, które znajdują się w trudnej sytuacji. To był element, który zaprezentowało PSL. Ten postulat jest bardzo ważny, ponieważ my staraliśmy się ulżyć małym i średnim firmom na inne sposoby, ale ten dobrowolny ZUS przynajmniej kilka razy do roku, albo w ogóle dobrowolny ZUS jest ważnym postulatem. Jesteśmy absolutnie gotowi do dyskusji w ramach koalicji polskich spraw i zrealizowania tego postulatu
— powiedział Morawiecki
Sawicki odnosząc się do propozycji premiera podkreślił: „Mam wrażenie, że ‘dekalog’ jest o 8 lat za późno i o 8 lat za późno oferta skierowana do PSL-u”.
Poseł PSL zauważył, że premier nie był wcześniej skłonny do dialogu z Polskim Stronnictwem Ludowym. Jak dodał, próba pozyskania większości w Sejmie jest marnowaniem czasu opinii publicznej i innych środowisk politycznych.
Pan prezydent w 2020 r. oferował „koalicję polskich spraw”. Jakoś pan premier Morawiecki wtedy nie zareagował, nie był skłonny podjąć dialogu z PSL-em i z centrum sceny politycznej, bo zwyczajnie nie był mu potrzebny
— ocenił Sawicki.
Szkoda, że pan premier zawraca głowę opinii publicznej i innym środowiskom politycznym, które akurat są w trakcie przygotowania swoich projektów i swojej projekcji jeśli chodzi o rząd
— dodał.
Sawicki zaznaczył, że przedstawienie postulatów, których Mateusz Morawiecki – jako premier – może nie móc realizować, jest bezcelowe.
Na miejscu pana premiera mógłbym także wystosować listę koncertu życzeń i pytać przyszły rząd czemu nie chce tego dobrego koncertu życzeń realizować. Problem polega na tym, że każdy koncert życzeń ma swojego reżysera i nie wydaje mi się, żeby pan Morawiecki na długo w tej funkcji reżysera mógł zagościć. Po co przygotowywać koncert w którym nie będzie się reżyserem?
— pytał poseł PSL.
Kobosko: Premier przywłaszczył sobie propozycje opozycji
Z kolei zdaniem wiceprzewodniczącego Polski 2050, propozycja Morawieckiego o utworzeniu ponadpartyjnego porozumienia oznacza ogłoszenie końca Prawa i Sprawiedliwości i zastąpienie go Koalicją Polskich Spraw.
Propozycja premiera nie pasuje do daty listopadowej, tylko do Prima Aprilis. (…) Premier ogłasza nagle koniec Prawa i Sprawiedliwości, którą to partię ma zastąpić enigmatyczna Koalicja Polskich Spraw. To chyba jednak prezes Kaczyński powinien ogłosić jako pierwszy koniec PiS
— ocenił Kobosko.
Zauważył, że ogłaszanie postulatów opozycji, jako swojego własnego programu, jest przywłaszczeniem pomysłów, które zostały zgłoszone w trakcie kampanii wyborczej.
Premier Morawiecki otwarcie kradnie i próbuje sobie przywłaszczyć pomysły zgłoszone w kampanii wyborczej przez opozycję demokratyczną i ogłosić teraz te postulaty jako swój +dekalog+. PiS miał czas na przedstawianie swoich postulatów w kampanii, ale wtedy premier Morawiecki wolał się koncentrować na atakowaniu opozycji
— podkreślił wiceszef Polski 2050.
Dziś premier Morawiecki powinien jak najszybciej zejść ze sceny i przypomnieć sobie o takim zwykłym ludzkim dekalogu, w tym o przykazaniu „nie kłam”
— dodał.
Wkrótce skład nowego rządu
Premier zapowiedział, że zgodnie z zadaniem powierzonym mu przez prezydenta Andrzeja Dudę w ciągu 7-8 dni przedstawi skład nowego rządu.
Wyborcy zadecydowali, że chcą zakończyć wojnę polsko-polską, chcemy rząd ponadpartyjny, może nawet pozapartyjny, chcemy rząd, który będzie rządem równowagi. Dlatego przystąpiliśmy do tworzenia tego rządu od strony takiej, która jest najbardziej właściwa z punktu widzenia obywateli, z punktu widzenia Polski - czyli od strony programu
— mówił premier.
Skoro Polacy zdecydowali się na różne partie, bardzo różne ugrupowania, to zaczerpnęliśmy z różnych programów najbardziej wartościowe elementy tych programów i budujemy z nich „dekalog Polskich spraw” - filary programowe na najbliższą przyszłość, na najbliższe 4 lata, które mogą bardzo pozytywnie zmienić życie Polaków, pomimo dużych kryzysów, które ciągle wokół nas występują
— oświadczył Morawiecki.
Premier zaznaczył, że nie są to pomysły na trzecią kadencję PiS, ale „to jest pomysł na pierwszą kadencję Koalicji Polskich Spraw, czyli spraw absolutnie najważniejszych - takich, które Polaków najbardziej interesują a jednocześnie mogą zagwarantować utrzymanie tego wielkiego daru, jakim dla Polski jest suwerenność, jakim jest niepodległość”.
CZYTAJ TAKŻE:
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/671149-opozycja-odrzuca-koalicje-polskich-spraw-i-oferte-premiera