„To było bardzo dobre spotkanie. Unia Europejska znalazła się na rozdrożu i dyskusja o tych wyzwaniach Unii, które są przed nami, nie tylko nabiera tempa, ale charakteryzuje się dzisiaj kilkoma podstawowymi dylematami” - powiedział premier Mateusz Morawiecki po zakończeniu nieformalnego spotkania liderów UE w Zagrzebiu.
CZYTAJ TAKŻE: Jak idzie PiS-owi budowanie większości sejmowej? Morawiecki: Zaprezentuję za 7-8 dni skład nowej Rady Ministrów
Czego dotyczą dylematy przed którymi staje dzisiaj Unia Europejska?
Czy iść w kierunku uwspólnotowienia, coraz większej liczby różnych regulacji spraw dot. produkcji, gospodarki, migracji, spraw wewnętrznych, zewnętrznych, bezpieczeństwa czy raczej skoncentrować się na tych wzywaniach, które są najważniejsze i pomagać sobie nawzajem. Podzieliłem się swoimi refleksjami. Cieszę się, że zostały one przyjęte z bardzo dużym zrozumieniem. Miałem wrażenie, że moi koledzy i koleżanka, bo była premier Włoch, coraz mocniej zastanawiają się nad tym, czy działania w kierunku zabrania kompetencji krajom członkowskim i decydowania o wszystkim albo prawie wszystkim z Brukseli, to jest dobry kierunek
— powiedział Morawiecki.
Mam przekonanie, że z tej dyskusji wychodzimy wzmocnieni tą myślą, że to państwa członkowskie na podstawie subsydiarności powinny podejmować większość decyzji
— dodał.
Morawiecki przypomniał, że Unia Europejska w obliczu wielkich kryzysów zawiodła.
Dodatkowo myślę, że warto przypomnieć przeszłość z ostatnich kilku lat. Gdzie byśmy dzisiaj byli, gdyby to Unia Europejska, jako cała instytucja, miała zareagować na wojnę na Ukrainie?
— pytał szef polskiego rządu.
Pierwsze miesiące to były działanie USA, Polski i Wielkiej Brytanii. Gdzie byśmy byli, gdyby to Unia Europejska miała zareagować na kryzys migracyjny na granicy z Białorusią? To była nasza polska relacja, która doprowadziła do odpowiednich uzgodnień na poziomie Brukseli. To wszystko świadczy o tym, że tam, gdzie interesy państwa członkowskiego wchodzą w grę, to instytucje tego państwa powinny mieć pierwszoplanowe role dla wytyczania priorytetów
— dodał.
Morawiecki dodał, że najbliższe kilka-kilkanaście miesięcy będzie bardzo ważne dla przyszłości UE i Polski.
Czy Polska pozbawi się prawa głosu w UE? A wtedy przypomnijmy sobie brak reakcji Unii na najważniejsze wyzwania z którymi się mierzyliśmy. Czy obronimy naszą suwerenność jak do tej pory udało nam się obronić?
— pytał premier.
kk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/671060-morawiecki-w-zagrzebiu-ue-znalazla-sie-rozdrozu