Sejm wybrał czwórkę posłów do składu Krajowej Rady Sądownictwa - wszyscy reprezentują nową sejmową większość. Tymczasem jeszcze niedawno politycy KO nazywali obecną KRS „neo-KRS” lub wręcz głosili, że ta instytucja już nie istnieje. Zatem jak to możliwe, że teraz sami wzięli udział w wyborze członków do tej instytucji? „To pokazuje hipokryzję tych ludzi i to, że tak naprawdę chodziło tylko i wyłącznie o pieniądze, bo oni po prostu chcą tam mieć swoich” - zaznacza Bartosz Kownacki, poseł PiS, były członek KRS.
Sejm wybrał w skład KRS Kamilę Gasiuk-Pihowicz (KO), Roberta Kropiwnickiego (KO), Tomasza Zimoch (Polska 2050) i Anna Maria Żukowska (Lewica). Szczególnie wybór Kamili Gasiuk-Pihowicz budzi emocje, ponieważ jeszcze w maju 2022 roku twierdziła ona, że obecnie KRS nie istnieje. Tymczasem teraz została wybrana w skład instytucji.
Bartosz Kownacki przypomniał, że poprzedni Sejm wybrał do KRS-u samych przedstawicieli PiS-u tylko dlatego, że było uzasadniona obawa, iż przedstawiciele opozycji nie będą uczestniczyć w posiedzeniach KRS-u, co już wcześniej miało miejsce.
Po to, by nie blokować posiedzeń KRS-u, wybraliśmy członków tylko z PiS-u. Gdyby była pewność, że przedstawiciele opozycji wybrani do KRS-u będą uczestniczyli w posiedzeniach Rady, to na pewno zostaliby do niej wybrani
— podkreśla.
Poseł PiS jest przekonany, że obecnej większości sejmowej chodzi tylko o to, by w KRS zasiadali jej nominaci.
W momencie, gdy w KRS będą zasiadali ich sędziowie, nawet wybrani w tym samym trybie co obecnie, to już nie będzie żadnej wątpliwości co do legalności KRS-u
— mówi.
„Współczuję tym wszystkim, którzy będą musieli pracować z panią Gasiuk-Pihowicz”
Kownacki odnosi się się do obecności w KRS posłanki Gasiuk-Pihowicz.
Prywatnie współczuję tym wszystkim, którzy będą musieli pracować z panią Gasiuk-Pihowicz, bo nie jest to nigdy łatwa praca. Pani Gasiuk-Pihowicz to osoba, która potrafi dużo mówić, ale nie zawsze w temacie dyskusji
— zaznacza.
Czy obecnych sędziów KRS można odwołać na podstawie sejmowej uchwały? Bartosz Kownacki zapewnia, że nie i jeśli opozycja chce wprowadzić zmiany w KRS, to może spróbować przeprowadzić stosowną ustawę, a następnie zaczekać, aż kadencja sędziów obecnie zasiadających w KRS się zakończy. Wówczas mogłaby wybrać nowych w trybie innym niż obecny.
Jeżeli byłoby to robione w inny sposób, jakąś parauchwałą, to abstrahując od nielegalności takiej decyzji, to tylko potwierdzałoby moją tezę, że chodzi tylko o swoich. Jak rozumiem, następni członkowie KRS-u zostaliby wybrani w oparciu o obowiązującą obecnie ustawę, czyli jak ich Sejm wybiera sędziów do KRS-u, to są to dobrzy sędziowie, a jak nasz, to są to źli sędziowie. To pokazywałoby, że od początku to była jedna wielka gra i hipokryzja ze strony wciąż jeszcze obecnej opozycji
— mówi poseł PiS.
Polityk nawiązał też do nieoficjalnych doniesień, jakoby Polska miała mieć odblokowane środki z KPO po przejęciu władzy przez rząd Donalda Tuska, nawet bez wprowadzenia zmian ustawowych.
Jeżeli okazałoby się, że pieniądze z KPO zostaną odblokowane w najbliższym czasie, to też pokazywałoby, że nie chodziło o nic innego, jak o wybór swoich i Bruksela zniewala w ten sposób Polaków, wskazując im, kto ma rządzić w Polsce
— podkreśla.
not. as
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/670846-kownacki-opozycji-chodzilo-tylko-o-to-by-miec-w-krs-swoich
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.