Dzień po wyborach w zapomnienie odeszły wszelkie, szumne deklaracje o podnoszeniu standardów; rewolucja moralna ma dziś twarz Włodzimierza Karpińskiego; nowe zasady i standardy, o których mówili politycy PO i Trzeciej Drogi to zapewnianie bezkarności - ocenił w środę rzecznik PiS Rafał Bochenek.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia przekazał w środę, że podpisał dokumenty informujące trzy osoby o pierwszeństwie przysługującym im w objęciu mandatu do Parlamentu Europejskiego. Chodzi m.in. o Włodzimierza Karpińskiego. Były sekretarz w warszawskim ratuszu i były minister w rządzie PO-PSL od lutego przebywa w areszcie. Zatrzymano go w związku z tzw. aferą śmieciową. Usłyszał zarzuty korupcyjne związane z zawieraniem kontraktów na zagospodarowanie odpadów w Warszawie.
Bochenek odniósł się do procedury objęcia mandatu europosła i decyzji podjętych przez nowego marszałka Sejmu.
Bezpodstawnie odsądzają polityków PiS od czci i wiary, a ich ludzie z poważnymi zarzutami i podejrzeniami, albo otrzymują immunitety parlamentarne, albo są zwalniani z więzień
— zauważył rzecznik PiS.
Rewolucja moralna ma dziś twarz Karpińskiego
— oświadczył.
Te nowe zasady i standardy, o których mówili politycy Platformy i Trzeciej Drogi to zapewnianie bezkarności i wdrożenie doktryny Neumanna, która polegała na tym, iż jeżeli jesteś częścią ich układu politycznego to jesteś chroniony
— podkreślił Bochenek.
Najlepszym tego symbolem jest dzisiejsza decyzja marszałka Hołowni. Dzień po wyborach w zapomnienie odeszły wszelkie, szumne deklaracje o podnoszeniu standardów. Ta decyzja kładzie się cieniem na Hołowni i obnaża jego prawdziwe intencje polityczne. Pokazuje, że Hołownia nie jest żadną nową jakością w życiu publicznym, a jego działania zmierzają do cementowania starego układu, także tego związanego z PO poprzez zapewnianie bezkarności, tym, na których ciążą poważne zarzuty korupcyjne
— uważa Bochenek.
Karpiński kandydował w 2019 r. w wyborach do Parlamentu Europejskiego z listy Koalicji Europejskiej. Nie zdobył jednak mandatu europosła. Posłem PE z tej listy został Krzysztof Hetman, który w październiku tego roku zdobył mandat do polskiego Sejmu i go objął. Do PE za Hetmana trafić powinna Joanna Mucha, lecz ona także została wybrana na posłankę. Następny w kolejności do mandatu europosła byłby Riad Haidar, ale polityk zmarł w maju br. Mandat europosła przypada więc kolejnemu kandydatowi - właśnie Włodzimierzowi Karpińskiemu.
Zgodnie z Kodeksem wyborczym, Marszałek Sejmu zawiadamia, na podstawie informacji Państwowej Komisji Wyborczej, kolejnego kandydata z tej samej listy kandydatów, który w wyborach otrzymał kolejno największą liczbę głosów, o przysługującym mu pierwszeństwie do mandatu w PE w miejsce osoby, której wygasł mandat.
Oświadczenie kandydata o przyjęciu mandatu do PE powinno być złożone w terminie 7 dni od dnia doręczenia zawiadomienia. Niezłożenie go w tym terminie oznacza zrzeczenie się pierwszeństwa do obsadzenia mandatu.
Komentarz wiceszefa MSZ
Włodzimierz Karpiński powinien zrezygnować ze wszystkich funkcji publicznych, a zarzuty, które są mu postawione powinny być przedmiotem oceny sądu - powiedział w środę wiceszef MSZ Paweł Jabłoński. Według niego, Karpiński nie powinien reprezentować Polski na arenie międzynarodowej.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia przekazał w środę, że podpisał dokumenty informujące trzy osoby o pierwszeństwie przysługującym im w objęciu mandatu do Parlamentu Europejskiego. Chodzi m.in. o Włodzimierza Karpińskiego. Były sekretarz w warszawskim ratuszu i były minister w rządzie PO-PSL od lutego przebywa w areszcie. Zatrzymano go w związku z tzw. aferą śmieciową. Usłyszał zarzuty korupcyjne związane z zawieraniem kontraktów na zagospodarowanie odpadów w Warszawie.
Człowiek stojący pod bardzo poważnym zarzutami korupcyjnymi gdzie sąd, nie prokuratura, ale sąd stwierdził, że jest bardzo duże prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa - musiał tak stwierdzić, bo inaczej nie zastosowałby aresztu - obejmuje mandat, i będzie reprezentował Polskę w Parlamencie Europejskim, to myślę, że dobrze pokazuje czym tak naprawdę dla tych ludzi jest praworządność
— powiedział Jabłoński w środę dziennikarzom w Sejmie.
Według niego, Karpiński powinien zrezygnować ze wszystkich funkcji publicznych, a zarzuty, które są mu postawione, powinny być przedmiotem oceny sądu”.
Nie powinien on reprezentować Polski na arenie międzynarodowej
— dodał wiceminister.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/670840-po-juz-zapomniala-mocne-komentarze-ws-karpinskiego
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.