Kamila Gasiuk-Pihowicz (KO), Robert Kropiwnicki (KO), Tomasz Zimoch (Polska 2050) i Anna Maria Żukowska (Lewica) - zostali we wtorek po południu wybrani przez Sejm do Krajowej Rady Sądownictwa. Sejm odrzucił cztery kandydatury zgłoszone przez PiS.
Kamila Gasiuk-Pihowicz i Tomasz Zimoch uzyskali po 246 głosów; Robert Kropiwnicki - 243, a Anna Maria Żukowska - 245 głosów.
Kandydatami klubu PiS byli posłowie: Marek Ast, Bartosz Kownacki, Kazimierz Smoliński i Arkadiusz Mularczyk; wszyscy czterej zasiadali dotąd w KRS z ramienia Sejmu. Senat z kolei delegował senatorów Bogdana Zdrojewskiego i Krzysztofa Kwiatkowskiego.
Zgodnie z ustawą o KRS-ie, Sejm wybiera spośród posłów czterech członków Rady na okres czterech lat, a Senat - spośród senatorów dwóch członków Rady na okres czterech lat. Członkowie Rady wybrani przez Sejm i Senat pełnią swoje funkcje do czasu wyboru nowych członków.
W dyskusji o kandydatach do KRS urągano standardom demokratycznym; w bezprawny sposób oskarżano ministrów rządu PiS o rzeczy skandaliczne
— mówił w Sejmie minister w kancelarii premiera Łukasz Schreiber.
Schreiber ocenił, że „w tej dyskusji nie padały tylko słowa o przedstawieniu kandydatów (do KRS), tylko prowadzono debatę, ale tak naprawdę urągano standardom demokratycznym”.
W bezprawny sposób oskarżano ministrów i prawą cześć tej sali (sejmowej, gdzie zasiadają posłowie PiS - PAP) o rzeczy zupełnie niewiarygodne i skandaliczne
— mówił minister.
Ocenił, że przez ostatnie osiem lat, ze strony PO padały groźby w stosunku do posłów PiS, do mediów i do sędziów, gdy wyroki były dla nich niekorzystne.
Tak wyglądała demokracja, tak wyglądało poszanowanie prawa
— mówił Schreiber.
Wiem, że miłe są wam standardy, które wprowadzaliście za czasów swoich rządów - sędziowie na telefon (…) miłe wam jest to, że lider waszego ugrupowania na wiecach politycznych unieważnia referendum, miłe wam jest to, że z tej mównicy posłowie unieważniają ustawy i konstytucję
— mówił do posłów dotychczasowej opozycji Schreiber.
Wypowiedź Budki
Sejm obecnie rozpoczyna proces uzdrowienia Krajowej Rady Sądownictwa; ona ma stać na straży niezawisłości sędziowskiej, a tymczasem stała się przybudówką ustępującego już - na szczęście – rządu
— powiedział poseł KO Borys Budka, który przedstawił w Sejmie kandydatury posłów KO do Krajowej Rady Sądownictwa.
Budka zaznaczył, że powołanie czworga posłów do KRS to pierwsze działanie w tej dziedzinie podjęte przez nowy Sejm, ale kolejnym krokiem, by przywrócić jej tę funkcję, jest „usunięcie wadliwości składu, który tam zasiada”.
Słowa Śmiszka
Krzysztof Śmiszek (Lewica) przedstawił kandydaturę posłanki Anny Marii Żukowskiej (Lewica) do Krajowej Rady Sądownictwa.
Wcześniej jednak zwrócił się do Zbigniewa Ziobry (PiS), który występował przed nim: „Nie tylko na tej mównicy minął pana czas, ale w polityce minął pana czas. Może pan krzyczeć, może pan machać rękami, może pan robić awantury, ale to nic nie da. Was już nie ma w rządzie” - zaznaczył.
Co wyście uczynili z tym KRS-em, co wyście zrobili z tym najważniejszym organem, który ma stać na straży naszych praw i naszych wolności obywatelskich? Zrobiliście sobie maszynkę do powoływania takich sędziów, którzy nie stoją przy konstytucji, nie stoją przy literze prawa, tylko stoją przy statucie partii PiS. Te czasy już minęły
— wskazał.
Podkreślił, że „dzisiaj debatujemy nad osobami, które, zgodnie z konstytucją, zgodnie z prawem, a nie zgodnie z wolą pana jednego lub drugiego z prawej strony, będą reprezentowali sędziów”.
Dzisiaj wybieramy polityków zgodnie z konstytucją. To są jedyni kandydaci, jedyne osoby, które mogą zasiadać z rekomendacji Sejmu w Krajowej Radzie Sądownictwa
— wskazał.
„Budka poniewierał polską konstytucję”
Dzisiaj poseł Borys Budka poniewierał polską konstytucję, poniewierał polską dumą narodową - mówił we wtorek w Sejmie wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta, podczas wyboru posłów-członków KRS. Zrobiliście z KRS-u „krajową radę szmalu” - odpowiedział Arkadiusz Myrcha (KO).
Sejm we wtorek po południu wybrał Kamilę Gasiuk-Pihowicz (KO), Roberta Kropiwnickiego (KO), Tomasza Zimocha (Polska 2050) i Annę Marię Żukowską (Lewica) do Krajowej Rady Sądownictwa. Sejm odrzucił cztery kandydatury zgłoszone przez PiS.
W debacie poprzedzającej głosowanie wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta wskazywał, że „dzisiaj pan poseł Budka poniewierał polską konstytucję, poniewierał polską dumą narodową, polską demokracją”.
Mówił o tym, że Polska nie stosuje jakichś wartości europejskich, że jesteśmy jako państwo gorsi, właśnie z perspektywy funkcjonowania Krajowej Rady Sądownictwa
— mówił Kaleta.
Jak dodał, Krajowa Rada Sądownictwa w Polsce funkcjonuje analogicznie, jak KRS w Hiszpanii.
Czy hiszpańskie władze proszą o wsparcie Unię Europejską? Nie. Warto powiedzieć, że upolitycznienie, którą zarzucacie Krajowej Radzie Sądownictwa, to w Polsce nie jest żadna sprawa, która narusza jakiekolwiek standardy, bo chociażby w Niemczech sędziów do sądów federalnych powołują politycy
— wskazywał wiceminister sprawiedliwości.
Następnie głos zabrał Arkadiusz Myrcha (KO), który zwrócił się do wiceszefa MS.
Panie pośle Kaleta, Krajowa Rada Sądownictwa za waszych rządów nie działa jak hiszpańska, działa jak wasze spółki skarbu państwa. Zrobiliście sobie z KRS-u krajową radę szmalu
— mówił poseł KO.
Pytał przedstawicieli PiS Bartosza Kownackiego i Arkadiusza Mularczyka, ile zarobili w KRS.
100 tysięcy? 120 tysięcy? Na litość boską, a jakie są efekty tej pracy? Wydłużające się kolejki w sądach? Wakaty na stanowiskach sędziowskich? Postępowania przeciwko praworządności? Miejcie odrobinę honoru, miejcie odrobinę godności. To, że przegraliście wybory to cała Polska wie
— powiedział poseł KO.
Myrcha, zwracając się do szefa MS Zbigniewa Ziobro powiedział: „Jeżeli do tej pory nie nauczyliście się odchodzić z godnością, nigdy nie jest za późno na naukę”.
Krajowa Rada Sądownictwa, tak jak powiedział pan przewodniczący (Borys) Budka, wróci na konstytucyjne tory, skończy się bezprawie, skończy się niesprawiedliwość, a w Krajowej Radzie Sądownictwa będą zasiadali ci, którzy dadzą największe rękojmie niezależności od polityki. Nie będzie partyjnych kacyków, którzy pilnują głosowań
— powiedział Myrcha.
Dodał, że KRS to wielkie osiągnięcie transformacji ustrojowej, a PiS zrobił z tej instytucji „dojną krowę”.
Polacy powiedzieli „dość”
— podkreślił poseł KO.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/670749-ogromne-emocje-sejm-wybral-nowych-czlonkow-do-krs