„Zarówno marszałek Witek, jak i marszałek Pęk w interpretacji PO i opozycji zasłużyli na to, by ich ukarać, ponieważ reprezentowali PiS. To jest nieracjonalne i to jest zaprzeczeniem demokracji. Partia ta ma większość w Sejmie i powinna mieć swojego reprezentanta” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Henryk Domański, socjolog, PAN.
wPolityce.pl: Jak patrzy pan profesor na argumenty opozycji mówiącej o „niewybieralnej” marszałek Witek, a także odrzuceniu kandydatury senatora Pęka?
prof. Henryk Domański: PO, ponieważ ona tu dominuje, od początku robi wszystko, by jeszcze bardziej pogrążyć wizerunek PiS w opinii społecznej. I prawdopodobnie do tego, by PiS dało się sprowokować i przedstawiło się samo w złym świetle. Jako partii, która nie chce uszanować woli większości. Pierwsza okazja była wczoraj. Zarówno marszałek Witek, jak i marszałek Pęk w interpretacji PO i opozycji zasłużyli na to, by ich ukarać, ponieważ reprezentowali PiS. To jest nieracjonalne i to jest zaprzeczeniem demokracji. Partia ta ma większość w Sejmie i powinna mieć swojego reprezentanta.
Czy to oznacza, że z taką polityką będziemy mieć do czynienia w nowej kadencji Sejmu? O koalicji polskich spraw można zapomnieć?
Okazja nadarzyła się wczoraj. Z taką polityką rozliczeń należy się liczyć. Zakulisowo chodzi o to, by zasygnalizować, że PO wywiąże się z rozliczeń wobec elektoratu. Twardego elektoratu. Wersal się skończył. Pani Witek była pierwszą bastylią, którą trzeba było zburzyć. Jeżeli ktoś wierzył w zapewnienia marszałka Hołowni, który mówił, że spłynie na nas z niebios raj i Sejm będzie działał w sposób idealny, jest idealistą. Za tego typu słowami nie będą stały rzeczywiste działania. W pierwszym okresie rządzenia będzie im zależało, by tak źle przedstawić PiS, jak to tylko możliwe.
Jak mogą wyglądać merytoryczne prace Sejmu? Kiedy koalicja dziś opozycyjna złoży projekt ustawy w ważnej kwestii np. bezpieczeństwa, przegłosuje ją, następnie przyjmie Senat, a prezydent zawetuje? Będzie tak w nieskończoność?
PSL i cała Trzecia Droga uznały wczoraj za konieczne dostosowanie się do mainstreamu. Wysłały sygnał, że opozycja jest zjednoczona. Natomiast, co do kwestii bezpieczeństwa mogą być różnice zdań. Rozbieżność będzie rysowała się w kwestiach programowych pomiędzy Polską 2050, PSL, a Lewicą. To w tej chwili nam nie grozi, ale kiedy Sejm zacznie na dobre pracować, rozbieżności będą zaznaczone. Słychać to już w wypowiedziach tych polityków, którzy w wielu kwestiach się ze sobą nie zgadzają.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/670707-wywiad-prof-domanski-po-robi-wszystko-by-pograzyc-pis