„Każdy klub parlamentarny w tym Sejmie ma miejsce w prezydium. To nie znaczy jednak, że Sejm bezrefleksyjnie przyjmuje każdą propozycję” - przekazał podczas konferencji prasowej Krzysztof Paszyk odnosząc się do odrzucenia kandydatów PiS na wicemarszałków. Szef klubu PSL przekazał także, że projekt uchwały o sędziach Trybunału Konstytucyjnego jest już w fazie ostatecznej obróbki. „Chcemy wyjść z dokumentem, co do którego nie będzie żadnych wątpliwości” - dodał.
Wybory prezydium Sejmu i Senatu
Na wczorajszych, inauguracyjnych posiedzeniach Sejm i Senat wybrał marszałków, wicemarszałków i sekretarzy obu Izb. Kandydatka PiS na wicemarszałka Sejmu Elżbieta Witek nie uzyskała większości. W Senacie poparcia nie zyskał kandydat PiS na wicemarszałka Marek Pęk.
Cieszymy się jako przedstawiciele PSL, że wszystkie kluby pracujące w Sejmie znowu mają swojego przedstawiciela w Prezydium Sejmu. Byliśmy pierwszymi, którzy ten postulat w nowej kadencji zgłosili. Cieszymy się, że - w przeciwieństwie od tego, co nas spotkało osiem lat temu, gdzie byliśmy wykluczeni i pozbawieni prawa do miejsca w Prezydium Sejmu - te czasy przechodzą już do historii. Nie szukamy zemsty a powrotu do normalności
— podkreślił szef klubu PSL.
Odnosząc się do odrzucenia przez Sejm kandydatki PiS na stanowisko wicemarszałka Sejmu przekonywał, że „każdy klub parlamentarny w tym Sejmie ma miejsce w prezydium”.
To nie znaczy jednak, że Sejm bezrefleksyjnie przyjmuje każdą propozycję. Każdy z 460 posłów ma prawo, ale i obowiązek ocenić kwalifikacje, kompetencje, doświadczenie i dorobek parlamentarny tych kandydatów, którzy są zgłoszeni przez kluby, na funkcję wicemarszałka. Wczoraj posłowie takiej oceny dokonali jeśli chodzi o panią Elżbietę Witek, a senatorowie jeżeli chodzi o pana Marka Pęka
— wskazał.
Paszyk: Czekamy na przedstawiciela PiS-u, który nie będzie budził wątpliwości
Paszyk podkreślił, że decyzja posłów nie jest sprzeczna ze zwyczajem, na który powołuje się PSL.
Czekamy na przedstawiciela PiS-u zarówno w Prezydium Sejmu, jak i Senatu; przedstawiciela, który nie będzie budził wątpliwości, jeżeli chodzi o jego kompetencje, czy kwalifikacje
— oświadczył.
Mam nadzieję, że to prędzej czy później zostanie zrozumiane w klubie PiS
— dodał.
Gdyby PiS był taki święty, to poparłby innych kandydatów na wicemarszałków. Jeśli przeanalizujemy wczorajsze głosowania, to oni byli za każdym razem przeciwko, więc nie mają dziś tytułu do tego, by w jakiś sposób robić z siebie pokrzywdzonych przez większość parlamentarną
— wskazał.
Motyka: PSL nie prowadzi żadnych rozmów koalicyjnych z PiS
Odnosząc się do wypowiedzi polityków PiS, którzy ocenili, że Trzecia Droga jest naturalnym koalicjantem PiS, odpowiedział, że „PiS już chyba się zamotało w swojej narracji”.
Głosowania na sali sejmowej jasno pokazują, że nie ma i nie będzie żadnej większości, ani rządu PiS w tej kadencji. W oparach absurdu próbują opowiadać różne rzeczy
— ocenił Paszyk
Sprawę skomentował również rzecznik PSL Miłosz Motyka, który zaznaczył, że PSL nie prowadzi żadnych rozmów koalicyjnych z PiS.
Jarosław Kaczyński w trakcie kampanii wyborczej mówił o urojonej rzeczywistości i tak odbieramy te umizgi PiS
— stwierdził. Jak mówił, „urojenia o koalicji z PSL zostaną brutalnie zweryfikowane w momencie, w którym Mateusz Morawiecki nie będzie mógł stworzyć rządu”.
CZYTAJ TAKŻE:
Co z uchwałą o sędziach Trybunału Konstytucyjnego?
Paszyk pytany był również, kiedy projekt uchwały o sędziach Trybunału Konstytucyjnego trafi do laski marszałkowskiej. Powiedział, że wydarzy się to w najbliższym czasie.
Dokument jest już w fazie ostatecznej obróbki. Chcemy ten projekt i kilka innych, które mają porządkować to wszystko, co zostało zdemontowane jeżeli chodzi o instytucje demokratyczne w naszym kraju, przygotować w sposób dobry i przemyślany
— wyjaśnił poseł PSL i zaapelował o cierpliwość. Dopytywany, co ma być celem uchwały odparł: „Uporządkowanie bałaganu prawnego i instytucjonalnego, który został zrobiony przez PiS”.
Rzecznik PSL Miłosz Motyka zaznaczył, że jego partia szła do wyborów z hasłami dotyczącymi przywrócenia praworządności.
Jeżeli ktoś, kto został wybrany niepraworządnie do ciała konstytucyjnego - jakim jest TK - jest sędzią dublerem i nie powinien w nim zasiadać, to szukamy narzędzi prawnych, które pozwolą nam unormować ten stan
— podkreślił. Dodał, że takie mechanizmy stosowało również PiS.
Paszyk: Chcemy wyjść z dokumentem, co do którego nie będzie żadnych wątpliwości
Motyka wskazał, że trwają ustalenia między klubami, a decyzja dotycząca przedstawienia uchwały należy do marszałka Sejmu Szymona Hołowni.
Myślę, że to marszałek przedstawi projekt, co do którego wśród ugrupowań koalicyjnych będzie szeroki konsensus
— powiedział polityk.
Paszyk podkreślił, że koalicja nie chce w tej kwestii działać pochopnie.
Chcemy wyjść z dokumentem, co do którego nie będzie żadnych wątpliwości
— zapowiedział.
Kto kandydatem PSL do KRS?
Sejm, który dziś o godz. 16 ma wznowić pierwsze w tej kadencji posiedzenie, ma głosować nad wyborem członków Krajowej Rady Sądownictwa z ramienia Sejmu.
Poseł pytany, jaki będzie klucz wskazania kandydata PSL do Krajowej Rady Sądownictwa, odpowiedział, że będzie to osoba wykwalifikowana i kompetentna.
Jednym z bardzo mocnych kandydatów jest senator Kazimierz Michał Ujazdowski
— oświadczył.
Prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska w wystąpieniu podczas niedawnego Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK po przytoczeniu całej historii obsady Trybunału podkreśliła: „Każda próba podważenia statusu sędziów Trybunału Konstytucyjnego, zarówno przez organy krajowe, jak i międzynarodowe, jest naruszeniem uprawnień Sejmu i Prezydenta oraz godzi w konstytucyjną zasadę podziału i równoważenia się władz”.
Stojąc na straży Konstytucji, m.in. w kwestii statusu sędziów TK oraz sędziów sądów powszechnych, administracyjnych, sędziów Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego, Trybunał Konstytucyjny chroni suwerenność Rzeczypospolitej Polskiej i prawo narodu polskiego do samostanowienia
— oświadczyła.
CZYTAJ TAKŻE:
Początek nowych kadencji Sejmu i Senatu, a już zewsząd wychodzi nagromadzona frustracja i rewanżyzm niedawnych partii opozycyjnych. Można Elżbiety Witek - nieprzerwanie przez ponad cztery lata marszałek Sejmu - nie lubić, nie chcieć jej w prezydium Sejmu, jednak usprawiedliwianie tego brakiem jej kompetencji czy kwalifikacji jest - jak w przypadku posła Paszyka - dowodem zagubienia w rzeczywistości, jeśli nie głupoty. I rację ma b. marszałek Senatu Stanisław Karczewski, gdy widzi w takim działaniu „wzbudzanie olbrzymich emocji napędzanych tym samym paliwem, czyli ośmioma gwiazdkami, patologiczną nienawiścią do PiS. I chęcią zemsty”. Nie da się ukryć: źle to rokuje na tę kadencję.
PAP/rdm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/670706-politycy-psl-tlumacza-rewanzyzm-niekompetencja-witek