„To jest troska o to, czy drzwi nie zostaną otwarte zbyt szeroko. W nowym tworze Polska miałaby mniej do powiedzenia niż poszczególne stany w USA” – przestrzegał w programie „Salon Dziennikarski” Marcin Wikło, publicysta tygodnika „Sieci”.
To jest troska o to, czy drzwi nie zostaną otwarte zbyt szeroko. W nowym tworze Polska miałaby mniej do powiedzenia niż poszczególne stany w USA. Oddanie kompetencji, jednomyślności – to nam grozi. Na Polskę trzeba patrzeć kompleksowo. Jak na Jerzego Kalinę trzeba patrzeć szeroko, to nie tylko pomnik smoleński, to także upamiętnienie Popiełuszki, msze papieskie, kaplice. To wielki człowiek
— zaznaczył Marcin Wikło, publicysta Sieci.
Publicyści w programie odnosili się do niepodległości w kontekście historycznym, jak i aktualnym, kiedy zagrożenia utraty suwerenności płyną ze strony Unii Europejskiej.
Wstępując do Unii liczyliśmy się z tym, że będzie inaczej. Myślę, że większość ludzi interesujących się sprawami politycznymi zdaje sobie sprawę, że to nie jest to samo, co odzyskanie niepodległości w 1918 r. Większe ciała mogą być silniejsze w rozgrywce narodowej. To nie wyglądało tak, że zostaniemy pozbawieni możliwości tego, czy mamy las, czy budujemy lotnisko. Okazuje się, że to są rzeczy, które mają zostać nam odebrane. Czy będziemy mogli wychowywać dzieci na swój sposób
— ostrzegała także Teresa Bochwic, publicystka.
edy/TVPInfo
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/670299-marcin-wiklo-o-ue-czy-drzwi-nie-zostana-otwarte-za-szeroko