Rada krajowa partii Razem w nocy przyjęła uchwałę, która zakłada, że politycy tego ugrupowania poprą rząd Donalda Tuska, ale oficjalnie do rządu nie wejdą. W trakcie negocjacji koalicyjnych liderów opozycji ważne dla partii Razem postulaty nie zostały wzięte pod uwagę - podaje Onet.pl.
Gdy ruszyły negocjacje przedstawiciele opozycyjnych ugrupowań dotyczące umowy koalicyjnej, każda z partii miała przedstawić swoje propozycje zmian.
Bardzo poważnie podeszliśmy do tych rozmów, ale też nie na zasadzie, że 100 proc. naszych postulatów znajdzie się w umowie, bo jesteśmy realistami. Jednak efekt jest taki, że te najważniejsze punkty, które postulowaliśmy ostatecznie w umowie koalicyjnej, się nie znalazły
— cytuje polityka partii Razem Onet.pl
Chodzi m.in. o tzw. ustawę ratunkową, zakładającą m.in. dekryminalizację pomocy w aborcji oraz o zwiększenie nakładów PKB na ochronę zdrowia, oraz szkolnictwo wyższe. Członkowie partii Razem chcieli także zapisów dot. ułatwień działań związków zawodowych.
Polki i Polacy zdecydowali, że chcą rządu opozycyjnego, więc my taki rząd poprzemy, ale nie wyobrażamy sobie, by brać za niego odpowiedzialność, pracować w resortach nie mając gwarancji tego, że nasze postulaty będą zrealizowane, że będą na to odpowiednie środki
— dodał polityk Razem.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/670181-razem-poprze-donalda-tuska-ale-nie-wejdzie-do-rzadu