Daria Brzezicka, studentka prawa Uniwersytetu Warszawskiego, która napisała do władz uczelni petycję o dyscyplinarne usunięcie z UW Oskara Szafarowicza, studiującego na tym samym kierunku działacza Forum Młodych PiS, żali się, że po ukaraniu aktywisty spotyka się z hejtem. Jej wypowiedź skomentował publicysta i pisarz Rafał Ziemkiewicz. „Będzie proces, bo chamstwo nie może być bezkarne” - napisała na platformie X.
Ziemkiewicz o Brzezickiej: „Pawka Morozow” PO
Daria Brzezicka, na której wniosek Uniwersytet Warszawski ukarał Oskara Szafarowicza, udzieliła wywiadu „Wysokim Obcasom”. W rozmowie przekonuje, że odkąd komisja dyscyplinarna zdecydowała o udzieleniu działaczowi młodzieżówki PiS nagany, jako osoba, która zainicjowała petycję do władz UW, spotyka się z falą hejtu. Później wywiad Brzezickiej zagregowały inne media. Na jeden z takich artykułów zareagował pisarz i publicysta Rafał Ziemkiewicz.
Biedactwo, zaszczuta męczennica… „Pawka Morozow” PO labidzi, że „spadł na nią hejt” za kapowanie 🤮
— napisał na platformie X.
„Oskar już to wie. Następni są w kolejce”
Wpis Ziemkiewicza nie spodobał się studentce prawa. Odpowiedziała publicyście, odnosząc się do czasów, których nie pamięta i, jak się później okazało, trochę jej to nie wyszło.
Środek stanu wojennego. Jedni siedzą, inni walczą z ZOMO lub bojkotują media PRL, a Ziemkiewicz publikuje w mediach kontrolowanych przez PZPR
— napisała Brzezicka.
Opinie takiego typa mnie nie ruszają, ale będzie proces, bo chamstwo nie może być bezkarne. Oskar już to wie. Następni są w kolejce
— dodała.
Środek stanu wojennego. Mam osiemnaście lat. Niewiele ode mnie starszy kolega z klubu „SFan”, Marek Kamiński wciąga mnie w kolportaż nielegalnych wydawnictw swojej podziemnej oficyny „STOP”. Nie będę udawać, że się nie boję – dopiero co zadebiutowałem, właśnie pierwszy raz poznałem co to znaczy być zakochanym z wzajemnością, a komuniści właśnie zamordowali Przemyka; nogi się pode mną trzęsą, ale coś trzeba robić, więc na tych trzęsących się nogach idę, gdzie się zobowiązałem iść
— odpisał Rafał Ziemkiewicz.
Pół roku później Marek zostaje aresztowany. Przez wiele miesięcy czekam na walenie w drzwi o piątej rano – nie mogę wiedzieć, że Marek wytrzymał 10 miesięcy w pierdlu i nikogo nie sypnął. Nie będę udawał, że się wtedy nie bałem
— dodał.
Czterdzieści lat później siusiumajtka, której jedynym życiowym dokonaniem jest zakapowanie kolegi ze studiów i załapanie się na przynieś-wynieś u posłanki PO, czując się królową świata, bo jej sitwa wygrała wybory i rwie się do koryta, myśli, że mnie nastraszy „sądem krzywoprzysiężnym”. Dziecko, wiesz co mnie to? Mnie to śmieszy. I nic więcej. No, trochę też brzydzi…
— podsumował.
Cóż powiedzieć: „uśmiechnięta Polska” w pełnej krasie.
aja/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/670176-doniosla-na-szafarowicza-teraz-odgraza-sie-ziemkiewiczowi