Nasi liderzy będą mówić o umowie koalicyjnej, głównych stanowiskach, jeśli chodzi o prezydium Sejmu i Senatu, być może będzie także mowa o obsadzie stanowisk wicepremierów w przyszłym rządzie - powiedział w piątek w Polsat News wiceszef Polski 2050 Michał Kobosko. Polityk stwierdził również, że jest „wiele powodów”, by mówić o postawieniu prezesa NBP przed Trybunałem Stanu.
Opozycja przedstawi umowę koalicyjną
Kobosko przypomniał w rozmowie w Polsat News, że w piątek o godz. 12 liderzy czterech ugrupowań - KO, Lewicy, Polski 2050 i PSL - parafują umowę koalicyjną.
Przedstawią też decyzje personalne dotyczące najważniejszych stanowisk, w szczególności, jeżeli chodzi o prezydium Sejmu i Senatu
— powiedział wiceszef Polski 2050.
Pytany, czy Szymon Hołownia zostanie marszałkiem Sejmu, odpowiedział, że na oficjalne informacje należy poczekać do konferencji liderów.
Osobiście mam nadzieję, jako wiceszef Polski 2050, że tak się stanie - Szymon Hołownia zostanie marszałkiem Sejmu. Uważam, że będzie bardzo dobrym marszałkiem Sejmu
— ocenił.
Poinformował, że cały czas trwają rozmowy na temat ustalenia pełnego składu prezydium Sejmu. Zapewnił, że decyzje te zapadną przed pierwszym posiedzeniem Sejmu, które zaplanowano na poniedziałek. Pytany, czy Konfederacja powinna mieć swojego wicemarszałka, wskazał, że każdy klub w Sejmie powinien mieć swoją reprezentację w prezydium.
Nam się wiele rzeczy w Konfederacji nie podoba (…), ale to jest milion głosów, to jest poważne poparcie wyborców w Polsce i trzeba tych wyborców uszanować
— podkreślił Kobosko.
Próby kontaktu ze strony PiS?
Pytany, czy premier Mateusz Morawiecki dzwonił w ostatnim czasie do Szymona Hołowni, powiedział, że nic mu o tym nie wiadomo.
Szkoda czasu, z punktu widzenia Szymona Hołowni, żeby taką rozmowę odbywać
— dodał.
Wiceszef Polski 2050, pytany o stanowiska w rządzie, powiedział, że Donald Tusk będzie o tym mówił w odpowiednim czasie.
Nasi liderzy będą dzisiaj mówić o umowie koalicyjnej, o głównych stanowiskach, jeśli chodzi o prezydium Sejmu i Senatu, być może także będzie mowa o obsadzie stanowisk wicepremierów w przyszłym rządzie
— powiedział Kobosko.
Dopytywany, czy lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz będzie szefem MON, zaznaczył, że na razie dowiadujemy się o tym ze spekulacji medialnych.
Uważam, że Władysław Kosiniak-Kamysz byłby bardzo dobrym ministrem obrony narodowej i wicepremierem
— ocenił Kobosko.
Zapowiedział, że w rządzie Donalda Tuska będzie mniej wiceministrów niż jest teraz.
Nie ma żadnego powodu, żeby w rządzie było wielu ministrów bez teki, na pewno chcemy odchudzić rząd centralny, administrację, pokazać także mniejszą liczbę wiceministrów w resortach, zmienić kompletnie filozofię myślenia o rządzie
— podkreślił Kobosko.
CZYTAJ TEŻ:
Prezes NBP przed Trybunałem Stanu?
Michał Kobosko w Polsat News był pytany, czy spór między członkiem zarządu NBP Pawłem Muchą a prezesem Adamem Glapińskim jest prezentem dla opozycji.
Zanim będziemy rozmawiać w kategoriach prezentu ewentualnego dla nas, to mówmy o kategoriach skandalu i kompromitacji w NBP. Niestety przyzwyczailiśmy się, że pod rządami pana prezesa Glapińskiego mamy do czynienia z wydarzeniami bezprecedensowymi i tak naprawdę kompromitującymi dla prezesa NBP, dla funkcjonowania tej instytucji, która powinna być niemal święta, niemal oddzielona od sporów politycznych, a mamy aktywnie zaangażowanego politycznie prezesa
— powiedział Kobosko.
Pytany, czy ta sytuacja jest podstawą do tego, by myśleć o Trybunale Stanu dla prezesa NBP odpowiedział: „jest wiele powodów, żeby myśleć o Trybunale Stanu dla prezesa Glapińskiego”.
Ta sprawa jest jedną z mniejszych spraw, a jednocześnie pokazującą jak fatalnie funkcjonuje ta instytucja pod rządami prezesa Glapińskiego, więc niczego nie wykluczamy
— dodał Kobosko.
Członek zarządu NBP Paweł Mucha w mediach społecznościowych zarzucił prezesowi NBP Adamowi Glapińskiemu niewykonywanie obowiązków i skrytykował współdziałanie organów banku centralnego. Mucha stwierdził m.in., że kopie protokołów posiedzeń Rady Polityki Pieniężnej nie są udostępniane „co najmniej części” członków zarządu NBP.
W środę w oświadczeniu zarząd NBP podkreślił, że postępowanie Pawła Muchy, „w szczególności polegające na wytwarzaniu atmosfery zagrożenia, rozliczeń, konfliktu, bezpodstawnych próbach narzucania wyłącznie własnego punktu widzenia, bezzasadnej krytyce współpracowników i Prezesa NBP” jest nieakceptowalne, podobnie jak „wszystkie inne działania sprzeczne z Zasadami Etyki Pracowników Narodowego Banku Polskiego”.
Jak dodano w oświadczeniu banku centralnego, „wbrew podnoszonym zarzutom przez Pana Pawła Muchę, Członka Zarządu NBP, a także pomimo postępowania, o którym mowa w ust. 1, Zarząd Narodowego Banku Polskiego wykonuje wszystkie zadania w niezakłócony sposób, skutecznie i zgodnie z prawem”.
Adam Glapiński w czwartek na konferencji prasowej powiedział, że nie ma żadnego konfliktu w zarządzie banku. Według szefa NBP, sprawa Pawła Muchy jest „banalna”, ponieważ jako członek zarządu domaga się „niebotycznych kwot” za swoją pracę, premii i nagród.
Sposób wykonywania tej pracy w żaden sposób tego nie uzasadnia, spór jest wyłącznie o nagrody
— ocenił prezes Glapiński.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
— Zarząd NBP wydał stanowisko ws. Pawła Muchy: Jego postępowanie uznaje się za nieakceptowalne
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/670157-umowa-opozycji-kobosko-przedstawimy-decyzje-personalne