„W sprawie pani Kaili nie umiano sobie poradzić. Dopuszczono ją ponownie do procesu legislacyjnego. Tymczasem w tle widać bardzo poważne zarzuty korupcyjne. W tej sprawie mamy więc rozkładanie rąk i niemoc, a w przypadku polskich europosłów widzimy działania które mają wykluczyć ich z życia politycznego” – mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Genowefa Grabowska.
CZYTAJ TAKŻE: Parlament Europejski uchylił immunitety eurodeputowanym PiS! Podstawą były oskarżenia skazanego w Polsce przestępcy
wPolityce.pl: Parlament Europejski uchylił immunitety polskim europosłom. Z projektu decyzji komisji prawnej PE, do której dotarł portal wPolityce.pl, wynika, że europosłowie działali w granicach prawa i zgodnie z uprawnionymi działaniami europosła.
Sprawozdawca komisji słusznie zauważył, że nie powinno dojść do uchylenia immunitetu. To smutny dzień dla Parlamentu Europejskiego, skoro podanie wpisu w mediach społecznościowych skutkuje uchyleniem immunitetu.
Przecież polscy europosłowie nie byli nawet autorami materiału, który znalazł się na Twitterze.
To istota sprawy. Nie mamy bowiem do czynienia z indywidualnym, autorskim działaniem, czy wytworzeniem materiału, który znalazł się w mediach społecznościowych. W tym przypadku jest to działalność, która polega na zasadzie „podaj dalej” legalnego i niezakwestionowanego materiału wyborczego.
Którego istotą jest problematyka nielegalnej imigracji, którą Parlament Europejski zajmuje się niemal codziennie.
Dyskutuje się o tym, podkreślając, że stanowisko polityczne w tej sprawie nie jest jednoznaczne. Także w państwach członkowskich. Spot ostrzegał przed niebezpiecznymi skutkami nielegalnej imigracji. Jeśli to jest karane, to ja już nie wiem jak stosować prawo do swobodnej wypowiedzi.
Subsydiarny akt oskarżenia przeciwko polskim europosłom złożył do warszawskiego sądu człowiek prawomocnie skazany za oszustwo.
Nie wiem, czy Parlament Europejski został skutecznie powiadomiony o fakcie kto w Polsce złożył ten akt oskarżenia i kto żądał ukarania posłów. To w tej sprawie bardzo istotne. Dotarliśmy do skrajności.
Jak to wszystko świadczy o komisji prawnej PE i samym Parlamencie Europejskim.
Już od połowy kadencji pojawiają się sygnały, z których wynika, że ten parlament jest słaby. To co się stało tylko potwierdza, że działa on na zasadzie „od ściany do ściany”.
Widać też podwójne standardy.
W sprawie pani Kaili nie umiano sobie poradzić. Dopuszczono ją ponownie do procesu legislacyjnego. Tymczasem w tle widać bardzo poważne zarzuty korupcyjne. W tej sprawie mamy więc rozkładanie rąk i niemoc, a w przypadku polskich europosłów widzimy działania które mają wykluczyć ich z życia politycznego.
Polityczna zemsta? Eliminacja?
Użyto tego przeciwko osobom, które częsty idą w poprzek, są wyraziste, ich głos jest słyszalny. Postanowiono zamknąć sprawę i utrudnić polskim europosłom kandydowanie w następnej kadencji. Przykre, że większość w PE pozostaje obojętna na ewidentne ośmieszanie się tej instytucji. Z jednej bowiem strony mamy osoby podejrzane o korupcję, a z drugiej „podejrzanych o podanie wpisu” w mediach społecznościowych.
Czy tę sprawę można jeszcze umorzyć w polskim sądzie?
Nie mogę dyktować decyzji sądu, ale zakładając, że w ogóle dojdzie do procesu, to będziemy świadkami kompromitacji sądu, w którym będzie rozpatrywana sprawa dotycząca wpisów w mediach społecznościowych. Zobaczmy jakie wpisy pojawiają się w mediach społecznościowych. Mają one swoich autorów i nie budzą zastrzeżeń, a powinny. Tymczasem ktoś chce karać europosłów za działalność polityczną, a to jest zaprzeczeniem wszystkich zasad, które w Parlamencie Europejskim obowiązują.
Rozmawiał: WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/670048-nasz-wywiad-prof-grabowska-o-uchyleniu-immunitetow-polakom