Kwestie składu Prezydium Sejmu nie są do końca rozstrzygnięte, to jest sprawa szefów, całych zespołów koalicyjnych i negocjujących - mówił w Programie Trzecim Polskiego Radia Marek Sawicki (PSL). Moim zdaniem, jeśli dzisiaj mamy sześć klubów, to powinien być marszałek i pięciu wicemarszałków - dodał.
Nie ma porozumienia ws. składu Prezydium Sejmu
Prezydent Andrzej Duda podpisał we wtorek postanowienia o wyznaczeniu marszałków seniorów Sejmu i Senatu. Na marszałka seniora Sejmu został wyznaczony poseł PSL Marek Sawicki, a na marszałka seniora Senatu – senator Michał Seweryński, który startował jako kandydat PiS.
Sawicki pytany, czy zostały już rozstrzygnięte w Sejmie kwestie dotyczące m.in. liczby wicemarszałków, odpowiedział:
Te kwestie w mojej ocenie nie są do końca rozstrzygnięte. To jest sprawa szefów i całych zespołów koalicyjnych i negocjujących. W tych negocjacjach sejmowych każdy klub bierze udział, więc ta sprawa nie została jeszcze zamknięta. To nie jest w mojej kompetencji, jako marszałka seniora. Ja w negocjacjach nie biorę udziału. Moim zdaniem, jeśli dzisiaj mamy sześć klubów, to powinien być marszałek i pięciu wicemarszałków. (…) Każdy powinien mieć po jednym
— powiedział Sawicki.
Zobaczymy, co uzgodnią liderzy, co zaprezentują, jaka będzie ostateczna uchwała to już będzie głosował tę uchwałę marszałek właściwy, wszystko wskazuje na to, że będzie to Szymon Hołownia
— mówił poseł PSL.
Zdaniem Sawickiego, „jeśli chodzi o prezentację i propozycję do Prezydium Sejmu poszczególnych klubów, to powinna być tych klubów autonomiczna decyzja”.
Ktoś się może nie zgadzać, może to wyrazić w głosowaniu, ale nie powinien namawiać innych do bojkotu
— ocenił.
Dopytywany, czy zna nazwiska kandydatów do Prezydium Sejmu, odpowiedział:
Znam swojego kandydata. To oczywiście będzie Piotr Zgorzelski. Natomiast pozostali kandydaci jest to autonomia klubów, nawet nie jestem tym zainteresowany, uważam, że to kluby powinny wyznaczyć swoich przedstawicieli.
Rozmowy PSL-PiS?
W rozmowie poruszona została też kwestia rozmów koalicyjnych. Marek Sawicki przekazał, że nikt ze strony Prawa i Sprawiedliwości z nim nie rozmawiał. Sygnałów ze storny PiS nie otrzymał też Władysław Kosiniak-Kamysz.
Myślę, że to jest tylko taka narracja, na użytek powierzenia funkcji panu premierowi Morawieckiemu tworzenia nowego rządu. Jestem przekonany, że pan premier bardzo szybko z tej propozycji i z tej misji zrezygnuje, bo zwyczajnie premier Mateusz Morawiecki co, jak co, ale liczyć potrafi
— powiedział Sawicki.
Umowa koalicyjna tylko z ogólnikami?
Dopytywany o kształt umowy koalicyjnej, Marek Sawicki powiedział, że będzie ona dosyć ogólnikowa. Polityk PSL dodał, że podział stanowisk w Sejmie w koalicji opozycji będzie regulowała umowa między klubami.
Myślę, że temat liczby marszałków Sejmu będzie przedmiotem umowy koalicyjnej. Jeśli jest większość parlamentarna, która umawia się na kształtowanie prezydium Sejmu, ma do tego prawo. Pamiętam mało kadencji, gdzie był ciągle jeden marszałek. Taka sytuacja miała miejsce chyba tylko w ostatniej kadencji. W pozostałych kadencjach marszałkowie zmieniali się
— mówił Sawicki.
Gość Polskiego Radia powiedział również, że ustalenia między klubami obecnej opozycji będą miały charakter ogólnikowy.
Z tego co słyszę z mediów, umowa koalicyjna nie będzie miała charakteru obszernego dokumentu. Będzie to umowa dosyć ogólnikowa, może kilkudziesięciostronicowa. Nie wpisuje się w niej szczegółów programowych, bo one wiążą strony
— powiedział Marek Sawicki.
Rozmieszczenie miejsc na sali sejmowej
Przedstawiciele klubów parlamentarnych rozmawiali podczas spotkania w Sejmie o podziale miejsc na sali plenarnej oraz o podziale pomieszczeń w głównym gmachu.
Sawicki pytany o to, czy była wojna - kto gdzie siedzi, odpowiedział:
Od wielu lat uczestniczę w tych rozmowach, ustaleniach, oczywiście każdy ma zawsze ambicje, żeby trochę więcej, żeby w trochę lepszym miejscu, żeby bardziej prestiżowo - to jest rzecz normalna. Nie ma już problemów z kwestią rozmieszczenia posłów na sali, już kluby się dogadały
— zapewnił Sawicki.
Na pytanie o to, czy Konfederacja też się dogadała, bo był problem, że oni chcieli siedzieć bardziej na prawo, odpowiedział:
Tak. Cztery lata temu nie chcieli, teraz chcieli, ale porozumieli się z PiS-em, będą między nami a PiS-em na sali sejmowej
— przekazał.
wkt/PAP/”Trójka”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/670035-sawicki-moim-zdaniem-powinno-byc-pieciu-wicemarszalkow