„Wymiar sprawiedliwości i Trybunał Konstytucyjny są pod tym względem papierkiem lakmusowym niezależności i suwerenności Polski, o czym świadczy zresztą trwający od kilku lat nieprzerwany i nieuzasadniony atak na Trybunał” -
— powiedziała w czasie środowego Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Trybunału Konstytucyjnego prezes TK Julia Przyłębska.
Prezentujemy pełne wystąpienie pani prezes, w którym odnosi się ona także do kwestii powołania sędziów Trybunału Konstytucyjnego w 2015 roku, a także wyjaśnia prawny kontekst werdyktu w sprawie aborcji eugenicznej z jesieni 2020 roku.
W 2022 roku do Trybunału Konstytucyjnego wpłynęło 320 spraw, z których 299 podlegało wstępnemu rozpoznaniu.
Zasadnicza większość z nich to skargi konstytucyjne (292), pozostałe to wnioski uprawnionych podmiotów i pytania prawne kierowane do Trybunału przez sądy. Do repertoriów merytorycznych wpisano 133 sprawy, rok wcześniej było ich 105. Na etapie kontroli wstępnej Trybunał zakończył 182 sprawy, zaś w kontroli merytorycznej 91 (w tym 14 wyroków i 77 postanowień).
Przytoczę teraz wybrane orzeczenia wydane w 2022 roku. Spośród orzeczeń Trybunału wydanych w 2022 r. na uwagę zasługuje wyrok w sprawie P 10/19, w którym Trybunał uznał za niekonstytucyjne wyłączenie sędziego, z powodu kwestionowania konstytucyjnej prerogatywy Prezydenta do powoływania na urząd sędziego. Jest to kontynuacja linii orzeczniczej przyjętej przez TK we wcześniejszych orzeczeniach.
W tym samym wyroku Trybunał uznał ponadto, że obwieszczenie Prezydenta o wolnych stanowiskach sędziowskich w Sądzie Najwyższym nie wymaga kontrasygnaty Prezesa Rady Ministrów oraz że tym bardziej brak takiej kontrasygnaty nie jest przesłanką wyłączenia z orzekania sędziego, który został powołany przez Prezydenta na jedno ze wskazanych w ten sposób wolnych stanowisk sędziowskich.
W wyroku o sygn. K 7/21 Trybunał zakwestionował wywiedzioną przez Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu kompetencję tego sądu do oceny procesu powoływania sędziów w Rzeczypospolitej Polskiej, z pominięciem obowiązujących przepisów Konstytucji oraz ustaw a także ostatecznych i powszechnie obowiązujących orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. Jeżeli trybunał międzynarodowy odmawia ich poszanowania, to narusza on wiążącą w prawie międzynarodowym zasadę poszanowania jurysdykcji krajowej w sprawach ustrojowych państwa.
Innym istotnym zagadnieniem ustrojowym rozstrzygniętym przez Trybunał Konstytucyjny w 2022 r. była kwestia tworzenia przepisów porządkowych przez organy stanowiące jednostki samorządu gminnego, której dotyczył wyrok w sprawie K 12/20. Trybunał potwierdził, że wydawanie przez radę gminy przepisów porządkowych – niezbędnych dla ochrony życia lub zdrowia obywateli oraz dla zapewnienia porządku, spokoju i bezpieczeństwa publicznego – jest możliwe tylko w zakresie nieuregulowanym w odrębnych ustawach lub innych przepisach powszechnie obowiązujących, w tym w rozporządzeniach.
Szczególnie komentowanym w mediach orzeczeniem Trybunału, wydanym w roku 2022, był ten w sprawie o sygn. K 4/21, w którym Trybunał zakwestionował regulację stanowiącą, że informacja organu kontroli ruchu drogowego o ujawnienia naruszenia prawa jest wystarczającą podstawą wydania przez starostę powiatu decyzji o zatrzymaniu prawa jazdy kierującemu pojazdem, który przekroczył dopuszczalną prędkość o 50 km/h lub przewoził pasażerów w liczbie wyższej niż dopuszczana. Trybunał uznał, że niedopuszczalne jest pozbawienia kierującego pojazdem możliwości zakwestionowania tej informacji w procedurze administracyjnej poprzedzającej wydanie decyzji starosty i wskazał, że do ustawodawcy należy określenie adekwatnego trybu i środków prawnych umożliwiających wszechstronne i rzetelne wyjaśnienie okoliczności dotyczących podstawy ukarania.
Dzięki orzeczeniom Trybunału Konstytucyjnego z 2022 r. znacznemu poszerzeniu uległ dostęp do wykonywania tradycyjnych zawodów prawniczych.
Po pierwsze, TK zakwestionował górne ograniczenie wiekowe dla kandydatów ubiegających się o przyjęcie na aplikację sędziowską i prokuratorską oraz aplikację sędziowską uzupełniającą i aplikację prokuratorską uzupełniającą w Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury. Maksymalny wiek kandydatów na aplikacje sędziowską i prokuratorską wynosił 35 lat, kandydatów na aplikacje uzupełniające – 40 lat.
Po drugie, Trybunał zakwestionował przepis prawa o adwokaturze uniemożliwiający ubieganie się o dostęp do zawodu adwokata – bez konieczności odbycia aplikacji i złożenia egzaminu adwokackiego – osobom, które posiadają stopień naukowy doktora nauk prawnych oraz wykonywały obowiązki asystenta radcy Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej (a przed 2017 r. – Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa).
Szanowni Państwo,
Nawiązując do pojawiających się w przestrzeni publicznej opinii kwestionujących prawidłową obsadę Trybunału Konstytucyjnego podkreślam i przypominam, że praprzyczyną sporu o Trybunał było uchwalenie w dniu 25 czerwca 2015 r. ustawy o Trybunale Konstytucyjnym wraz z poprawką, dodaną na wniosek posłów w postaci art. 137 (bo był to projekt prezydencki). W oparciu o ten przepis, w dniu 8 października 2015 r. Sejm VII kadencji wybrał pięciu osób na stanowiska sędziego Trybunału Konstytucyjnego, które były jeszcze obsadzone, albowiem kadencja tych sędziów kończyła się 6 listopada 2015, 2 grudnia 2015 i 8 grudnia 2015 r.
25 listopada Sejm VIII kadencji podjął pięć uchwał stwierdzających brak mocy prawnej uchwał o wyborze z 8 października 2015. Sejm stwierdził, że uchwała z października 2015 roku była wadliwa i nie mogła wywołać skutków prawnych. Sejm stwierdził, że konsekwencją tego braku mocy prawnej było ponowne otwarcie procedury wyboru na stanowisko sędziego. W konsekwencji, Sejm VIII kadencji dokonał wyboru pięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego, którzy następnie złożyli ślubowanie wobec Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz stawili się osobiście w Trybunale, celem podjęcia obowiązków sędziego. Wybór trzech z nich: Lecha Morawskiego, Henryka Ciocha i Mariusza Muszyńskiego jest kwestionowany przez niektóre środowiska prawnicze, polityków a także Europejski Trybunał Praw Człowieka.
Zgodnie z art. 5 ustawy o statusie sędziów TK, „stosunek służbowy sędziego Trybunału nawiązuje się po złożeniu ślubowania. Sędzia po złożeniu ślubowania stawia się niezwłocznie w Trybunale w celu podjęcia obowiązków, a Prezes Trybunału przydziela mu sprawy i stwarza warunki umożliwiające wypełnianie obowiązków sędziego”. Dla przykładu, zgodnie z art. 65 ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych, „§ 1. Stosunek służbowy sędziego nawiązuje się po doręczeniu mu aktu powołania. § 2. Sędzia powinien zgłosić się w celu objęcia pierwszego stanowiska w ciągu czternastu dni od dnia otrzymania aktu powołania. § 3 W razie nieusprawiedliwionego nieobjęcia pierwszego stanowiska sędziowskiego w terminie, powołanie traci moc”.
Należy podkreślić, że 5 osób, których dotyczyły uchwały Sejmu z 8 października 2015 r. nie złożyło ślubowania wobec Prezydenta, nie stawiło się w Trybunale w celu objęcia stanowiska, a jedna z tych osób kontynuowała zatrudnienie na stanowisku sędziego Naczelnego Sądu Administracyjnego.
28 grudnia 2015 r. pięciu sędziów TK, w tym tych, których wybór bywa bezprawnie kwestionowany, otrzymało od Prezesa Andrzeja Rzeplińskiego pisma, w których każdy z nich z osobna został poinformowany, iż w związku z wyborem, w dniu 2 grudnia 2015 r., przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej na stanowisko sędziego TK oraz złożeniem ślubowania sędziowskiego przysługuje im wynagrodzenie zasadnicze, stosownie do art. 33 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 25 czerwca 2015 r. o Trybunale Konstytucyjnym oraz dodatek za długoletnią pracę. Prezes Rzepliński w pismach tych dodał, iż w myśl art. 81 § 1 Kodeksu pracy – w związku przeszkodami wynikającymi z realizacji wyroku TK z 3 grudnia 2015 r. o sygn. K 34/15 – zwalnia każdego z trzech sędziów z wykonywania obowiązków sędziowskich – do czasu ustania tych przeszkód. 7 stycznia 2016 roku Trybunał umorzył postępowanie dotyczące badania zgodności z Konstytucją uchwał Sejmu.
W wyroku w sprawie o sygn. K 6/21, cytując wyrok w sprawie K 34/15, Trybunał stwierdził, że „Elementem wieńczącym procedurę wyboru jest złożenie przez sędziego Trybunału ślubowania wobec Prezydenta. Odmowa jego złożenia jest równoznaczna ze zrzeczeniem się stanowiska sędziego Trybunału, a ślubowanie, zgodnie z orzecznictwem Trybunału, «nie stanowi wyłącznie podniosłej uroczystości o charakterze symbolicznym, nawiązującej do tradycyjnej inauguracji okresu urzędowania. Wydarzenie to pełni dwie istotne funkcje. Po pierwsze, jest publicznym przyrzeczeniem sędziego do zachowania się zgodnie z rotą składanego ślubowania. W ten sposób sędzia deklaruje osobistą odpowiedzialność za bezstronne i staranne wykonywanie swoich obowiązków zgodnie z własnym sumieniem oraz poszanowaniem godności sprawowanego urzędu. Po drugie, złożenie ślubowania pozwala sędziemu rozpocząć urzędowanie, czyli wykonywanie powierzonego mu mandatu. Te dwa istotne aspekty ślubowania świadczą o tym, że nie jest to wyłącznie podniosła uroczystość, lecz zdarzenie wywołujące konkretne skutki prawne»”. Stosunek służbowy sędziego Trybunału nawiązuje się po złożeniu ślubowania. Sędzia po złożeniu ślubowania stawia się niezwłocznie w Trybunale w celu podjęcia obowiązków, a Prezes Trybunału przydziela mu sprawy i stwarza warunki umożliwiające wypełnianie obowiązków sędziego. Sędzią jest zatem osoba wybrana przez Sejm, która złożyła ślubowanie wobec Prezydenta i wyrazi gotowość orzekania.
Konstytucja ustanawia wysoki standard wyboru sędziów Trybunału. W myśl Konstytucji sędziów Trybunału wybiera Sejm, a ślubowanie odbiera Prezydent. Oba te organy – jako że są wybierane w wyborach powszechnych – dysponują niekwestionowaną demokratyczną legitymacją. Zatem, uczestnicząc w procedurze kreacji sędziów Trybunału, zapewniają im niezbędną demokratyczną legitymizację. Urzeczywistnia się w ten sposób podstawowa zasada ustroju Rzeczypospolitej, wynikająca z art. 2 Konstytucji – zasada demokratyzmu. W świetle Konstytucji władza sądzenia w imieniu Rzeczypospolitej wymaga demokratycznej legitymizacji i trwałego uzasadnienia w woli suwerena (art. 4 Konstytucji)”. Mimo jasnych rozstrzygnięć Trybunału, a także tego, że sam Sejm stwierdził wadliwość uchwał z października 2015 roku, którą konwalidował ponownym – zgodnym z obowiązującymi przepisami – wyborem kandydatów na wakujące stanowiska w TK, status sędziów nadal był kwestionowany nie tylko w Polsce, ale także przez instytucje międzynarodowe niepowołane do rozstrzygania tego typu spraw jak Europejski Trybunał Praw Człowieka.
W postanowieniu P 7/20, Trybunał Konstytucyjny uznał, że dotyczący tej kwestii „wyrok ETPC z 7 maja 2021 r. w zakresie, w jakim odnosi się do Trybunału Konstytucyjnego, oparty jest na tezach świadczących o nieznajomości polskiego porządku prawnego, w tym fundamentalnych założeń ustrojowych, określających pozycję, ustrój i rolę polskiego sądu konstytucyjnego. W tym zakresie został wydany bez podstawy prawnej, z przekroczeniem przez ETPCz powierzonych mu kompetencji, i stanowi bezprawną ingerencję w krajowy porządek prawny, w szczególności w kwestie, które pozostają poza właściwością ETPC; z tych powodów musi być uznany za wyrok nieistniejący (sententia non existens).”
Prawo do sądu, czyli prawo do wniesienia sprawy do ETPCz ograniczone jest do indywidualnej sprawy cywilnej lub karnej, tymczasem postępowanie przed TK nie jest ani postępowaniem karnym, ani cywilnym w rozumieniu przepisów wiążących ETPCz. Zakres kompetencji Trybunału nie pozwala zatem na uznanie go za sąd rozstrzygający indywidualne spory ani w rozumieniu art. 6 ust. 1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka ani art. 45 ust. 1 Konstytucji. Trybunał Konstytucyjny jest sądem prawa, a nie sądem faktów. Pominięcie tego faktu jest elementarnym brakiem wiedzy o polskim systemie prawnym. Zresztą przypomnę Państwu słynną opinię Komisji Weneckiej, która nierzetelnie opisując stan prawny i faktyczny doszła do konkluzji, że sprawa może być rozwiązana tylko w sposób polityczny.
Trybunał podkreślił, że ETPCz w sposób nieuprawniony wykroczył poza swoją właściwość, dokonując oceny legalności ukształtowania składu Trybunału Konstytucyjnego. Trybunał przy tej okazji przypomniał, że rozumiana fałszywie część wyroku w sprawie K 34/15 wywoływała kontrowersje. „W pkt. 8 sentencji wyroku w sprawie o sygn. K 34/15 Trybunał orzekł, że art. 137 ustawy o TK z 2015 r. „a) jest zgodny z art. 112 Konstytucji oraz nie jest niezgodny z art. 62 ust. 1 i art. 197 Konstytucji, b) w zakresie, w jakim dotyczy sędziów Trybunału, których kadencja upływa 6 listopada 2015 r., jest zgodny z art. 194 ust. 1 Konstytucji, c) w zakresie, w jakim dotyczy sędziów Trybunału, których kadencja upływa odpowiednio 2 i 8 grudnia 2015 r., jest niezgodny z art. 194 ust. 1 Konstytucji”. Wynika z tego jednoznacznie, że Trybunał nie orzekał o wyborze nowych sędziów, lecz o zgodności z Konstytucją zaskarżonego przepisu ustawy o TK z 2015 r. w zakresie, w jakim dotyczył sędziów, którzy kończyli swoje kadencje odpowiednio w dniach: 6 listopada, 2 grudnia oraz 8 grudnia 2015 r. Przypomnienia w tym miejscu wymaga, że każdy wyrok Trybunału Konstytucyjnego jest wiążący wyłącznie w zakresie sentencji, zaś uzasadnienie wyroku ma doniosłość jedynie motywacyjną, o ile nie wykracza poza ramy wyznaczone sentencją.” Trybunał po raz kolejny przypomniał również, że procedura wyboru kończy się złożeniem ślubowania przed Prezydentem z tym skutkiem, że tylko sędzia, który ślubowanie takie złożył, jest uprawniony do objęcia urzędu i orzekania.
Kwestie te, w zakresie braku podstaw do kwestionowania statusu któregokolwiek z sędziów, Trybunał Konstytucyjny wyjaśnił w postanowieniu o sygn. K 2/15 oraz licznych innych postanowieniach, oddalających wnioski Rzecznika o wyłączenie sędziów Trybunału z orzekania. Wymienione we wspomnianym wyroku ETPCz z 7 maja 2021 r. orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego nie dotyczyły oceny prawidłowości wyboru określonych osób na stanowisko sędziego, lecz dotyczyły hierarchicznej kontroli zgodności przepisów ustawy z Konstytucją. W polskim systemie prawnym nie istnieją organy ani mechanizmy, które umożliwiałyby weryfikację legalności wyboru sędziów Trybunału. Za niewłaściwy w tym zakresie uznał się sam Trybunał Konstytucyjny, który w wydanym w pełnym składzie postanowieniu z 7 stycznia 2016 r., sygn. U 8/15, umorzył postępowanie w sprawie kontroli zgodności z Konstytucją uchwał Sejmu VIII kadencji dotyczących wyboru sędziów Trybunału. Podobnie orzekł Trybunał w sprawie U 1/17. Nie mógł postąpić inaczej, albowiem ustrojodawca nie stworzył narzędzia kontroli kreacyjnej kompetencji Sejmu, a więc nie wprowadził procedury umożliwiającej dokonywanie przez którąkolwiek z dwóch pozostałych władz – sądowniczą i wykonawczą – wzruszenia uchwał o wyborze sędziów Trybunału Konstytucyjnego; nie dał też takiej możliwości samemu Trybunałowi Konstytucyjnemu.
W tym świetle każda próba podważenia statusu sędziów Trybunału Konstytucyjnego, zarówno przez organy krajowe, jak i międzynarodowe, jest naruszeniem uprawnień Sejmu i Prezydenta oraz godzi w konstytucyjną zasadę podziału i równoważenia się władz.
Stojąc na straży Konstytucji, m.in. w kwestii statusu sędziów TK oraz sędziów sądów powszechnych, administracyjnych, sędziów Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego, Trybunał Konstytucyjny chroni suwerenność Rzeczypospolitej Polskiej i prawo Narodu polskiego do samostanowienia.
Wymiar sprawiedliwości i Trybunał Konstytucyjny są pod tym względem papierkiem lakmusowym niezależności i suwerenności Polski, o czym świadczy zresztą trwający od kilku lat nieprzerwany i nieuzasadniony atak na Trybunał.
Nie tylko ETPCz przekroczył w tym zakresie swoje kompetencje, ale również Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, wkraczając w obszar kompetencji wyłącznych Rzeczypospolitej Polskiej w zakresie ustroju i funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości. W tym kontekście należy przypomnieć, że całość orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego relacji między prawem konstytucyjnym a prawem Unii Europejskiej opiera się na zasadzie najwyższej mocy prawnej Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, w tym jej nadrzędności nad prawem Unii w sytuacji zaistnienia kolizji.
Już w 2004 roku sędziowie dostrzegali możliwość kolizji prawa unijnego i Konstytucji, przyznając pierwszeństwo tej ostatniej, jeśli za pomocą wykładni nie uda się tej kolizji zlikwidować. Trybunał już wówczas podkreślał znaczenie suwerenności Narodu i państwa polskiego. Przez lata jakie minęły od polskiej akcesji do UE, Traktat o Unii Europejskiej był interpretowany bardzo szeroko przez Trybunał Sprawiedliwości UE i z pominięciem wyrażonej wprost woli państw członkowskich. Co więcej, przepisy Traktatu dotyczące funkcjonowania Trybunału Sprawiedliwości UE w praktyce stały się źródłem norm, pozwalających ingerować w polski system sądownictwa i, na przykład, zezwalających polskim sędziom na ograniczenie określonych w Konstytucji prerogatyw prezydenta. W 2021 r. zaistniały powody, dla których Prezes Rady Ministrów złożył do Trybunału wniosek o zbadanie zgodności z Konstytucją norm prawnych wykreowanych przez TSUE z Traktatu o Unii Europejskiej. Dzisiaj pojawił się już projekt zmiany traktów unijnych, który zakłada odebranie państwom członkowskim prawa weta na posiedzeniach Rady Unii Europejskiej. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego o sygn. K 3/21, należy postrzegać również z tej perspektywy.
W związku z pojawiającymi się w przestrzeni publicznej opiniami na temat wyroku Trybunału w tzw. sprawie aborcyjnej korzystam z okazji, by informacyjnie wyjaśnić, że pierwsze orzeczenie w tej sprawie zapadło 28 maja 1997 roku. W 2017 roku grupa posłów złożyła do Trybunału wniosek o zbadanie zgodności z Konstytucją ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Wniosek ten nie został rozpatrzony merytorycznie, po zakończeniu kadencji Sejmu sprawę umorzono z powodu dyskontynuacji. 19 listopada 2019 roku analogiczny wniosek został złożony do Trybunału ponownie, podpisało go 118 posłów Sejmu IX kadencji. W październiku 2020 roku sprawę tę Trybunał rozpatrzył merytorycznie, uznając za niekonstytucyjne przepisy pozwalające na aborcję w przypadku, gdy „badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazywały na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu”. Wyrok Trybunału – wbrew fałszywym opiniom wyrażanym publicznie – nie zdelegalizował możliwości dokonania aborcji w Polsce. Wciąż obowiązują przepisy pozwalające na przerywanie ciąży w przypadku, gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego a także wtedy, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej. Co więcej, zgodnie z przepisami kodeksu karnego ciężarna nie ponosi nigdy odpowiedzialności za przerwanie ciąży.
Na koniec przypominam, że Trybunał nie jest organem powoływanym do tego, by kreować prawo w sposób pozytywny. Nie jest rolą Trybunału Konstytucyjnego uchwalanie przepisów i kształtowanie polskiego prawa w ten sposób. To kompetencje władzy ustawodawczej. Trybunał ocenia zgodność z Konstytucją ustaw, które regulują daną materię i w tym zakresie działa tylko wtedy, gdy uprawniony podmiot o taką kontrolę się zwróci.
Jako Prezes Trybunału Konstytucyjnego czuję się w obowiązku te elementarne kwestie po raz kolejny podkreślić.
Prej
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/669966-tk-chroni-suwerennosc-rzeczypospolitej-wazne-slowa