Dobrze, że prezydent przyspieszył decyzję ws. „pierwszego kroku”. Liczę, że będzie to decyzja oparta na takich prawidłach matematyki - że 248 to więcej niż 194. Czekamy spokojnie - powiedział sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński w Radiu Zet, pytany o zapowiedź dot. desygnowania premiera.
W poniedziałek na portalu X szef Gabinetu Prezydenta Marcin Mastalerek poinformował, że „po przeprowadzeniu konsultacji i głębokim zastanowieniu, Prezydent Andrzej Duda podjął już decyzję ws. tzw. pierwszego kroku”.
Decyzja jest ostateczna, więc ścigającym się na apele do Prezydenta polecam spokojne oglądanie wieczornego orędzia
— napisał Mastalerek.
Kierwiński w rozmowie z Radiem Zet zapytany o informację przekazaną przez szefa gabinetu prezydenta, odparł: „Czekamy spokojnie”. Jak dodał, prezydent „z dość naturalnej kwestii wynikającej z prostej procedury sejmowej tworzy jakąś wielką zagadkę”.
Dobrze, że pan prezydent przyspieszył tę decyzję. Liczę, że będzie to decyzja oparta na takich prawidłach matematyki - że 248 to więcej niż 194
— dodał polityk PO.
Pytany, co jeżeli misję stworzenia rządu otrzyma od prezydenta dotychczasowy premier Mateusz Morawiecki, Kierwiński ocenił, że „ta misja skończy się najdalej za 14 dni”.
Taki jest termin na wygłoszenie expose i zdobycie wotum zaufania, a takiego wotum Morawiecki w nowym parlamencie nie dostanie
— dodał.
Kierwiński uderzał w premiera Morawieckiego, wręcz grożąc premierowi rozliczeniami. Został zapytany o słowa wywiadu Mateusza Morawieckiego z wywiadu dla portalu Interia, że mógłby być ministrem w rządzie Władysława Kosiniaka-Kamysza.
To, co wyprawa Morawiecki to żenujący spektakl. Panie Morawiecki, trzeba mieć resztki honoru. Niech się pan zastanowi, co pan wyprawia. Tak skamleć o to, by ktoś chciał się spotkać. (…) Niech się Morawiecki zastanowi, jak się szybko spakować i wynieść z KPRM, bo pierwszy okres nowej władzy to będzie rozliczanie także tego, co wyprawiał Morawiecki i jego ludzie
— powiedział.
Sekretarz Generalny PO został również zapytany o stan negocjacji nad stworzeniem większościowej koalicji z udziałem Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy.
Zmierzamy do tego, żeby w tym tygodniu te wszystkie kwestie merytoryczne były już dopięte na ostatni guzik i żeby liderzy mogli tę umowę pokazać, ogłosić
— zapowiedział. Dopytywany Kierwiński stwierdził, że w umowie zostaną „jasno zdefiniowane strefy odpowiedzialności” poszczególnych ugrupowań w koalicyjnym rządzie.
Debata o rotacyjności marszałka Sejmu
Polityk Platformy został także zapytany m.in. o kwestie pojawiającej się w debacie publicznej w ostatnich dniach kwestii rotacyjności na stanowisku m.in. marszałka Sejmu, co miałoby być elementem przygotowywanej umowy koalicyjnej. Jak ocenił, pomysł rotacyjności jest dobry w przypadku stanowisk wybieralnych, jak marszałkowie Sejmu i Senatu, ale nie w przypadku stanowisk „wykonawczych” w rządzie.
Rozwiązania dot. rotacyjności na najważniejszych funkcjach wybieralnych, to są rozwiązania, które świetnie sprawdziły się w PE, pozwalają stworzyć partycypację koalicjantów w sprawowaniu władzy. Zawsze przekłada się na większą odpowiedzialność, a ta na lepszą jakość rządzenia. Rotacyjność to wyraz najwyższego zaufania
— powiedział.
Jak mówił, rotacyjność przewodniczących sprawdziła się w Parlamencie Europejskim, i „pozwala stworzyć partycypację koalicjantów w sprawowaniu władzy”. Dopytywany, czy wobec tego planach jest przyznanie stanowiska marszałka Sejmu liderowi Polski 2050 Szymonowi Hołowni na pierwsze w dwa lata kadencji, a liderowi Lewicy Włodzimierzowi Czarzastemu na kolejne, Kierwiński ocenił, że „to jeden z najbardziej prawdopodobnych scenariuszy”.
W wyborach do Sejmu, które odbyły się 15 października, PiS zdobyło 194 mandaty, KO - 157, Trzecia Droga - 65, Nowa Lewica - 26, a Konfederacja - 18.
Pod koniec października w Pałacu Prezydenckim odbyły się spotkania konsultacyjne prezydenta z przedstawicielami komitetów wyborczych, które będą miały swoją reprezentację w przyszłym Sejmie. Prezydent podkreślił po nich, że są dwie grupy polityczne, które twierdzą, że mają większość parlamentarną i mają kandydata na premiera. Kandydatem Zjednoczonej Prawicy na premiera jest Mateusz Morawiecki, a kandydatem KO, Trzeciej Drogi i Lewicy - Donald Tusk.
Co ciekawe, Kierwiński potwierdził zapowiedź Donalda Tuska, że po zmianie władzy benzyna będzie kosztowała po 5 zł za litr.
Czekamy na to. Powiedział, że tak będzie prowadził polskie sprawy, że benzyna będzie za 5 złotych. I będzie tak
— mówił.
tkwl/PAP/Radio ZET
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/669597-komedia-kierwinski-rotacyjnosc-to-lepsza-jakosc-rzadzenia