Nie patrząc na partie, ale na samych polityków, to w Sejmie dzisiaj większość reprezentują politycy propolscy, prosuwerennościowi, proniepodległościowi i związani z systemem wartości chrześcijańskich - powiedział w piątek w TVP Info szef MEiN Przemysław Czarnek. „Z każdym z nich będziemy rozmawiali” - zapowiedział.
„I we wszystkim tym ja upatruję szansę”
Minister edukacji i nauki pytany był m.in. o różnice programowe między ugrupowaniami politycznymi, które są w opozycji, a które deklarują chęć utworzenia wspólnie rządu. Pytany był o to, czy da się pogodzić z jednej strony stanowisko KO i Lewicy o prawie do aborcji do 12. tygodnia ciąży i stanowisko Trzeciej Drogi, która tego nie popiera.
Czarnek podkreślił, że na Prawo i Sprawiedliwość zagłosowało w wyborach 7 mln 660 tys. wyborców, czyli - jak mówił - o ponad milion więcej niż na Koalicję Obywatelską i o 3 mln więcej niż na Trzecią Drogę. Jak jednocześnie zauważył, „na te wszystkie ugrupowania, które dziś są w opozycji do PiS, zagłosowało ponad 11 mln mieszkańców”.
Ale też faktem jest, że spośród tych ponad 11 mln, które zagłosowały na tamte ugrupowania, byli ludzie, którzy wybierali posłów, którzy dziś przyznają się jednak do wartości propolskich, demokratycznych, do wartości chrześcijańskich i tak naprawdę, jeśli głębiej się zastanowią i porozmawia się z nimi dłużej niż 5 minut, to w gruncie rzeczy są przeciwni tym wszystkim absurdalnym programom, które dzisiaj mieliby reprezentować
— mówił Czarnek.
I we wszystkim tym ja upatruję szansę
— zaznaczył.
To, że dzisiaj oni aspirują do tego, żeby być u władzy i by (szef PO Donald) Tusk był premierem - tak to słyszymy - ale jak się popatrzy na skład Sejmu dzisiejszego, to większość tego składu, to są jednak posłowie związani z polską tradycją niepodległościową, suwerennościową, z wartościami chrześcijańskimi, które leżą u podstaw tego społeczeństwa od 1050 lat i z nimi cały czas trzeba rozmawiać
— ocenił.
Bo nawet, gdyby nie udało się panu premierowi (Mateuszowi) Morawieckiemu w pierwszym kroku powoływania rządu - a to jest z punktu widzenia demokracji właściwe, bo to my mamy największy wynik wyborczy - nie udało się sformułować większości sejmowej, (…) to kadencja nie trwa jeden dzień ani dwa, tylko cztery lata. Natomiast różnice programowe są przepotężne: od tych, którzy chcą zakazać hodowli zwierząt, a nawet jedzenia mięsa, po tych, którzy by sobie z tym nigdy nie poradzili, bo są przedstawicielami rolników
— mówił minister.
Pytany o to, czy „za każdym razem będzie szukana większość na sali sejmowej”, odparł: „oczywiście, że tak”.
Nawet nie tylko na sali sejmowej, ale w ogóle koalicyjnej cały czas, każdego miesiąca, każdego tygodnia, bo taka jest dziś struktura Sejmu.
Nie patrząc na partie, ale na samych polityków, którzy te partie reprezentują, w Sejmie dzisiaj większość reprezentują politycy propolscy, prosuwerennościowi, proniepodległościowi i związani z systemem wartości chrześcijańskich, nie mający nic wspólnego z „lewactwem”, z jakąś ideologia gender, szaleństwem „tęczowych piątków”, z jakimś szaleństwem zakazywania jedzenia mięsa, czy hodowli miejsca
— mówił Czarnek.
„To będzie najtrudniejsza kadencja Sejmu w ogóle”
Pytany, czego się spodziewa po nowej kadencji parlamentu, odparł, że „to będzie najtrudniejsza kadencja Sejmu w ogóle, jeśli chodzi o funkcjonowanie Sejmu i większości sejmowej od wielu, wielu lat, ale kadencja, która może spowodować mimo wszystko ratunek dla polskiej suwerenności, niepodległości w kontekście zakusów UE i tej rezygnacji z jednomyślności i prawa weta każdego państwa członkowskiego. Bo taka jest dziś struktura Sejmu jeśli chodzi o poszczególnych posłów i z każdym z nich będziemy rozmawiać” - zapowiedział.
Podsumowując w ub. tygodniu konsultacje z komitetami wyborczymi, prezydent Andrzej Duda przekazał, że są dwie grupy polityczne, które twierdzą, że mają większość parlamentarną i mają kandydata na premiera. Kandydatem Zjednoczonej Prawicy na premiera jest Mateusz Morawiecki, a kandydatem KO, Trzeciej Drogi i Lewicy - jest Donald Tusk. Prezydent poinformował również, że terminem, który wstępnie zaplanował na pierwsze posiedzenie Sejmu X kadencji będzie poniedziałek, 13 listopada.
W wyborach do Sejmu PiS zdobyło 194 mandaty, KO - 157; Trzecia Droga - 65; Nowa Lewica - 26; Konfederacja - 18.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/669386-czarnek-w-sejmie-wiekszosc-reprezentuja-politycy-propolscy