Beneficjentami wstrzymania projektu CPK będą Niemcy - przekazał w czwartek w mediach społecznościowych prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Cezary Kazimierczak. Dodał, że nasi sąsiedzi zrobią bardzo dużo, żeby port nie powstał.
Jedynym beneficjentem wstrzymania (tak, wstrzymania, bo wcześniej czy później zostanie zbudowany) projektu CPK będą Niemcy. I nie chodzi o ruch pasażerski tylko o cargo - czyli grube miliardy z opłat i ceł i nasi sąsiedzi zrobią bardzo dużo, żeby port nie powstał
— przekazał na platformie X (dawniej Twitter) Kazimierczak.
Przypomniał, że ponad 60 proc. lotniczego cargo do Polski jest clone w Niemczech.
Centralny Port Komunikacyjny to planowany między Warszawą i Łodzią węzeł przesiadkowy, który ma zintegrować transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W ramach tego projektu 37 km na zachód od Warszawy, na ok. 3 tys. ha ma być wybudowany port lotniczy. Pierwszy etap lotniska, czyli dwie równoległe drogi startowe i infrastruktura do obsługi 40 mln pasażerów, mają zostać uruchomione w 2028 r. Plan Generalny CPK zakłada, że następnie port będzie rozbudowywany w sposób modułowy.
Spółka CPK jest w 100-proc. własnością Skarbu Państwa.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/669253-kto-zyska-na-zatrzymaniu-projektu-cpk