Relacje polsko-niemieckie są dalekie od pożądanych - ocenił w czwartek w Berlinie szef MSZ Zbigniew Rau. Wskazał, że największym problemem jest nieprzyjmowanie przez stronę niemiecką kwestii reparacji wojennych i różne wizje integracji europejskiej.
Rau bierze w czwartek udział w odbywającej się w Berlinie konferencji ministerialnej państw UE na temat unijnej polityki rozszerzenia i reformy instytucjonalnej.
Pytany przez dziennikarzy, jak ocenia relacje polsko-niemieckie odparł, że są one „dalekie od godnych pożądania”.
Największym problemem jest nieprzyjmowanie przez stronę niemiecką wszystkich konkluzji, które wynikają z raportu dotyczącego strat wojennych i nieustosunkowanie się w konstruktywny sposób do wszystkich kwestii, które poruszyliśmy w nocie, którą wysłaliśmy do rządu niemieckiego ponad rok temu
— powiedział szef MSZ.
Dodał, że polski rząd absolutnie różni się ze stroną niemiecką ws. wizji integracji europejskiej.
My jesteśmy za Europą suwerennych państw, a strona niemiecka dąży w sposób oczywisty do zmiany sposobu funkcjonowania Unii Europejskiej. To, co bardzo ważne, takie głosy pojawiły się w dyskusji, nawet minister ukraiński zwracał na to uwagę, że połączenie zapowiadanego zdynamizowanego procesu rozszerzenia Unii z propozycją takich reform, które miałyby się sprowadzać do podejmowania decyzji w wyniku rezygnacji z zasady jednomyślności, mogą doprowadzić do opóźnienia procesu rozszerzenia Unii lub nawet stanowić wymówkę dla tego rozszerzenia
— ocenił Rau.
Rau: Propozycje zmian w traktatach UE wzbudzają negatywne reakcje
To, że obecnie jest czas na intensywne działania w kierunku rozszerzenia UE nie budzi w dyskusjach wątpliwości; dyskusję i negatywne reakcje wzbudzają natomiast propozycje zmian w traktatach - powiedział szef MSZ Zbigniew Rau w Berlinie podczas spotkania ministrów SZ Unii Europejskiej.
Podczas rozmowy z dziennikarzami Rau wskazał, że tematem rozmowy była m.in. kwestia rozszerzenia Unii Europejskiej. Jak mówił, teza, że obecnie jest czas na podjęcie intensywnych działań w kierunku rozszerzenia UE „w dyskusjach nie budził żadnych wątpliwości”.
Natomiast ten drugi element, który sprawdza się faktycznie do takiego reformowania instytucji unijnych, w których to proces podejmowania decyzji nie opierałby się w żadnej praktycznie formule o zasadę jednomyślności, wzbudził dość istotną dyskusję, i to zarówno w formule dyskusji plenarnej czy w podgrupach, ale oczywiście także w negatywne reakcje w rozmowach zakulisowych
— dodał szef MSZ, odnosząc się do debatowanych w europarlamencie propozycji zmian w traktatach unijnych. Dodał, że proponowanym reformom oprócz Polski sprzeciwia się „jeszcze kilka państw”.
Rau pytany o kwestię dołączenia Ukrainy do Unii Europejskiej podkreślił, że „Polska popiera rozpoczęcie w grudniu tego roku negocjacji akcesyjnych do Unii Europejskiej z Ukrainą”.
Oczywiście, nasze stanowisko sprowadza się też do wspierania perspektywy transatlantyckiej Ukrainy
— dodał.
28 polskich obywateli w Strefie Gazy
W Strefie Gazy przebywa obecnie 28 polskich obywateli i trójka członków ich rodzin, wiemy o nich i mamy z nimi kontakt. Czekamy na decyzję władz izraelskich ws. ewakuacji tych osób do Egiptu razem z innymi, którzy posiadają cudzoziemskie paszporty - powiedział szef MSZ Zbigniew Rau.
W czwartek w Berlinie odbywa się konferencja ministerialna państw UE na temat unijnej polityki rozszerzenia i reformy instytucjonalnej w Berlinie. Polskę reprezentuje minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau.
Podczas spotkania z dziennikarzami Rau został spytany m.in. o kwestię ewakuację polskich obywateli ze Strefy Gazy do Egiptu poprzez przejście graniczne w Rafah, które zostało otwarte dla osób z zagranicznymi paszportami.
Niestety, nasi obywatele nadal pozostają w Strefie Gazy. Jest to 28 osób plus 3 członków rodzin, bo to także rodziny mieszane. Wczoraj miałem możliwość rozmowy z moim egipskim odpowiednikiem - zapewnił mnie, że jeśli tylko strona egipska uzyskuje informacje o cudzoziemcach, którzy będą zwalniani ze Strefy Gazy z możliwością wejścia na terytorium Egiptu, jeśli tylko taki sygnał strona izraelska przekazuje Egipcjanom, to zwracają się oni do placówek w Kairze i zarówno dyplomaci, jak i służby konsularne przygotowują możliwie najszybsze zabranie tych cudzoziemców najpierw do Kairu, a następnie umożliwiają jak najszybsze opuszczenie Egiptu
— powiedział szef MSZ.
Jak dodał, „problem polega na tym, że tych wszystkich cudzoziemców w Strefie Gazy jest obecnie 8 tysięcy”.
Z informacji, które uzyskałem od ministra spraw zagranicznych Egiptu wynika, że nie należy się spodziewać większej przepustowości dziennej (…) niż koło 400 osób dziennie. Wynika to z tego, że najprawdopodobniej z tego, że służby izraelskie są bardzo skrupulatne w sprawdzaniu różnych koneksji tych cudzoziemców
— dodał.
Rau zapewnił, że polskie placówki utrzymują stały kontakt z polskimi obywatelami w Stefie Gazy.
W tej kwestii są zaangażowane zarówno placówki w Egipcie, jak i w Tel Awiwie i oczywiście misji w Ramallah (polskie przedstawicielstwo dyplomatyczne przy Palestynie - PAP). Problem polega na tym, że nasz kontakt z tymi obywatelami, jakkolwiek jest drożny, to jest nieregularny. To nie są osoby, które znajdują się w jednym miejscu
— wskazał.
Szef MSZ dodał, że polskie władze wiedzą, gdzie znajdują się polscy obywatele w Strefie Gazy i „co mniej więcej u nich się dzieje”.
Teraz czekamy na decyzje strony izraelskiej niejako włączenia naszych obywateli do tych transportów, które strona izraelska przygotowuje
— powiedział.
Polski resort dyplomacji kilkukrotnie podawał, że domaga się, aby polskim obywatelom umożliwiono bezpieczną ewakuację ze Strefy Gazy. W piątek MSZ podało, że według wiedzy polskiej służby dyplomatyczno-konsularnej w Strefie Gazy przebywa ponad 20 obywateli polskich. Jak wskazał wówczas resort, ewakuacja polskich obywateli nie została dotąd przeprowadzona wyłącznie z przyczyn leżących po stronie innych państw i podmiotów.
tkwl/PAP/X
CZYTAJ TAKŻE: Jednoznaczne stanowisko! Minister Rau: Obie strony konfliktu w Gazie powinny natychmiast zaprzestać działań wojennych
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/669220-rau-relacje-polsko-niemieckie-sa-dalekie-od-pozadanych