Największym wyzwaniem jest odwrócenie negatywnych trendów w polityce demograficznej; jesteśmy społeczeństwem starzejącym się - powiedziała PAP minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.
„Nie mamy zastępowalności pokoleń”
Szefowa resortu została zapytana przez PAP o największe wyzwanie w obszarze polityki społecznej.
Na pewno największym wyzwaniem jest odwrócenie negatywnych trendów w polityce demograficznej; jesteśmy społeczeństwem starzejącym się, widzimy, że nie mamy zastępowalności pokoleń
— zaznaczyła Maląg. Jak dodała, „oczywiście, tutaj historycznie należałoby się odnieść do czasów dzikiej prywatyzacji, kiedy było gigantyczne bezrobocie, kiedy młodzi ludzie nie mieli zagwarantowanego bezpieczeństwa, a więc nie podejmowano decyzji o założeniu rodziny”. Jak podkreśliła, dla jej resortu bardzo ważne jest odwrócenie tych trendów.
A więc wdrażanie, krok po kroku, tego, co mamy zaplanowane w „Strategii Demograficznej”
— dodała.
„Dziś bieda nie ma twarzy dziecka”
Zapytana o kolejne wyzwania minister odpowiedziała, że „patrząc na politykę społeczną w perspektywie długofalowej, to, co rozpoczęliśmy, jako rząd PiS i Zjednoczonej Prawicy, to kontynuacja polityki godnościowej, a więc zmiana sytuacji polskich rodzin, rodzin z dziećmi i seniorów, bo patrzymy na tę politykę kompleksowo”.
Podkreśliła, że sytuacja „diametralnie się zmieniła” w porównaniu do roku 2015.
Dzisiaj już śmiało można powiedzieć, że bieda nie ma twarzy dziecka, o czym świadczą statystki, podawane też przez gremia europejskie, że zagrożenie skrajnym ubóstwem w Polsce jest na bardzo niskim poziomie na tle innych państw UE.
Minister Maląg zaznaczyła, że dla nowoczesnego państwa wyzwaniem jest przede wszystkim to, „aby rząd troszczył się o tych obywateli, którzy tego wsparcia potrzebują; natomiast powinien być silny w stosunku do tych, którzy w jakiś sposób nieuprawniony, np. wyciągają pieniądze z budżetu państwa, tak, jak to się działo za czasów Platformy Obywatelskiej, kiedy szalały mafie VAT-owskie”.
Minister dodała, że dla jej resortu „najważniejszym kierunkiem działań jest konsekwentna, stabilna polityka prorodzinna, aby młodzi ludzie mogli wiedzieć, na co mogą liczyć od państwa”.
Opozycja niezdecydowana
Szefowa resortu przyznała, że obecnie nie wiadomo, czy „rządy w Polsce przejmie opozycja liberalno-lewicowa, a tym samym diametralnie zmieni się nastawienie do sytuacji polskich rodzin”. W tym kontekście wskazała, że „ugrupowania, które chcą przejąć władzę, bardzo się między sobą różnią: i podejściem do świadczeń, bezpośredniego wsparcia rodzin, czy 800+, 13. i 14. emerytury”.
Mówi się, że zamiast 13. i 14. emerytury będzie dwukrotna waloryzacja, tylko nie mówi się, w jakiej wysokości, czy to będzie powrót do tego czasu, kiedy była ona groszowa. Niektórzy politycy, między innymi Trzeciej Drogi, zastanawiają się, czy przyznawać 800+ czy 500+ lub 800+ tylko dla tych dzieci, których rodzice pracują - czyli tutaj miałby być dokonany jakiś podział
— dodała Maląg.
My się na to nie godzimy, bo przede wszystkim programy społeczne, a właściwie dzisiaj można powiedzieć, że to są programy społeczno-gospodarcze, zmieniły oblicze polskich rodzin
— zaznaczyła.
„Polityka godnościowa jest bardzo ważna”
Minister dodała też, że należy „troszczyć się o godną stawkę godzinową”. Jak podkreśliła, „polityka godnościowa jest bardzo ważna, ta inwestycja w przyszłość, poprzez rozwój polskich rodzin”.
Zdaniem Maląg, ta polityka jest dzisiaj zagrożona.
W zależności od tego, jaki rząd przejmie władzę, będziemy albo prowadzili dalej tę politykę godnościową, rozwojową, albo też w pewien sposób nastąpi zahamowanie, aby móc wypełniać te liberalne zobowiązania
— powiedziała.
PiS zawsze będzie troszczyło się o dobro polskich rodzin
— zaznaczyła Marlena Maląg.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/669138-szefowa-mrips-jestesmy-spoleczenstwem-starzejacym-sie