Przewodniczący PO Donald Tusk przed wyborami obiecał w razie wygranej wprowadzenie pilotażowego czterodniowego tygodnia pracy. Jednocześnie obiecał podwyżki dla nauczycieli w wysokości 30 proc., a dla budżetówki 20 proc. Internauci zastanawiają się, jak szef PO chce spełnić te obietnice.
Fala komentarzy po zapowiedziach Tuska
Internauci nie bardzo wierzą, że szef PO faktycznie spełni obietnice, które wydają się wręcz wzajemnie wykluczać.
Czy wszyscy pamiętają, że Donald obiecał 30 proc. podwyżki pensji dla budżetówki. Do wyborów będziemy mieli przygotowany precyzyjny projekt pilotażu na czterodniowy tydzień pracy
Projekt pilotażu na 4 dniowy tydzień pracy - ów pilotaż zacznie się od kancelarii premiera i stanowiska premiera
To nie będzie pracujących niedziel?!?!?!
Pamiętam. Przypominam sobie również, że sam Donek był prekursorem tego programu i pracował 3 - max 4 dni, po czym wsiadał w samolot i leciał do 3miasta poharatać w gałę
Dostaną. Rotacyjnie. Za pół roku będą musieli oddać pielęgniarkom, potem pielęgniarki oddadzą policjantom itd.
30 proc. nauczycielom, 20 proc. budżetówce. I tak nikt niczego się NIE doczeka.
Jasne że pamiętam i trzymam za słowo. Właściwie to moja żona już te 30 proc. podwyżki zaczęła inwestować
Dzień po wyborach miał też przewieźć pieniądze z KPO
Tak to prawda, ale zmiany będą po 16 godzin…
Oczywiście te dni pracy to czwartek, piątek sobota i niedziela od 7:00 do 20:00
tkwl/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/669096-szef-po-ma-problem-internauci-przypominaja-jego-obietnice