Choć politycy opozycji nie mają jeszcze umowy koalicyjnej, to już rwą się do władzy. Popędzają prezydenta Andrzeja Dudę, aby czym prędzej przekazał Donaldowi Tuskowi misję tworzenia rządu. Co więcej, zamiast przedstawić plan realizacji swoich obietnic, to wolą się z nich powoli wycofywać, za to o wiele łatwiej przychodzi im mówienie tego, co zlikwidują. I tak poseł Michał Szczerba w rozmowie z OKO.Press zapowiedział likwidację „17 pisowskich instytucji”.
CZYTAJ TAKŻE: Kompromitacja! Kowal poległ na pytaniu o podwyżki dla nauczycieli. „Panie redaktorze, musimy przejść do następnego pytania…”
Wielki plan likwidacji instytucji
Polityk przekonywał w rozmowie z Adamem Leszczyńskim, że instytucje powstałe w czasach rządów PiS były były przepompownią środków i przechowalnią dla nienażartych PiS-owskich gąb”.
Zadaniem części z nich było kupienie poparcia środowisk skrajnych. Za to odpowiadał np. Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego, który operował środkami Funduszu Patriotycznego. Z niego przepompowano dziesiątki milionów do organizacji prawicowych i nacjonalistycznych
— wskazał Szczerba.
Poseł w rozmowie wspomniał o Narodowym Instytucie Wolności, który już po wyborach ogłosił konkurs na 60 milionów. Szczerba zapowiedział jego unieważnienie. Krytykuje również Polską Fundację Narodową mówiąc, że „działa jak klasyczna pralnia”.
Będzie za jakiś czas w akademickich podręcznikach podawana jako przykład politycznej korupcji
— powiedział.
Na pytanie, czy zlikwidowane zostana instytucje, które robią także „coś dobrego, odpowiedział:
Chciałem bardzo wyraźnie powiedzieć, że działania pozytywne będą kontynuowane – ale wyłącznie te, które zasługują na to.
Wypracujemy z NGO-sami nowe standardy zasady i procedury dofinansowania projektów w transparentnej procedurze. Beneficjenci muszą dysponować potencjałem organizacyjnym, ludzkim i doświadczeniem gwarantującymi realizację. Środki nie znikną, trafią do tych, którzy realnie istnieją, mają potencjał i robią coś społecznie dobrego
— zapowiedział.
Co z Instytutem Pileckiego i Instytutem Pamięci Narodowej? Szczerba przekonuje, że niektóre projekty IP są ważne. Jeżeli zaś chodzi o IPN, to Szczerba zapowiedział „drastyczne” zmniejszenie jego budżetu.
Budżet IPN na 2024 rok trzeba drastycznie zmniejszyć, ograniczając go do zadań ustawowych. Środki przeznaczyć np. na wzmocnienie urzędu RPO i wdrożyć ochronę prawną sygnalistów. Koniec z taką absurdalną polityką historyczną PiS. A o przyszłości samej instytucji, zdecyduje nowy Sejm
— mówił.
Musimy zlikwidować w pierwszej kolejności te instytucje, które są przepompowniami pieniędzy. (…) Zanim się je zlikwiduje, trzeba rozliczyć to, co tam zastaniemy, czyli przeprowadzić audyt, niektóre umowy rozwiązać i odzyskać środki. Społeczna odpowiedzialność przedsiębiorstw ma sens, ale ludzie PiS z niej zrobili karykaturę
— ocenił Szczerba.
„Przejąć źródła grantów i dać swoim”
Do wywiadu z politykiem Platformy Obywatelskiej odniósł się na platformie X Jerzy Kwaśniewski z Ordo Iuris.
17 instytucji ma zostać zlikwidowanych. Ma powstać ustawą jeden podmiot likwidacyjny. Przeprowadzający formalnie lustrację wydatków i podmiotów beneficjentów. Ale w ostatecznym efekcie nowa władza chce po prostu przejąć źródła grantów i dać swoim
— napisał.
kk/OKO.Press
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/668959-szczerba-zapowiada-likwidacje-17-pisowskich-instytucji