Janusz Korwin-Mikke wciąż nie może się pogodzić z odstawieniem na boczny tor w macierzystej partii. Sprawujący wciąż mandat posła polityk skrytykował działania swoich współpracowników podczas zakończonej niedawno kampanii wyborczej.
Zgodnie z decyzją Rady Krajowej partii Nowa Nadzieja, Janusz Korwin-Mikke nie będzie kandydował z jej ramienia w najbliższych wyborach.
Decyzja władz partyjnych nie przypadła jednak do gustu samemu zainteresowanemu. Współtwórca m.in. Unii Polityki Realnej skrytykował postawę Sławomira Mentzena i Przemysława Wiplera podczas kampanii wyborczej.
Przerażenie Korwin-Mikkego
Korwin-Mikke pisze, że ich wypowiedzi odnotował „z przerażeniem”.
Sądziłem, że dość starannie zaplanowałem partię Wolność (potem KORWiN, potem Nowa Nadzieja) i z przerażeniem odnotowałem wypowiedzi kol.Przemysława Wiplera przepraszające za głosowanie p-ko UE, kol.Sławomira Mentzena odcinające się np. od likwidacji ZUSu i podatku dochodowego…
– pisze polityk.
Do swojego wpisu na portalu X dodał również maksymę nazwaną „Prawem O’Sullivana”.
Każda instytucja, która nie została bardzo starannie zaplanowana jako prawicowa – z biegiem czasu stanie się lewicowa
– czytamy.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/668935-korwin-mikke-krytykuje-partyjnych-kolegow-przerazenie