Waldemar Buda wystąpił w programie „Gość Wiadomości”. Minister rozwoju i technologii mówił o potrzebie kontynuowania wielkich projektów. Przestrzegał też przed ewentualnym rządem obecnej opozycji.
Minister Buda zwrócił uwagę m.in. na potrzebę kontynuacji budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Chcielibyśmy, by to wszystko było realizowane bez względu na to, jaki rząd zostanie utworzony. To nie są inwestycje PiS, tylko inwestycje Polski. Często już tak zaawansowane, że wycofywanie się z projektów byłoby bardzo kosztowne. To potrzebne inwestycje, jak chociażby Centralny Port Komunikacyjny. Mapa dużych lotnisk w tej części Europy to biała plama. Idealnie nadaje się miejsce między Łodzią a Warszawą na bardzo duże lotnisko
– powiedział.
Jesteśmy w stanie na tym bardzo dobrze zarabiać. Towary cargo będą przywożone do Polski za pomocą właśnie tego lotniska, a nie np. berlińskiego. Będziemy zarabiać na podatkach. (…) Z tego żyje np. Holandia, która ma gigantyczne trzy porty
– dodał.
Przyszły rząd
Odnosząc się do kwestii ewentualnego stworzenia rządu przez obecną opozycję, Waldemar Buda zwrócił uwagę na rolę Lewicy. Jego zdaniem, Donald Tusk może dążyć do wyciągnięcia kilku posłów tego ugrupowania.
Mogą nie stworzyć koalicji, bo nie będzie porozumienia. Już widać, że Lewica w tym porozumieniu jest marginalizowana. Jak sądzę, Donald Tusk policzył to w ten sposób – rok, dwa, przejmiemy kilku posłów Lewicy, prawdopodobnie ich skonsumujemy. Na miejscu mniejszych partii obawiałbym się Donalda Tuska, bo osiem głosów tylko brakuje do większości bez nich. Może dochodzić do jakiegoś rozbicia. Tym bardziej, że tam są trzy partie. Może to i początek końca Lewicy. A pamiętamy czasy, gdy długo ich w parlamencie nie było
– stwierdził.
Następnie udowodnił, że nieprawdą są opowieści niektórych przedstawicieli opozycji o rzekomo złym stanie finansów publicznych.
Pani Leszczyna i pan Petru mogą opowiadać różne rzeczy. Dług publiczny za czasów Po 51,3 proc., a przewidywany przez Komisję Europejską, 50,5 w 2023 roku. Zostawiamy budżet, jeśli chodzi o dług publiczny, w lepszej sytuacji niż nasi poprzednicy w 2015 roku. Gdy słyszę, że jest dziura, nie ma pieniędzy, że nie wiedzieli o tym, to tacy ludzie, którzy nie potrafią sprawdzić trzech stron internetowych, to lepiej żeby nie brali się za finanse publiczne. Obawiam się, że ta gra jest precyzyjna i świadoma, obliczona na to, by powiedzieć, że obietnic nie będziemy realizować. (…) I może to być przyczynek do tego, by powiedzieć: prywatyzujemy, nie stać nas na nic, Polska na sprzedaż
– powiedział.
mly/TVP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/668928-co-czeka-opozycje-buda-lewica-jest-marginalizowana
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.