Adam Bodnar na antenie TOK FM przyznał, że jeśli zostanie mu powierzona funkcja ministra sprawiedliwości, to ją przyjmie. W rozmowie z Dominiką Wielowieyską podzielił się swoimi pomysłami na „przywrócenie praworządności”.
Bodnar zaproponował wyrzucenie rzeczników dyscyplinarnych sędziów.
Trzeba podjąć te działania, które są możliwe w tych warunkach politycznych. (…) Można odwołać rzeczników dyscyplinarnych, czyli trójkę Schab, Lasota, Radzik, którzy ścigają i prześladują polskich niezależnych sędziów
— mówił. Postulował, by wszelkie działania były konsultowane ze środowiskiem sędziowskim. Czyżby chodziło m.in. o stowarzyszenie Iustitia?
Można wyraźnie powiedzieć, że wszelkie działania dotyczące wymiaru sprawiedliwości będą konsultowane ze środowiskiem sędziowskim
— zaznaczył.
Nowy senator przyznał, że będzie potrzeba też zmian ustawowych.
Można też doprowadzić do przyjęcia wszystkich ustaw, które są niezbędne do naprawienia sytuacji wymiaru sprawiedliwości, jednocześnie z dając sobie sprawę z tego, że być może niektóre z tych ustaw będą wetowane przez prezydenta, natomiast to nie zwalnia z odpowiedzialności, by je przygotować i przyjąć. (…) Myślę, że to jest to, co będzie najważniejsze dla KE, czyli pokazanie, że to nie są tylko słowa, ale bardzo konkretne czyny
— powiedział.
Przeczołgiwanie sędziów nominowanych przez obecną KRS
Bodnar przedstawiał, jaki los miałby spotkać - jak nazywa ich opozycja i środowiska sędziowskie przeciwnie reformie sądownictwa - neosędziów.
Co do neosędziów, to należy przeprowadzić procedurę albo zatwierdzenia ich nominacji, tu mam na myśli zwłaszcza tych, którzy są absolwentami Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury, bo oni nie mieli moralnego wyboru, czy wybierają sobie starą czy nową KRS. Co do tych sędziów, którzy zdecydowali się na procedurę awansową bądź postanowili zostać sędziami pod rządami tej nowej KRS, to trzeba po prostu albo zatwierdzić ich nominację, ale w wyniku ponownego otwarcia konkursów na te stanowiska. Natomiast to nie powinno wpływać na ważność wyroków
— mówił.
A co Bodnar chciałby zrobić z Trybunałem Konstytucyjnym? „wspaniałomyślnie” postuluje wyrzucenie jedynie sędziów, których opozycja nazywa dublerami.
Jestem raczej po tej stronie „gołębie”, którzy mówią, że tylko „dublerzy”, a co do pozostałych sędziów po prostu musimy się przygotować na cierpliwe oczekiwanie, kiedy będzie większość w TK
— powiedział.
tkwl/TOK FM
CZYTAJ TAKŻE: Udawana skromność? Adam Bodnar o propozycji zostania ministrem sprawiedliwości: „Jeżeli zostanę poproszony…”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/668839-plan-zemsty-bodnar-o-przywracaniu-praworzadnosci