Giertych grozi dziennikarzom TVP, bo szukali go w Sejmie. "Wszyscy o was zapomną. A ja nie..."; "Obiecuję, że się zobaczymy"

Mecenas Roman Giertych nie stawił się w miniony czwartek w Sejmie po odbiór zaświadczenia o wyborze na posła. Na pytania dziennikarzy TVP Info o to, gdzie przebywa polityk, który po wieloletniej przerwie zasiądzie w ławach sejmowych, parlamentarzyści KO reagowali bardzo nerwowo. „Uprzejmie obiecuję, że się zobaczymy” - napisał Giertych na platformie X, zwracając się do „funkcjonariuszy TVP”.

Giertych nie przyszedł odebrać zaświadczenia

Choć na początku września zapowiadał we wpisie zamieszczonym na platformie X, że przyjedzie do Kielc, aby prowadzić kampanię, Giertycha zabrakło nawet na prezentacji kandydatów w jego okręgu. Także już po wyborach, gdy było pewne, że uzyskał mandat, nie pojawił się na uroczystościach wręczenia zaświadczeń o wyborze do Sejmu RP, które odbyły się w miniony czwartek.

Romana Giertycha szukał w Sejmie jeden z dziennikarzy TVP Info. Pytanie o to, czy widzieli się z mecenasem, zadawał parlamentarzystom Koalicji Obywatelskiej.

Gdzie jest Roman Giertych?

Wielu parlamentarzystów odmawiało dziennikarzowi odpowiedzi na pytania o Giertycha, często atakując przy tym TVP. Katarzyna Lubnauer odpowiadała, że rozmawia „tylko z dziennikarzami”, Marcin Kierwiński - że „z kłamcami nie rozmawia” Kinga Gajewska była bardzo zajęta i kilkakrotnie wykonała efektowny sprint po korytarzu sejmowym, za każdym razem przekonując, że spieszy się na spotkanie.

„Wszyscy o was zapomną. A ja nie…”

Do sprawy odniósł się sam Roman Giertych.

Funkcjonariuszom TVP, którzy tak bardzo stęsknili się za mną, że biegają po Sejmie i nagabują moich kolegów pytając gdzie jestem, uprzejmie obiecuję, że się zobaczymy. Jak już was wywalą z TVP, to wszyscy o was zapomną. A ja nie… Do zobaczenia!

— napisał na platformie X.

W kolejnym wpisie postanowił nieco „uspokoić” emocje.

Nie bójcie się funkcjonariusze PiS z TVP. Jestem przekonany, że nowa władza nie zwolni z telewizji publicznej ani jednego dziennikarza

Interesujące są tutaj dwie kwestie: czy Roman Giertych stawi się na pierwszym posiedzeniu nowego Sejmu, aby złożyć ślubowanie? I na jakiej zasadzie nowa władza miałaby stwierdzić, czy ktoś jest dziennikarzem, czy nie?

CZYTAJ TAKŻE: Wielki nieobecny! Roman Giertych nie odebrał zaświadczenia o wyborze na posła. W Sejmie konsternacja. Internauci komentują

aja/X