Prawnik znany z protestów przeciwko reformie sądownictwa, prof. Marcin Matczak, na łamach „Super Expressu” dzieli się swoimi refleksjami na temat zmian prawnych, które rzekomo mają być przywracaniem praworządności.
To oczywiście zależy od woli politycznej, bo tutaj są możliwe dwie drogi. Jedna szybka, moim zdaniem zła, droga na skróty, która będzie musiała łamać prawo – takie propozycje również się pojawiają, żeby np. uchwałą Sejmu zdelegalizować cały Trybunał Konstytucyjny
— mówił prof. Marcin Matczak, zapytany o proces „przywracania praworządności”.
Jest też droga wolniejsza, która może potrwać nawet kilka lat i taką przygotowaliśmy m.in. w Fundacji Batorego. Ona ma tę zaletę, że szanuje prawo, ale ma tę wadę, że nie szanuje ludzkich emocji. Bo ludzie chcą zmiany szybkiej, która może mieć nawet charakter odwetu. My przed tym przestrzegamy
— podkreślił
Tak jak okazaliśmy wielką dojrzałość w wyborach, kiedy ludzie stali godzinami, poświęcili swój czas, byli cierpliwi żeby zmienić Polskę, tak samo teraz muszą być cierpliwi żeby zmienić praworządność w taki sposób, który nie będzie pogorszeniem obecnej sytuacji. Po prostu nie można leczyć dżumy cholerą. Nie może być tak, że w obronie praworządności łamie się praworządność
— dodał.
Z wypowiedzi prof. Matczaka pochopnie można byłoby wywnioskować, że przynajmniej nie jest za łamaniem prawa przy okazji realizacji swoistego opozycyjnego planu zemsty. Gdy jednak zapoznać się z propozycjami „zespołu ekspertów” Fundacji Batorego, można nabrać co do tego uzasadnionych wątpliwości. Wśród nich jest m.in. usunięcie z Trybunału Konstytucyjnego sędziów, którzy są przez nich nazywani „dublerami”.
tkwl/se.pl
CZYTAJ TAKŻE: Fundacja założona przez Sorosa grozi sędziom TK! Prof. Pawłowicz: „Bezczelne zapowiedzi zemsty i łamania Konstytucji”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/668631-matczak-juz-opowiada-o-planie-przywracania-praworzadnosci