W konkluzjach Rady Europejskiej znalazły się zapisy mówiące o tym, że elementem obrony przed ekstremizmem, obrony bezpieczeństwa jest walka z terrorystami, z przemytem ludzi jako zarzewiem terroryzmu - poinformował w Brukseli premier Mateusz Morawiecki.
Premier wziął udział w dwudniowym posiedzeniu Rady Europejskiej.
Jak przekazał Morawiecki, w konkluzjach Rady Europejskiej znalazły się zapisy mówiące o tym, że elementem obrony przed ekstremizmem, obrony bezpieczeństwa jest walka z terrorystami, z przemytem ludzi jako zarzewiem terroryzmu.
Tak jak zapowiadaliśmy, Polska broniła tego stanowiska. Bardzo wiele państw przyjęło taki punkt widzenia. Te nasze postulaty, o których mówiliśmy, znalazły potwierdzenie w konkluzjach Rady Europejskiej
— podkreślił szef rządu.
Premier nawiązał do sytuacji na Bliskim Wschodzie - konfliktu izraelsko-palestyńskiego.
Wiązać się z nim będzie prawdopodobnie ogromna kolejna fala migracji. W konkluzjach wskazuje się na to, co także wcześniej podkreślałem, czyli możliwość niestety przetransportowania tych wszystkich trendów terrorystycznych do Europy, czyli pojawienia się bojowników islamskich razem z falami migracyjnymi
— mówił.
Dzięki naszej konsekwentnej, nieprzejednanej polityce, tutaj nasz punkt widzenia został uszanowany. (…) Mamy do czynienia z zapisami, które pokazują, że jeżeli pojawi się nielegalny imigrant, to mamy prawo do deportacji do kraju pochodzenia
— powiedział.
„Tak” - dla ochrony granic zewnętrznych. „Nie” - dla nielegalnej imigracji i wiążącej się z nielegalną imigracją sprawy przemytu ludzi
— ogłosił Morawiecki.
Od wielu miesięcy mówię na posiedzeniach Rady Europejskiej o konieczności skoncentrowania się na ochronie granice zewnętrznych, walce z przemytnikami i aktywnej polityce deportacji, jeżeli już pojawią się nielegalni imigranci
— powiedział.
Premier: Zmiany unijnych traktatów niosą ogromne ryzyka dla państwa polskiego
Zmiany unijnych traktatów niosą ogromne ryzyka dla państwa polskiego i Polaków; to centralizacja władzy w Brukseli, która odbierze Polsce prawo decydowania o naszym własnym losie - powiedział premier.
Komisja Spraw Konstytucyjnych Parlamentu Europejskiego (AFEC) przyjęła w środowym głosowaniu sprawozdanie, zalecające zmianę unijnych traktatów. Główne proponowane zmiany to eliminacja zasady jednomyślności w głosowaniach w Radzie UE w 65 obszarach i transfer kompetencji z poziomu państw członkowskich na poziom UE m.in. poprzez utworzenie dwóch nowych kompetencji wyłącznych UE - w zakresie ochrony środowiska i bioróżnorodności (art. 3 TFUE) oraz znaczne rozszerzenie kompetencji współdzielonych (art. 4), które obejmowałyby osiem nowych obszarów: politykę zagraniczną i bezpieczeństwa, ochronę granic, leśnictwo, zdrowie publiczne, obronę cywilną, przemysł i edukację.
Podczas piątkowej konferencji po unijnym szczycie szef rządu argumentował, że wprowadzenie głosowania większościowego odbierze Polsce prawo decydowania o swoim losie.
Polska ma jedne z najniższych podatków w Europie. Tzw. klin podatkowy - czyli to, ile pracownik płaci łącznie we wszystkich daninach - jest najniższy dla większości pracowników ze wszystkich krajów unijnych, które są częścią OECD
— mówił Morawiecki i przestrzegał, że harmonizacja podatków stanie się kompetencją unijną.
My jesteśmy zdecydowanie temu przeciwni
— dodał.
W ocenie premiera odejście od zasady jednomyślności to centralizacja władzy w Brukseli.
A kto rządzi w Brukseli? (…) Niemcy i Francuzi, Berlin i Paryż
— mówił. Zdaniem Morawieckiego zmiany unijnych traktatów niosą ogromne ryzyka dla państwa polskiego i Polaków.
„Nie chcemy, by Niemcy, Francuzi, czy Holendrzy decydowali o polityce imigracyjnej”
Nie chcemy, by Niemcy, Francuzi, czy Holendrzy decydowali o polityce imigracyjnej; oni chcą wdrożyć pakt migracyjny, którego częścią jest przetransportowanie, również do Polski, setek tysięcy nielegalnych imigrantów; chcemy móc w Polsce o tym decydować - powiedział Mateusz Morawiecki.
Nie chcemy, by Niemcy, Francuzi, czy Holendrzy decydowali o polityce imigracyjnej. Oni chcą właśnie tak zadecydować, by wdrożyć pakt migracyjny, którego częścią jest przetransportowanie, również do Polski, setek tysięcy nielegalnych imigrantów. Chcemy móc w Polsce o tym decydować
— oświadczył premier.
Morawiecki wskazał, że w tej kwestii „Polska musi walczyć z przeciwnościami, zwłaszcza ze strony Komisji Europejskiej i niektórych państw członkowskich”.
Podsumowując posiedzenie Rada Europejskiej, podkreślił, że po długiej dyskusji o sytuacji na Bliskim Wschodzie okazało się, że przestrogi strony polskiej, związane z zagrożeniami związanymi z terroryzmem i nielegalną migracją spotkały się ze zrozumieniem.
Z kolei w kwestiach ukraińskich – gdzie również zabrałem głos – zapisy, które znalazły się w konkluzjach Rady Europejskiej odpowiadają wymogom bezpieczeństwa, tak jak my je rozumiemy i naszym, polskim interesom
-– przekazał premier.
Mateusz Morawiecki: Krytycznie patrzymy na spotkanie Orbana z Putinem
Krytycznie patrzymy na spotkanie węgierskiego premiera Viktora Orbana z Władimirem Putinem - powiedział premier.
Szef polskiego rządu został zapytany o ocenę spotkania węgierskiego premiera Viktora Orbana z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, do którego doszło niedawno w Pekinie. Orbana za to spotkanie skrytykowała premierka Estonii Kaja Kallas.
My również jak najbardziej krytycznie patrzymy na to spotkanie teraz, tak samo, jak i na inne rozmowy, które toczyły się wcześniej
— powiedział premier.
Morawiecki podkreślił, że podczas unijnego szczytu dyskusja dotyczyła Ukrainy, a nie tego, kto się z kim spotyka.
Przypomnę, że wcześniej kilku przywódców UE spotykało się z Putinem bądź z nim rozmawiało już po rozpoczęciu wojny, na co Polska, w szczególności rząd PiS, patrzy bardzo krytycznie
— powiedział premier.
Politycy węgierscy regularnie spotykają się z politykami z Rosji i Białorusi. Niedawno szef węgierskiego MSZ Peter Szijjarto po raz piąty od inwazji na Ukrainę udał się do Moskwy na szczyt energetyczny.
Premier Orban przeprowadził 17 października w Pekinie dwustronne rozmowy z Putinem – informował rzecznik prasowy węgierskiego polityka.
Węgrom nigdy nie zależało na konfrontacji z Rosją, ale na nawiązaniu bliskich stosunków
— mówił Orban na spotkaniu z rosyjskim dyktatorem.
Staramy się ratować dwustronne kontakty w obliczu szerszych napięć międzynarodowych
— dodał.
Ostatni raz Orban spotkał się z Putinem 1 lutego 2022 r., czyli na trzy tygodnie przed rosyjską inwazją na Ukrainę. Jednocześnie ani Orban, ani Szijjarto od początku rosyjskiej inwazji nie odwiedzili Kijowa.
tkwl/PAP/TVP Info
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/668524-sukces-polski-na-szczycie-re-premier-zdradza-szczegoly