Prof. Sławomir Cenckiewicz opublikował w mediach społecznościowych korespondencję, którą wymienił z dziennikarzem „Gazety wyborczej”. Mimo jasny zapisów w regulaminie komisji do spraw badania wpływów rosyjskich, Paweł Wroński, za pośrednictwem prywatnego konta w mediach społecznościowych, dopytywał się o prace komisji, której przewodniczy prof. Cenckiewicz.
Wroński dopytuje o prace komisji
W regulaminie komisji wskazano, że za obsługę administracyjną odpowiada Kancelaria Prezesa Rady Ministrów i to na jej adres należy kierować wszelkie pytania. Jednak Paweł Wroński z „Gazety Wyborczej” wybrał drogę na skróty i wysłał pytania za pośrednictwem Twittera/X bezpośrednio do przewodniczącego komisji, prof. Sławomira Cenckiewicz. Historyk udostępnił tę korespondencję w mediach społecznościowych podkreślając, że czyni to, „zanim red. Wroński wprowadzi kogoś w błąd na portalu X lub w GW (nieopatrznie)”.
Wroński chciał dowiedzieć się, „jak wyglądają prace komisji”, „ile posiedzeń się odbyło”, oraz „czy i na kiedy odbędą się zapowiadane przesłuchania”.
Czy pana praca przy serialu Reset nie kolidowała z tak ważną służbą dla Państwa Polskiego
– dopytywał Wroński.
W odpowiedzi prof. Cenckiewicz podkreślił, że kierowane w ten sposób pytania są zupełnie nie na miejscu.
Zarówno pan, jak i Gazeta, którą pan reprezentuje mnie notorycznie obrażacie i piszecie nieprawdę, nie mam więc zamiaru z Panem prywatnie korespondować. Poza tym, mój profil na X nie jest kontem komisji, którą mam zaszczyt kierować, więc pytania dotyczące mojej pracy dla niepodległego państwa Polskiego w zakresie wpływów wrogiej nam FR kierowane w te sposób są zupełnie nie na miejscu. Tryb jest zupełnie innych – opisany zresztą w polskim prawie
– podkreślił prof. Cenckiewicz.
CZYTAJ TEŻ:
Wroński drwi, Czuchnowski pyta o tryb
Co na to Wroński? Zaczął drwić, że przy uzyskiwaniu informacji „dla czytelników”, prawo nie zakazuje używania komunikatora, a Cenckiewicz z „ich podatków” pobiera – jak dodał – „sowite uposażenie jako przewodniczący”.
Panie przewodniczący. Jaki jest tryb zwracania się do pana „opisany w polskim prawie”? Zaczynać od Jaśnie Oświecony …? Gubię się
– kpił Wroński.
Do sprawy włączył się też redakcyjny kolega Wrońskiego, Wojciech Czuchnowski.
Członkowie tej komisji zgodnie odmawiają odpowiedzi kierując nas do @Cenckiewicz. Ten nie odbiera telefonu (pewnie opłacanego z pieniędzy podatników) a teraz pisze o jakimś „trybie” zadawania pytań. Jaki to zatem tryb? Gdzie komisja ma siedzibę, jaki adres mailowy, telefon?
– dopytywał Czuchnowski, na co prof. Cenckiewicz wskazał, że nie ma „obowiązku odbierać telefonu prywatnego od złych ludzi lub dzwoniących z nieznanych numerów - prawo i tryb obowiązują! Złych ludzi także”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/668503-gw-krazy-wokol-komisji-ds-wplywow-rosjicenckiewicz-reaguje