„Podczas spotkań w Brukseli usłyszałem, że czas w tej chwili jest bezcenny dla Polski. Od tempa procesu powołania premiera zależy, ile i kiedy Polska dostanie pieniędzy na KPO” — mówił w Brukseli lider KO Donald Tusk.
Tusk podczas konferencji prasowej powiedział, że prezydent ma swoje uprawnienia i zadaniem polityka PO nie jest wpływanie na jego decyzje. Zaznaczył, że po tym, co w środę i czwartek usłyszał podczas spotkań w Brukseli, „czas w tej chwili jest bezcenny dla Polski”.
Dobrze byłoby nie przedłużać tego procesu ponad ewidentną potrzebę, ponieważ (…) od tempa zależy, ile i kiedy Polska dostanie pieniędzy (z KPO - PAP). To być może nie jest jedyna ważna czy najważniejsza rzecz, ale ja bardzo bym chciał, aby w polskiej polityce te praktyczne rzeczy też zaczęły odgrywać rolę, i dlatego dobrze byłoby, żeby nie było politycznych przepychanek, tylko proste, oczywiste decyzje, bo na końcu opłaci się to przede wszystkim Polakom
— ocenił.
Liczy się każda godzina
Lider KO i kandydat dotychczasowej opozycji na przyszłego premiera podkreślił, że należy wykorzystać „każdy dzień i każdą godzinę”, bo pieniądze na KPO mogą przepaść, a po drugie, Polska musi wydać te „gigantyczne pieniądze” w ciągu dwóch lat, „więc każda zwłoka jest tutaj absolutnie nie do zaakceptowania”.
Kiedy tylko powstanie nowy rząd i podejmie pierwsze decyzje, które będą wyraźnie wskazywały na przywracanie rządów prawa i porządku konstytucyjnego, to oczywiście w Europie wszyscy są jak najbardziej za tym, żeby Polska otrzymała jak najszybciej pieniądze z KPO
— powiedział szef PO Donald Tusk.
Zaznaczył, że należy podjąć pierwsze decyzje, pierwsze kroki.
One powinny wystarczyć, żeby te środki natychmiast odblokowano
— wskazał Tusk.
Żeby popłynęły pieniądze
Dopytywany o to, czy wystarczy tylko przedłożyć odpowiednie ustawy, powiedział: „Już wcześniej było wiadomo i być może państwo pamiętacie, że mimo że byłem w twardej opozycji do rządów PiS-u, to cały czas namawiałem, żeby wszystkie strony zrobiły wszystko, żeby te pieniądze do Polski popłynęły”.
PiS i Kaczyński dobrze wiedzieli, że wystarczy być może przedłożyć propozycje zmian i te pieniądze by popłynęły. One mogą być zablokowane w każdej chwili, jeśli znowu się pojawią problemy z praworządnością w Polsce, ale mogły już płynąć, mogły być wydawane. Nie wiem, czy pamiętacie, ale w ostatnim momencie to prezydent zdecydował, żeby ustawę - która była traktowana jako pierwszy krok - żeby ją de facto zablokować, odsyłając do Trybunału Konstytucyjnego. Wiem, że to strasznie wszystko skomplikowane, ale konkluzja jest taka: jeśli prezydent szybko uzna fakt i realia, że były wybory ze znanym wszystkim wynikiem, że jest większość parlamentarna, i pozwoli utworzyć tej większości szybko rząd, to ja gwarantuję państwu, że to będzie oznaczało szybkie wypłacenie Polsce środków finansowych z KPO
— zapewnił przewodniczący KO.
Tuż po zmianie rządu wykonamy niezbędne kroki, żeby Europa zobaczyła, że praworządność wraca do Polski, i aby jeszcze w grudniu możliwe były pierwsze wypłaty z Krajowego Planu Odbudowy
— dodał.
Tusk zapewnił, że do odblokowania pieniędzy z KPO nie będzie potrzebne zakończenie procesu legislacyjnego.
Tuż po zmianie rządu wykonamy niezbędne kroki - one nie są zbyt skomplikowane ani czasochłonne - żeby Europa zobaczyła, że praworządność wraca do Polski, i pieniądze będą wypłacone tak szybko, jak to możliwe
— zapowiedział.
Jeśli Tusk będzie premierem
Wskazał, że jeżeli to on będzie sprawował urząd premiera, wykona niezbędne kroki bardzo szybko, „tak aby jeszcze w grudniu mogły być możliwe pierwsze wypłaty”.
Nie ma potrzeby dokończenia procesu legislacyjnego
— zaznaczył Tusk.
Od lat wiadomo, że Europa chce, żeby Polska była w centrum wszystkiego, co istotne w Europie i na świecie. Wszyscy liderzy polityczni, premierzy, niezależnie od tego, z jakiej partii, chcą, żeby te pieniądze jak najszybciej trafiły do Polski
— zauważył lider KO.
Zastrzegł, że mimo pobytu i przeprowadzanych konsultacji w Brukseli ws. odblokowania pieniędzy z KPO nie jest premierem polskiego rządu, więc „nie jest to takie proste, żeby liderowi partii opozycyjnej składać wzajemne zobowiązania”.
Lider KO skomentował także słowa prezydenta RP, który w swoim oświadczeniu zaznaczył, że opozycja nie utworzyła jeszcze koalicji.
Prezydent jest od tego, żeby wskazać kandydata na premiera, który ma szansę zdobyć większość w parlamencie. To nie jest rola prezydenta, aby recenzować, czy uczestniczyć w tworzeniu umowy koalicyjnej
— powiedział lider KO Donald Tusk.
Oficjalnie koalicji nie ma
Lider PO podkreślił, że nie słyszał wypowiedzi prezydenta, ale przeczytał jej krótkie omówienie.
To są niepotrzebne uwagi i komentarze. Przykro mi, ale to nie ma żadnego związku z prerogatywami konstytucyjnymi pana prezydenta. Pan prezydent jest od tego, żeby wskazać kandydata na premiera, który ma szansę zdobyć większość w parlamencie, to wszystko
— powiedział Tusk.
Na uwagę, że może szybkie zawarcie umowy koalicyjnej przez KO, Trzecią Drogę i Lewicę przekonałoby prezydenta do wskazania kandydata na premiera, Tusk zaznaczył, że „to nie jest rola prezydenta, aby recenzować czy uczestniczyć w tworzeniu umowy koalicyjnej”.
Zaznaczył, że „partie, które wygrały wybory, partie demokratyczne - są dogadane, a rolą prezydenta jest sprawdzić, czy mają większość, a nie kto będzie wiceministrem w jakim gabinecie”.
I myślę, że pan prezydent dobrze o tym wie
— powiedział lider KO.
Ale jeśli pan prezydent uważa, że taka gra na czas jest mu do czegoś potrzebna - ja na to nie mam wpływu. Ja mogę powiedzieć: każdy dzień zwłoki, to są ryzyka dla Polski. I wszyscy, którzy chcą, by Polska wyszła z tego klinczu, z tego zakrętu, i żeby odzyskała to, co jej się należy także tutaj w Europie powinien pracować na rzecz szybkiego scenariusza, nic na gwałt, ale szybkiego scenariusza. Może pan prezydent się trochę droczy
— dodał.
Pomimo że w Pałacu Prezydenckim nie było głosów sprzeciwu po słowach prezydenta o konstytucyjnym terminie zakończenia obecnej kadencji Sejmu, lider opozycji już manipuluje. I szantażuje wywierając nacisk na tempo decyzji podejmowanych przez głowę państwa. Zero wiarygodności!
edy//PAP/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/668355-juz-manipuluje-tuskod-tempa-powolania-premiera-zalezy-kpo