„PSL powinien zapytać swój elektorat, a więc ludzi mieszkających na wsi, kto będzie lepiej odpowiadał za interes polskiej wsi: Platforma Obywatelska czy Prawo i Sprawiedliwość” - mówi portalowi wPolityce.pl Henryk Kowalczyk, minister-członek Rady Ministrów.
wPolityce.pl: Niektórzy oczekiwali, że prezydent Andrzej Duda już dziś ujawni, komu powierzy misję utworzenia rządu, a w dzisiejszym oświadczeniu głowa państwa wspomniała o dwóch poważnych kandydatów. Czego zatem możemy się spodziewać?
Henryk Kowalczyk:Przede wszystkim nie wiem, kogo jeszcze miał na myśli pan prezydent, mówiąc o „dwóch poważnych kandydatach”. Jednym z tych kandydatów na pewno był premier Mateusz Morawiecki jako dotychczasowy szef rządu, z partii, która wygrała wybory.
Spodziewałbym się więc, że prezydent desygnuje premiera Morawieckiego do utworzenia rządu.
Czy jednak uda się państwu zbudować większość?
Sprawa jest otwarta, ja zawsze mówię, że partie dotychczas opozycyjne, muszą przede wszystkim złożyć program. Nie jest to łatwe, bo dotychczas jedynym, co ich łączyło, była wrogość wobec Prawa i Sprawiedliwości, Zjednoczonej Prawicy. A z takim programem rządzić się nie da. Teraz trzeba jednak podejmować decyzje pozytywne. Kto wie, myślę, że powinny te partie - zwłaszcza Trzecia Droga - zorientować się dobrze, z kim mogą swój program zrealizować.
Wspomina Pan Minister o Trzeciej Drodze, której składnikiem jest PSL- partia najczęściej wymieniana w kontekście potencjalnego koalicjanta PiS. PSL twardo mówi jednak „nie”. Czy biorą Państwo pod uwagę także inne warianty niż współpraca z ludowcami?
PSL powinien zapytać swój elektorat, a więc ludzi mieszkających na wsi, kto będzie lepiej odpowiadał za interes polskiej wsi: Platforma Obywatelska czy Prawo i Sprawiedliwość.
Wnioski zostawiam PSL.
Czyli nie składają Państwo jeszcze broni?
Nie, ale wszystko zależy od tego, jak potoczą się rozmowy. Muszą być konkretne kroki, a żeby można było rozmawiać w sposób bardziej konkretny, trzeba poczekać na oficjalną decyzję prezydenta.
A wszystkie te naciski opozycji na prezydenta, te próby przekonywania, że powinien jak najszybciej desygnować Donalda Tuska na premiera?
Niech zachowują się poważnie. Pan prezydent dotrzymuje wszystkich terminów konstytucyjnych, dochowuje również wszelkich zwyczajów. Natomiast popychanie prezydenta, przebieranie nogami, jest moim zdaniem niestosowne.
Bardzo dziękuję za rozmowę.
CZYTAJ TAKŻE: Prezydent Duda: Mamy dwóch poważnych kandydatów na premiera. Pierwszy możliwy termin prac nowego Sejmu to 13 listopada. WIDEO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/668346-pis-moze-zbudowac-wiekszosc-kowalczyk-apeluje-do-psl