Lata w opozycji robią swoje! Rozżalony publicysta „Gazeta Wyborczej” Bartosz T. Wieliński psioczy na Unię Europejską. „W UE czas na rachunek sumienia” — pisze.
Polska po ośmiu latach wraca do Europy. Jeszcze nieformalnie, bo Donald Tusk jest na razie kandydatem na premiera
— zaczyna pełen nadziei Wieliński. Dalej jest tylko gorzej.
Mam fatalną pamięć, ale niestety nie potrafię zapomnieć, że najważniejsi politycy Unii Europejskiej prze wiele lat próbowali z rządem PiS paktować, a w sprawie niszczenia praworządności zawierać z Kaczyńskim zgniłe kompromisy
— utyskuje publicysta „Wyborczej”.
Usilnie wzbraniali się przed nazywaniem rzeczy po imieniu, wzywali, by staczającą się w autorytarną otchłań Polskę zrozumieć, powtarzając przy tym propagandowe przekazy pichcone na Nowogrodzkiej
— pisze.
My w tym czasie znosiliśmy niemądre uwagi prezydenta Andrzeja Dudy, że ‘Unia to wyimaginowana wspólnota, z której dla nas niewiele wynika”
— żali się.
Jak widać publicyści „Gazety Wyborczej” przez osiem lat cierpieli katusze i liczyli na pomocną dłoń Unii nawet wbrew dobru swojego narodu i swojego państwa. Wszystko, by odsunąć rząd PiS od władzy.
edy/”Gazeta Wyborcza”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/668333-rozzalenie-w-wyborczej-w-brukseli-rozkladano-rece